Witam,
zaczne od tego, że na koniec roku 2016 wydzierżawiłem pole 1,5ha sąsiada, który nie żyje od 8 lat, a rodzina nie interesuje się polem lecz dopłatami. Postanowiłem, że zruszę ziemię!! Pole było szkodnikiem wśród pól moich i innych sąsiadów, jak wiadomo chwasty, chaszcze, a nawet brzózki samosiejki. Wymienię czynności jakie wykonałem, aby doprowadzić pole do użytku (piszę to ze względu na to, że inni użytkownicy często pytają co robić):
1. oczyszczenie pola z większych kamieni,
2. wyrywanie brzózek i większych chaszczy,
3. koszenie traw i chwastów kosiarką bijakową,
4. bronowanie -zebranie chwastów i traw na jedna kupke i spalenie,
5. talerzowanie,
6. oprysk Roundup Flex 480 (3,0l/ha)
7. orka 30cm
8. wałowanie typem Crosskill
9. siew żyta 120kg/ha
10. zbiór plonów, 2,350kg z 1,5ha
ku mojemu zdziwieniu, chwasty i inne rośliny wymarły, pole do tej pory jest czyste i nie wymaga poprawy. Jestem zadowolony, że nie muszę walczyć z tym wicznym problemem rolników. Prace w większości były wykonane moim ciągnikiem Ursus C330M, jedynie orka John Derre 7820.
Pozdrawiam