U mnie z sianem aż takiej biedy nie ma. W suchych latach przydaje się mieć nad noteckie bagna. Może jakość nie jest najwyższych lotów. Ale jak nie zaleje to zawsze dość urośnie. A ceny to chyba wszędzie kosmos.
Znajomy liczy na to że wyjdzie taniej niż kiszonkarska z qq. I paszowozu nie trzeba mieszać.