Kolego hamuj trochę i weź może sobie melisy zaparz... Mi melisa nie potrzebna tylko jak czytam takie glupoty i ktos mysli ze w mieszalni pasz robia to samo i z tego samego co kazdy chlop u siebie w stodole to rece opadają. Tak jak kolega napisal na niektore komponenty paszowe, na ich uzywanie i obrót potrzebne jest zezwolenie Inspekcji weterynaryjnej. Podobnie jak w branży spozywczej gdzie teraz pracuje do produkcji wedlin konserw uzywa sie innych skladnikow niz dostepnych na rynku w detalu a nawet dla malych zakładów. Identycznie jest przy mieszaniu pasz gdzie rynek komponentów jest opanowany przez kilka firm na calym swiecie, ktore nie bawia sie w detal i steruja rynkiem. Gwoli scislosci nie chodzi mi o skladniki typu soja czy zboża tylko ospecjalistyczne np aminokwasy, mieszanki drozdzowe oslonki itp. Jakies pytania? Służę pomocą- mgr inż towaroznawstwa ze specjalnoscia produkcja pasz. Dziekuje. Nic mi za tym nic po tym każdy ma swoje zdanie i poglądy ... Ale dyskutujmy z kulturą i nie obrażajmy innych tylko dlatego że mają inne mniemanie o pewnych rzeczach... Dziękuję