Witam, mam takie pytanie? Spory chyba dość problem, proszę o radę. Siana pszenica prawie miesiąc temu i bardzo ale bardzo słabo wschodzi. Niektóre ziarenka dopiero co zaczęły kiełkować a niektóre jeszcze wcale nawet. Czy to przez to że może pole jest bardzo mokre i ostatnio nic a nic słońca nie widać. Wogóle ciężko było na nie wjechać ciągnikiem żeby je oprawić pod siew ale jakoś się zasiało. Czy jest szansa że zacznie rosnąć jak tu już połowa listopada? czy może są jakieś zabiegi które to przyśpiesza? czy juz trzeba mysleć nad tym żeby zaorać na wiosne i zasiać jarą? Szkoda by to było, bo to aż 1,5 hektara jest