Mam maxxuma 125 multicontroller z 2016 roku, więc jeszcze na 6-ciu cylindrach. Przekładnia 17x16 typu powershift. Ogólnie ciągnik bardzo fajny, na razie bez żadnych awarii. Maszyna ma przepracowane 660 mth. W samym ciągniku nie dostrzegłem jeszcze większych wad. Skupię się na skrzyni, bo ta ma ich kilka:
1. Oczywiście hałas wydobywający się z niej, zwłaszcza podczas cięższych prac. W pewnym stopniu wynagradza to dobrze wyciszona kabina (w wersji bez multicontrollera jest gorzej, ponieważ ta ma gorsze wyciszenie)
2. Pomiędzy przełożeniami 4-5, 8-9, 12-13 następuje przerwanie napędu o ile pomiędzy 12-13 nie jest to tak bardzo uciążliwe, o tyle pomiędzy tymi dwoma pierwszymi jest gorzej. Tutaj podam przykład: pracujesz sobie w ciężkich glebie, ciągnik jedzie jeszcze jako tako, a chcesz zredukować na tę wcześniej wspomnianą czwórkę. Ciągnik się zatrzymuje do 0 i dopiero po zatrzymaniu rusza, co nie wychodzi mu z łatwością.
Mimo tych minusów jest to sprawdzona przekładnia, pozbawiona wad ukrytych. Jeżeli nie przeszkadzają Ci te dwa minusy, z czystym sumieniem mogę polecić Ci maxxuma, na mojej farmie daje radę. W pumie masz dostępne 3 przekładnie. Pierwsza działa podobnie jak w maxxumie, druga to fullpowershift, tam nie ma przerwania napędu. Wszystkie przełożenia zmieniają się bez rozłączania napędu. A trzecia to wiadomo CVX. Jeżeli już zdecydujesz się na pumę weź tylko i wyłącznie tę drugą opcję, warto dopłacić do przekładni coś około 8 tyś. Na pewno będziesz zadowolony.