@TomaszStach Opowiedz coś więcej o tym suchym. Jak się sprawuje przy żniwach, jak z czyszczeniem filtrów i jaki dokładnie model dopasowałeś u siebie. Czujnik zapchania masz wstawiony? Jeśli można to fotkę możesz wstawić. ach
Mam pytanko z ciekawości. Ile razy można planować i regenerować taką głowice w c-360? Mam oryginalną u siebie po regeneracji i czy teraz jeszcze raz można je splanować? Kanał wodny puścił, bo wżer lekki był.
Mylisz się, zwłaszcza, że to co na etykiecie prawie zawsze różni się z tym co jest naprawdę. Warto zobaczyć na rosyjski oilclub, tam robią testy laboratoryjne olei i wstawiają na forum. Poza tym każda marka i każdy model oleju ma inne dodatki i inną proporcje bazy olejowej. Choc przyznam, że do tak czasowych maszyn to nie ma wielkiej różnicy.
Chłopaki na forum twierdzili, że nawet pół bara mieli różnicy ma gorącym oleju. Mi sie podcierał wtedy silnik, więc nie mam porównania z oryginalnym Turdusem.
Nie o to chodzi czy dużo czy nie dużo, tylko chodzi o to że teraz nie ma dobrych wałów niestety. Od jakigoś czasu nawet te polskie są tylko obrabiane u nas a przychodzą z Indii. Z tego co wiem to Andoria jeszcze niedawno miała wały robione w 100% w Polsce. Jakbym chciał tak wszystko zrobić na igłę to myślę, że wartość ciągnika by trzeba było włożyć jeszcze, bo ceny teraz to kosmos. Same zestawy naprawiacze z Kolbenschmidt to około 400zł na dziurę.
Ja tylko obrabiam parę hektarów po przyjeździe z delegacji więc robię koło 70ntg rocznie i zmieniam olej. Kupiłem w 5l bańkach, opakowania nie stwarzały zastrzeżeń. Przy pierwszych sianach już zauważyłem ze ciśnienie mi spada po pół bara na rozgrzanym silniku, na bagnecie bombelki piany. Myślałem, że to przez olej tak spada, niestety przy następnej wymianie na mobila czar prysł i na filtrze srebro, bo zawsze rozcinam i sprawdzam sobie. Szkoda mi strasznie bo wał oryginalny jest a panewki 1,2 szlif. Nie wiem czy teraz wyjdzie na ostatni, bo widziałem rysy na wale wyczuwalne pod paznockiem.
Kupiłem w mieście w sklepie z olejami. Pewnie podróba była choć nie wyglądało. Jedynie zwróciło uwagę to, że był jak woda jak sie rozgrzał i się pienił
U mnie jest sztuczna zapora i taki stan wody jakie teraz jest to ostatni raz był podczas jego zalewania bodajże 1991 jak się zapełniał, a zapełniał sie 5lat... Nawet ludzkie kości są na brzegach. Z głębokości ok 35m zostało może 12m.