piotrek1234537

Sialem poznaniakiem a próby nie robiłem dlatego że nie ma możliwości brak rynien a na folie pod siewnikiem to nie warto Pszenica z poprzedniego sezonu która nie była zaprawiana przy tych samych ustawieniach wychodziło około 250/260 kg/ha(grube ziarno) a tu ledwo 160kg ( takie jak odpad z czyszczenia) zboże do siewu ważę żeby mieć rozeznanie ile wyszło na ha

Ziarno było z centrali nasiennej pierwszy raz miałem taki przypadek tak jak pisałem wcześniej było przechowywane w suchym garażu według mnie winna była zaprawa połączona z nawozem worki papierowe firmowe. Co roku małą część obsiewam kwalifikatem i nigdy nie było takiej sytuacji A i zapomniałem ziarno było bardzo drobne

Witam czy ktoś miał problem z siewem zboża zaprawionego tzn. po zaprawieniu zboże jest wilgotne i nie obsypuje się w siewniku co w efekcie powoduje że nie wysiewa się zadana ilość?! Pierwszy raz coś takiego mnie spotkało . Zboże oczywiście zakupione z centrali pszenica bellisa kilka dni wcześniej trzymane w suchym garażu

około 70-100 szt w górę nikt ci nie przyśle dużego auta po kilka sztuk

3.9 + VAT duże partie do 130kg 3.6+VAT małe ilości łódzkie okolice Piotrkowa Trybunalskiego

w trakcie realizacji na początku byłem negatywnie nastawiony do rozbiórki ale nic skomplikowanego tam nie ma więc problemów przy składaniu nie powinno być element który się zniszczył już się robi nowy no i była okazja żeby to wszystko porządnie wyczyścić

belarus 820

witam urwałem rączkę od zaczepu i czy jest możliwość kupienia samego mechanizmu który przykrecamy do zaczepu lub zestaw naprawczy? szukam w necie i nic nie mogę znaleźć ktoś miał taki problem. a jeśli nie to czy ktoś rozbierał już kiedyś zaczep tego typu i czy to jest w miarę łatwe

w zeszłym roku zasiany na początku marca został oparzony przez przymrozki jak wzeszedł a kilka set metrów dalej żółty był odporny nic mu nie zrobiło czy to oznacza że jest wrażliwy na mróz czy porostu lokalnie wystąpił przymrozek ? spotkaliscie się z taką opinią?

w ostatnim czasie mieliśmy problem z prosiakami tzn w około 3 tygodniu od urodzenia zaczęły nam chorować lekarze tylko zmieniali antybiotyki i nic nie pomagało twierdzili najpierw że grypa później że jakiś inny wirus na moje oko po prostu nie wiedzieli co im dolega co spowodowało że z 30 szt po około miesiącu przetrwała połowa a obsadzone od loch były po około 2 miesiącach co nie powinno mieć miejsca zaznaczę że podczas leczenia były cały czas dogrzewane i dostawaly pasze granulowaną a i tak nie rosły dlatego pytam jak uchronić się przed takimi sytuacjami lepiej zapobiegać niż ładować później kasę bez rezultatu

witam jestem początkujący w hodowli i chciałbym wiedzieć jak wygląda kwestia szczepień prosiąt i loch tzn. jakie leki, kiedy wykonać szczepienia i w jakiej dawce szukam na forum temat poświęcony temu i nie mogę znaleźć dodam że nie mam dużej hodowli max 15 loch i jedyne szczepienia jakie wykonujemy to żelazo na 2 dzień po oproszeniu będę wdzięczny za informację