linka jest odłączona zupełnie. przy zdjetej pokrywce z pompy ciezkawo dosyc to chodzi. i jeszcze pytanie czy to ma wracac samo na swoje miejsce po zwolnieniu dzwigni gaszenia??? dzwignia popycha płaska blaszke ktora zamyka zawór , po zwonieniu dzwignia blaszka raca razem z dzwignia a ten zawor nie wraca. i tu mnie boli