deren234

No na to to jeszcze moge przystać ale jednak taki 750 to prawie idelny a co myślicie o samchodzie z wagą za 25 tyś kumpla do samodzielnego sprzedarzy do ubojni bez pośredników bo oni rżną z nas aż miło a w ubojni i waga działa i cena lepsza a przy większej ilości 40 zwruci się po 2-3 latach

Człowieku jaki szybszy obrut to nie są jakieś jajka które się sprzedaje na targu byk musi ważyć a nie 450 kg ale co tam szybciej będzie więcej wydam szybciej sprzedam. Ty wogule masz styczność już nie będe pytał o wieś ale chociaż z chomikiem czy z jakimś zwierzątkiem.jakbyś nie wiedział to istnieje coś takiego jak wat czyni przy cenie 7 zł 7procent to prawie 7.5 Ale widze że kolega nic jnego nie robi tylko poprawia i szczci się swą ponad przeciętną inteligencią po przeczytaniu paru twoich postów aż żal mi się cie zrobiło bo jesteś jednym z tych co wiecznie poprawiają i wylatują z tymi durnymi słowami takie jak twoje jle ty masz lat wzioł byś się za nauke .A kim ty jesteś wogule gościu .jeśli się myle to proszę o opinie innych osób

no ja nie myślałem o sprzedaży poniżej 350 kg i 10 zł za kg a byki jak sprzedawałem tak będę sprzedawał czyli do wagi ciężkiej 800 kg w i więcej 24 miesiące niektórzy mówią że potem dużo je i się nie opłaca no ale też więcej rośnie i cena za takiego byka lepsza i też chodzi o ekenomike ponieważ zarobisz mniej na byku takim 600 kg 4.500 zł który ma 1,5 roku a na byku 800 kg to można i 6.500 zł i odrazy odjąć za cielaka 1300 zł to co zostanie z tego 600 obornik a z tego drugiego to już pieniądz

witam chciałbym się poradzić ludzi którzy zajmują się hodowlą bydła w co lepiej dalej inwestować w opasy czy czysto rasowe krowy .ha za bardzo nie mam ale w chwili obecnej mam 25 sztuk opasów na 1 ha łące i 3 ha zboża bez kiszonek jak na razie okoliczny rynek zaspokaja moje potrzeby (ziemniaki odpadowe i słomę).Obore mam 24x12 z stołem paszowym 3 m z dostawioną stodołą betonową 10x12 i pomieszczeni 4x12 do odpoienia cielaków byki mam 3 rok jak na razie produkcja jest opłacalna więc w tym roku zwiększam do 35 docelowo chcę hodować 120 sztuk ale już na wysłodkach i młócie i tu pytanie czy mamki są bardziej opłacalne i czy mogą dostawać kiszonkę bez obawa o odtłuszczanie a mamki to do 100 po odchowani cielaków cielaki komuś do dalszego tuczu na eksport lub na rzeź jak myślicie w jaki który kierunek produkcji się nastawić.