Witam Wszystkich! Nie chciałem zakladać nowego tematu, podpiąłem się więc tu. poszukuję nowej ładowarki, której chce używać głównie przy hodowli ekstensywnej bydła mięsnego, w związku z tym raczej nie mają znaczenia wymiary, ale bardzo zależy mi na "zdolności ciągania przyczep" oraz możliwie najwyższą prędkość, wyposażenie do przyczep, czyli instalacja pneumatyczna i chociaż jedno gniazdo hydrauliczne. WOM raczej zbędny. Jaki więc wybrać napęd? wydaje się, że mechaniczny. czy Torque Converter w Manitou w tej sytuacji jest dobrym rozwiązaniem? We wszystkich Merlo jest chyba naped hydrostatyczny, a to chyba jedyna marka ładowarek z TUZem z tyłu, co może sugerowac "zdolnosci transportowe". i ostatnie pytanie: na czym polega naped VariPower w ładowarkach Claasa?