Witam Bardzo Przepraszam że trwało to tak długo ale nie miałem czasu się wziąć za to wszystko , ale przy okazji zgłębiłem trochę wiedzy o cyklopie dzięki wam Zaczynając od początku cyklop był pod woda przez miesiąc w powódź , po powodzi z oleju zrobiło się mleko gdzieś musiała być jakaś nieszczelność gdzieś hmm obstawiam ten powiedzmy właz rewizyjny na zbiorniku tam jest niby taki odpowietrznik czy jak to inaczej nazwać ( chodzi o ten duży dekielek na kilka śrub ) mój pierwszy błąd nie powinienem wogóle ruszać cyklopa i odrazu spuścić olej wtedy z samego zbiornika by wystarczyło i zaoszczędził bym sobie dalszych kłopotów , ale cóż na takie rzeczy nie miałem wtedy czasu , było wiele innych spraw do załatwienia i zrobienia , a cyklop był mi potrzebny bo gnój uniosła woda i znalazł się u sąsiada w ogrodzie więc musiałem go zabrać i jak poszło to wszystko w ruch z oleju zrobiło się mleko wiec postanowiłem to spuścić tutaj drugi błąd spuściłem tylko ze zbiornika zamiast z całego układu po pewnym czasie zrobiło się to samo i później z roku na rok coraz gorzej aż do momentu kiedy cyklop zaczął puszczać wtedy wymieniłem rozdzielać na nowy , nie wiedziałem o regeneracji , niestety pomogło na krótko stwierdziłem później może to siłownik już przepuszcza też nie pomogło regeneracja swoją drogą 200 zł i to tylko dlatego żę sam nie mogłem poradzić sobie z wyjęciem druta , na jakiś czas dałem spokój ale wkońcu już było tak źle żę nie mogłem z podwórka wyjechać bez unoszenia go co kawałek , zacząłem czytać fora i dowiedziałem się o filtrze z ciekawości zajrzałem i doznałem szoku talerzyki były tak zabite żę ciężko naprawdę ciężko było je wyczyścić to samo było w zbiorniku na tym smoku taki stwardniały osad był no i co , nawet nie myślałem żę to rozdzielacz bo nowy przecież ale poczytałem poszukałem zadzwoniłem i wysłałem do Hydrotoru do Tucholi obydwa rozdzielacze jak się okazało są całkowicie wypracowane na skutek zbyt dużego ciśnienia i niewłaściwego czynnika smarującego ( zbyt dużę ciśnienie chyba było spowodowane tym zabitym filtrem olej miał ciężko wrócić do zbiornika i wzrastało ciśnienie w całym układzie ) w międzyczasie wyczyściłem zbiornik w środku syf niesamowity musiałem używać aż środka do mycia silników i myjki wysokociśnieniowej , pospuszczałem i przeczyściłem sprężarka cały układ ( zrobiłem taką nakładkę i dokręcałem do każdego przewodu ) i zalałem nowym olejem około 500 zł rozkręciłem sobie też zamek hydrauliczny i co zobaczyłem sprężyna znajdująca się w środku było częściowo zgnieciona wymieniłem ja bo myślałem że może uratuje jeszcze zamek hydrauliczny jak się później okazało nic nie dało , tłoczek pracujący już się musiał wytrzeć i przepuszcza , wróciły rozdzielacze wiozłem po regeneracji oba koszt około 1000 zł i i cyklop chodzi nie opada ale do wymiany ma jeszcze dzielnik strumienia bo niestety zamieniłem od sąsiada i lepiej chodzi mniejszy rozdzielacz co do opadania podpór mam dylemat ale chyba kupie zamek i jak by nie pomogło to wkrótce czeka mnie regeneracja siłowników Dziękuje Karol445 i bomber84 za pomoc