scoffer
Members-
Ilość treści
326 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
-
-
A to nie masz zwrotu VAT , choćby w ryczałcie ? No i powiedz mi ile VAT jest w produktach spożywczych , bo nie pamiętam . I chyba zdajesz sobie sprawę ile podatktów jest w alkoholu i jakie one stanowią procent w stosunku do ceny detalicznej . Nie jesteśmy pępkiem świata , nie pijesz, nie pij .Ale nie czyń drugiemu co tobie nie miłe , bo kij ma dwa końce. Jeden lubi pić wódkę, drugi pic mleko i są to jego pieniądze i jego wybór.
-
Cukrzyce , miażdżycę i wiele innych chorób powodują produkty których producentami są rolnicy . Może tak 50 zł w sklepie za litr mleka i 200 zł za kostkę masłą , zgodnie z powiedzeniem, chcesz zostać kaleko, to pij mleko . Nie pasuje Ci nie pij, ale nie narzucaj drugiemu jak ma żyć. I jeszcze zapytam z czego dokładasz, ze składki zdrowotnej 3 zł do ha , kwartalnie ? Czy może z podatków ?
-
niedoczytalem ze to w filtrze 😁
-
No widzisz, nie chcą tam polskiego, mimo ceny 60% matiff , Ciekawe czy ukrainskim tez gardzą ? https://www.portalspozywczy.pl/zboza/wiadomosci/szwajcaria-pomoze-ukrainie-w-handlu-zbozem-jest-konkretny-projekt,212176.html Swojądrogą,ciekawe kto w Polsce to zboze z ukrainy kupuje , bo zdaje się nie obcokrajowcy ,ba z tego co wiem , handel pieknie kwitł przez naszych rolnikow, ktorzy kupowali tansze i sprzedawali na siebie po wyzszej cenie . Nikt nie sprawdza czy gospodarstwo spzrdaje płody rolne w wielkosci moziwosci produkcyjnych z ha, czy wiele wiecej .
-
Skoro ceny niższe o 400-600 zł jak na matif , to czemu na zachodniej czy też południowej granicy ,nie ma pojazdów z Niemiec , Francji ,bądz Austri czy tam Szwajcari chcacych załadować się towarem po okazyjnych cenach ? W koncu nikt nie broni na terenie UE takiego interesu , pomiedzy czlonkami kolchozu, lub państwami z nim stowarzyszonymi. Co do cen na srodki produkcji, to są one na takim poziomie, jakie my akceptujemy poprzez ich zakup .Gdyby było inaczej towar musiał by zostać przeceniony , do poziomu skłaniajacego do zakupu. Chwalimy się plonami, windujemy ich wydajnośc , obsiewamy wszelkie grunty,za wszelką ceną,a pozniej zdziwienie ,że nikt tego nie potrzebuje . Myślisz ze mieszkancy przygranicznych stref , nie mają problemu ze zprzedażą zboża czy rzepaku ? A przecież taki piękny swiat , doskonalych cen, kilkaset metrów za Zgorzelcem. Zgodzilismy sie wejsc do UE ,wiec mamy to co mamy , to tak jakby zapisać sie do piekła i narzekać, że za gorąco . Ale co tam, ponoć przy ploni eponad 9 ton sie opłaci , tyle z ejak wszyscy tyl ezbierzemy, to bedziemy szukać zysku przyu 400 zł za tone, pod warunkiem, że znajdziemy takiego co skłonny bedzie tyle zapłacić . No i najwazniejsze, to że produkcja jakiegoś towaru kosztuje x , to nie znaczy ze kupoujący musi zapłacić " x "+ zysk . Jak towaru za dużo,albo jest gdzieś tanszy, cena moze być sporo niższa od "x" .Tak wyglada kapitalizm . I nie zapominajmy,ze rolnictwo, to już nie ta sila gospodarcza co kiedyś. Nikt za nie nie będzie umierał ,ani nie poswieci innych dzialów gospodarki , majacych zdecydowanie wieksze znaczenie i to bez tak wielkich subwencji " W 2022 r. praca w rolnictwie stanowiła główne źródło dochodu 10% mieszkańców wsi, a sektor rolnictwa wytwarzał ok. 2,5% PKB."
-
A to nie jest czasem tak ,ze powrocilismy do regularnych cen za zboŻe , ktore przez wiele wiele lat oscylowaly w granicach max 200 euro ,a chwilowy wzrost cen zawdzięczaliśmy pandemicznej panice i przedewszystkim, wlasnie agresją Rosji na Ukrainę . Swoją drogą , kto ma te ilości pszenicy i pozostałych zbóz produkowanych w Polsce sciągnąc z rynku po oplacalnych cenach, skoro większosc z nas , często dla wlasnej wygody , nie ma na podwórku nawet kury . Pieczywo w obecnych standartach, produkuje sie z coraz mniejszej ilości mąki , wysokie ceny zmniejszają jego marnotrawstwo i zapotrzebowanie z roku na rok maleje . Co do paliw i biododatkow, to jakze trendy jest chwalenie sie rolnikow ,ze uzywają tylko i wylacznie paliwa BO , bez dodtakow olejów roślinnych. Co do wzrostu cen na srodki do produkcji rolnej, to moi drodzy, ceny są takie jakie akceptują kupujący,czyli my . Skoro koszty są wyzsze niż , wartosc produkcji, mam pytanie, czemu je akceptujemy , poprzez zakup. ? Coż pamietajmy ze w UE cena interwencyjna dla pszenicy , jest dalej na poziomie 101 Eur .
-
I to, zajechany jak koń po westernie
-
I tak pewnie nie udało ci się utrzymać lodu w deszczomierzu dłużej jak do maja , bo rozmarzła ,chyba ze schowałeś do zamrażarki ,wtedy faktycznie nie ma obawy, nie rozmrozi się .
-
Sprzedający jak najbardziej może mowic prawdę. Wapno nie występuje w naturze w formie tlenkowej , tylko w węglanowej . Poddane procesowi wypalania w bardzo wysokiej temperaturze , ponad 1000stC zamienia sie z weglanu w tlenek . Podobnie jak i weglan magnezu, ktory rowniez przechodzi w tlenek magnezu . To czy po wypalaniu powstaly w tym procesie produkt bedzie wapnem palonym tlenkowym, czy wapnem palonym tlenkowo-magnezowym ,zalezy więc jedynie od materialu poddanego wypalaniu. Co do wląsnosci odkwaszajacych,to magnez jest pierwiastkiem,bardziej aktywnym od wapnia ,stad ma większe wlasciwości odkwaszające od wapnia. Proces wypalania nie jest trwaly, gdyz po rozsianiu i kontakcie z wilgotną ziemią, wapno tlenkowe zamienia się z powrotem na weglanowe , zyskując jednoczesnie mase ktorą utracilo w procesie wypalenia .czyli wode i dwutlenek wegla . i dlatego tez tez np jednostka wapna tlenkowego, nie jest odpowiednikiem dla jednostki weglanowego , bo poza aktywnoscią , wypaleniu poddana zostala znacznie wieksza ilosc materialu , niz uzyskano . Wsyzstko to opisują reakcje chemiczne ,jak kto ciekawy .
-
nawozy azotowe
scoffer skomentował Turok obrazek galerii w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin
-
Niestety prawo Liebiga z 19 wieku dalej aktualne
-
Taka sytuacja jest prawdopodobna , tyle ze nie dajac tego nawozu sprzeda się 3 tony ponp 600 zl ,a dajac drogi nawoz sprzeda sie 6 ton albo i wiecej . No i dziura pozostala po wyczerpaniu z gleby sklądnikow pokarmowych , bedzie musiala być kiedyś uzupełniona w zdwojonej dawce, bo inaczej skonczy się w nastepnych latach na 2 tonach, lub mniej . To czy to dobrze czy zle ,czas pokaze, bo być moze lepiej produkowac mało i drogo, jak duzo i tanio , pod warunkiem jednak,ze taka sytacja bedzie nie lokalna,a globalna .