Witam. Podpinam się pod temat. Tyle, że u mnie już jest coś przerobione. MTZ z Niemiec przywieziony już dawno i już miał tylko 1 aku 12 V i rozrusznik 12V. Ale pozostał ten przełącznik z tyłu między aku (a właściwie teraz koło 1 aku).
I chcę teraz wywalić ten przełącznik bo szwankuje "tyka" i trzeba zewrzeć kluczem i przekręcić stacyjkę żeby zaskoczył - wypalił się chyba taki styk w środku - już kolejny raz z resztą i dlatego chce się tego ustrojstwa pozbyć.
No i teraz pytanie jak połączyć te "chude" przewody jest ich aż 5. Jeden z + aku myślę że do całkowitego wywalenia, drugi z - (minusa) od włącznika masy też wg mnie do wyrzucenia i pozostają 3 które przychodzą "od przodu" ciągnika - co z nimi? zakładam że jeden "przychodzi" od stacyjki a drugi "wychodzi" do rozrusznika - oba są po "jednej stronie" przełącznika podłączone - każdy do osobnego zacisku (właśnie ich złączenie kluczem umożliwia zapalenie ciągnika). I jeszcze pozostaje trzeci przewód, który jest podłączony "po drugiej" stronie tam gdzie też przychodzi masa - oczywiście każdy z nich jest też podłączony pod inny zacisk na przełączniku. No i na tym moja wiedza się kończy.
Pomysł mam taki, że te dwa co je złączam żeby teraz odpalić połączyć razem - żeby szedł impuls ze stacyjki do rozrusznika a ten trzeci .... może do + aku bo musi być prąd do stacyjki żeby był impuls na rozrusznik??? Ale to tylko mój pomysł bo nie wiem skąd "przychodzą" te przewody - zadaje się ze jeden idzie od alternatora więc nie wiem czy możne być do aku podłączony 😞