redek
Members-
Ilość treści
332 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
47 ExcellentO redek
-
Ranga
Zaawansowany
Informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
zachodniopomorskie, powiat Gryfice
Ostatnio na profilu byli
4967 wyświetleń profilu
-
Tylko taka róznica, że tu mówimy o soji, a nie bobiku, czy fasoli, i bakterii symbiotycznych soji nie ma w naszych glebach, jeżeli nie jest specjalnie zaszczepiona. Bez względu na przedplon, jeżeli wcześniej nie zostały wprowadzone bakterie i posiejemy nie zaprawiane nasiona, to brodawek nie ma wcale.
-
Największą róznicą miedzy własnymi nasionami, a kwalifikowanymi, jest to, że nasiona z Saatbau sa inkrustowane bakteriami brodawkowymi i jak na razie to jedyny skuteczny sposób na wprowadzenie tych bakterii do gleby, bo kupowanie zapraw i zaprawianie we włąsnym zakresie jakos nie daje takiego efektu.
-
Dawałem przedwschodowo Sencor z Commandem i po wschodach Corum, w tym roku zmniejszyłem ilość doglebówki i podzieliłem Corum na dwie dawki, soja prawie bez uszkodzeń .
-
Buraki sieje się co 45 cm, i prawie nikt już mechanicznie nie odchwaszcza, sam miałem opielacz 6 rzędowy i sprzedałem, bo tylko rdzewiał kupę lat. Jak komuś wydaje się , że można wyeliminować ochronę chemiczną i zastąpić mechaniczną, to pewnie jest za młody, żeby pamiętać, jak to w burakach całe lato się gracowało parę hektarów. Poniżej 100kg to teraz sieję, nawet do 70 przy drobnych nasionach, punktowym siałbym na pewno mniej.
-
Pewnie "się udał" , rok wczesniej było niewiele ponad tonę, jak warunki nie podpasowały.A zysk dała lepszy niz wiekszosć upraw w ubiegłym roku, po wymarznięciach. Odmiany Merlin i Abelina, częsciowo swoje, czesciowo kwalifikat i od razu powiem, że warto było zapłacic za kwalifikat, bo wyższy plon pokrył koszt nasion z nawiązką. Siane co 45 cm, 60 szt/m2, 5 maja A z nawożenia duzo azotu, zdecydowanie więcej, niz zalecane, o ile pamietam to jakies 80 kg N
-
W ubiegłym roku miałem plon powyżej 3 ton/ha, sprzedana wiosną po 1450, gdzieś do Niemiec pojechała. Przy niskich kosztach, to juz jakiś sensowny zysk zostaje.
-
Tu jeden się urodził, który wszystko wie lepiej, i atakuje każdego, kto myśli inaczej ...
-
Cóż, "młody człowieku" (jako prawie rówieśnik moge się tak zwracać ? ) , napisałem już wcześniej, ze siałem 60 sztuk/m2, czyli 4 paczki nasion, czyli 80 kg na hektar, ale pewnie niekumaty jesteś, skoro tego nie rozumiesz, i Twoje 4 paczki to rzadko, a moje 60 sztuk na metr kwadratowy to gęsto .
-
"Młody człowieku" - to jest dobre , w moim wieku chyba komplement. Czyli nie zrobiłeś żadnego doświadczenia, i wiesz lepiej, niż ja , gdzie zrobiłem ich kilka, i wnioskami się podzieliłem, bo o wynikach za wcześnie mówić. A co do naukowych sympozjów, to 30 lat temu, jak studiowałem, to naukowcy potrafili mówić rzeczy, które dzisiaj każdy by wyśmiał. Ja siałem 80 kg, pewnie też za gęsto, i dlatego ma strąki wyżej :lol:
-
redek zaczął obserwować czy ktoś w polsce uprawial już soję
-
Nie zauważyłeś pytania ? Czy wygodniej nie odpowiadać ?
-
Wyrwę dwie rośliny, żebyś mi napisał, że oberwałem strąki, żeby udowodnić, że są wyżej ? Po co, jak i tak masz swoją rację. Ile masz zrobionych prób z wysokim nawożeniem azotem, z bakteriami, bez bakterii itd? Ps. Myślisz, że im więcej razy coś powtórzysz, tym będzie prawdziwsze ?
-
Szkoda mi wyrywać rośliny, żeby coś komuś udowadniać, zresztą tutaj nawet widać, że masz strąki nisko.
-
U nas też mokro, więc nie zamierzam się czołgać w błocie, udowadniać nic nikomu nie potrzebuje, chciałem tylko podzielić się swoimi doświadczeniami, a wnioski niech każdy sam wyciąga. Na tym kończę, powodzenia w uprawie soi .
-
Ale mówimy o tej samej odmianie, przy różnym nawożeniu, to, ze różne odmiany mają różną wysokość osadzenia pierwszych strąków, to oczywista oczywistość.
-
Nie jest to doświadczenie ścisłe, więc trudno mówić , jaka dokłądnie jest różnica, zdjęcie mozna zrobic, ale co ? Pokazać, że na jednej roslinie strąki sa wysoko, a na drugiej nisko ? Każdy sobie moze takie rośliny znaleźć, nie trzeba doświadczen. Ja mówię o wyraźnej różnicy, widocznej gołym okiem, tak, jak wyraźnie widac, że Abelina ma strąki osadzone wyżej, niż Merlin. Zresztą to wydaje się oczywiste, jeżeli rośliny cały czas są wyższe, więc i pierwsze rozgałęzienia maja wyżej, i kwiaty też mają wyżej. Owszem, większa dawka azotu i większa wysokość roślin to równocześnie większe ryzyko wylegania, coś za coś, dlatego sieję rzadko, 80 kg/ha w tym roku. O ilości strąków na nawożonej i nienawożonej za wcześnie, żeby mówić, obie jeszcze kwitną, ale postaram się jesienią porównać. Nigdzie nie powiedziałem o wieloletnim sianiu swoimi nasionami, odwrotnie, pisałem, że doświadczenie jest zrobione na kwalifikacie, co roku kupuje jakieś świeże nasiona, ale gro pola obsiewane jest swoimi. U mnie strączki wracają co 4 lata na to samo pole i na dzisiaj wydaje się to w miarę rozsądnym płodozmianem - zboże, rzepak, zboże, strączki.