Ja uwazam, ze dopoki nie zostanie uregulowany rynek to bedzie wyzysk plantatora. Sytuacje poglebia fakt, ze niektorzy sa sprzedac maliny za 2-3zl. Ekonomiczna wartosc zaczyna sie od 5 zl. I niech mi nie mowia wlasciciele skupow, ze to wygorowana cena, bo sa oni w stanie bez problemow tyle zaplacic. Pamietacie jak bodajze 4 lata temu skupy placily po 8-10zl/kg? I jakos mieli kase... Niestety kazdy minister rolnictwa ma gdzies ta galaz gospodarki. Nic sie robi, aby poprawic sytuacje, nie mowiac juz nawet o formach wsparcia czy szkoleniach takich jak maja producenci w innych krajach jak np. Serbia, Bulgaria. Zobaczcie, nie ma chyba innych owocow, gdzie bylaby az tak duza rozbieznosc miedzy skupem a detalem. Juz teraz piszecie, ze na skupy sprzedajecie po 2,50 czy 3 zl, a w detalu w mojej okolicy (woj. mazowieckie) dzisiaj cena byla 20-22zl! Dodam, ze na gieldzie na Broniszach w Warszawie cena byla od 5,50 do 9,00 zl.