Sorry że tak późno, ale dla mnie nie śmiesznie, no może troche. To efekt wielu lektur i wielu Waszych postów. Bo co dać jak masz pszenicę po 4 pędy, z których ciężko odróżnić pęd główny? Jak nie dasz, to zaszkodzisz, dasz za dużo to pokrzewisz i jeszcze bardziej zaszkodzisz, jak dasz mało to za krótki czas powtórka. Nie można zwlekać długo, czekać do kwietnia, bo jak sucho będzie to nic nie da i będzie za późno, redukcja kłosa itp. Dlatego wymyśliłem że dam mniej azotanowego a więcej amidowego. RSM ma połowę N amidowego, a mi trzeba mało azotanowego a więcej amidowego. Dałem za jednym razem 14 Kg azotu azotanowego i 26 kg amidowego na później, bo pole daleko i pogoda nieznana. Fajnie padało niedawno, więc N jest już w profilu i powoli uwalnia się z amidowego. A ja leżę i podziwiam. Wystarczyło w RSM 28 rozpuścić mocznik i miesiąc czekam. Ja sobie mogę pozwolić na takie eksperymenty bo mam tylko 5 ha pszenicy. Na drugą dawkę przed strzelaniem w źdźbło już mixów nie będzie, tu już azotem nie zaszkodzę