Ja bym siał na IV i V w dobrej kulturze, rokrocznie obornikowanej. Rok temu siałem owies z grochem, po jęczmieniu ściętym na GPS, i nawet coś zebrałem, ale nie byłem z tego zadowolony. Jednak później susza była bardziej okazała i po ścięciu grochu na dodatek do pryzmy z traw drugiego pokosu, zasiałem wszystkie resztki które miałem(owies, groch trochę gorczycy) i całkiem się nie udało. Jedynie pożytek z tego był taki że po wywiezieniu obornika i przyoraniu pięknie rośnie pszenżyto z wyką(też na kiszonkę). Więc teraz się zastanawiam co można by jeszcze było innego wymyślić. Jak wiadomo z paszą różnie może być jak się powtórzy zeszłoroczna aura pogodowa.