Polecane posty

padalec    15

@marzencia - skoro bydlątko juz miesiąc żyje i nic się w tym czasie nie wydarzylo to mozliwe też jest że kabelek został przeżuty i wy....dalony.Taki kabelek to nie sznurek do slomy tylko kilkanaście cieniutkich niteczek z miedzi i mozolne przezuwanie napewno dalo mu rady.A tym bardziej,ze nie wiesz dokladnie któren osobnik to pożarł.Parę lat temu zamordowaliśmy w celach konsumpcyjnych dorodną, roczną jałówkę.Była zdrowa jak byk,a w czasie patroszenia okazało sie ,że miała w żołądku dość spory kawałek folii i sznurek.I dała rady.Będzie dobrze,a w łeb zawsze można dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BUSTED    63

u nas na wsi było że miała spory kłębek sznurka i kawałek drutu kolczastego i też jakoś przerzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Massey1993    15

Nie piszmy że nic mu nie będzie zależy jak podziała na konkretnego, w zakładach wyciągają niekiedy całe kłęby sznurków z żołądków i jakoś dotrwali one do odpowiedniej masy. Moim zdaniem powinniście obserwować go przez jakiś czas czy przyjmuje paszę i czy dobrze ją wykorzystuje a także jego zachowanie i ewetualnie skonsultować się z weterynarzem


kupię przyczepę wywrotkę 4,5t, sprzedam ursus c330m 1991r, rozsiewacz KOS na podnośnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojcio1995    3

Na razie nic nie rób. Bo nie masz pewności że ten cielak zjadł. Tak jak kolega wyżej napisał że ten przewód mógł wylałdować w oborniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

Dziwnie kolego postępujesz. Skoro dokładnie nie wiesz ktory to zjadł kabel równie dobrze mozesz wszystko wybić w cholere a to ze ten cielak mial wzdecia to może być zupełnie coś innego jak kabel może zbieg okoliczności. A może ten kabel spadł i poszedł w obornik ??? jak chcesz wybić pół stada proszę bardzo ale w takich przypadkach wzywa sie lekarza weterynarii no nie??? jesteś hodowcą i nie wiesz jak postępować. Wiadomo wizyta weterynarza jest kosztowna ale jak ci padnie mlody to straty będą jeszcze wieksze. Twój wybór. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

dzięki za traktowanie jak niedouczonego dzieciaka.

 

 

co do samego cielaka, jeszcze żyje, wzdęcia się nie powtórzyły. zobaczę co będzie rano.

weta nie wzywam,I NIE CHODZI TU O KASĘ w razie "W" rzeźnika mam po sąsiedzku, stada też nie wybiję, są dwie opcje ten cielak albo drugi. miałam już przypadek ze sznurkiem w żołądku(co okazało się dopiero po serii antybiotyków i finalnym podcięciu gardła) też miał cielak wzdęcia, tyle że cały dzień się męczyliśmy, a wieczór poszedł pod nóż.

 

a tak jako ciekawostkę dodam, iż mam w stadzie krowę która nie przepuści żadnej folii. co by nie znalazła to zje. nie wiem czy to trawi, bo nieraz nie zdążyło się dobiegnąć i wyciągnąć ( a niestety jeden moher we wsi, ma zwyczaj puszczania reklamówek z wiatrem) i ona z uśmiechem na pysku wcinała worek. i żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

marzenciu myślę że jak co niektórzy radzą obserwuj cielaka i poczekaj na rozwój wydarzeń. kiełbasę zawsze będzie czas zrobić :)

powodzenia i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tobiasz470    0

Jest odpajany tylko mlekim bo wody zbytnio nie pije sianka troche je i to wszystko przed chwila byłem to był troche rozpalony . moze miec goraczke .

 

A czemu odrobaczyc ?

 

Siersc mu nie wypada .

 

Siersc mu nie wypada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiek79w    31

BIOMECTIN 1%-wy lub INWERMEKTYNA 1%-wa leki podaje się podskórnie najbezpieczniej na łopatce podnieś płat skóry i w to miejsce podaj środek.sierść nie wypada tylko jest zjezona na grzbiecie i matowa(nie błyszczy się) jak rozpalony jaka temp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzencia    6

no dokładnie to co napisałeś - INWERMEKTYNA 1%-wa. mam jeszcze buteleczkę. mam nadzieję że nie zaszkodziłam cielakom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel85    0

zaszkodzić nie zaszkodzi ale nie zadziała za dobrze :(

 

A tak co do tematu to ostatno cielak mi pożrł czapkę bawełnianą cieniutką bo powiesiłem na płotku mineło już 2 miechy i nic mu nie jest ma apetyt i ładnie rośnie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuza    0

witam!! jako NOWA na forum pozdrawiam wszystkich bywalców :) z obserwacji zauważyłam że zgrzytanie zębami często też jest oznaką bólu. Sama mam wielki problem z byczkiem- 19 listopada przywiozłam bycia od gospodarza- następnego dnia rano cielak leży jak martwy.... diagnoza lekarza- zapalenie płuc- dostaje Floron i podobno ma być dobrze... nie pije mleka tylko wodę przez 4-5 dni. potem zaczynam go zmuszać żeby nie padł z głodu. jedyną rzeczą która mu smakuje to olej roślinny :) po tygodniu wmuszania zaczyna pić ze smakiem, Aktualnie byczek jakby znowu miał nawrót płuc- znowu dostaje floron a z jedzeniem to różnie bywa. A na dodatek dziasiaj dostał biegunki- wcześniej załatwiał się na rzadko ale teraz to się z niego leje.... Cały czas dostaje dodatki przeciw biegunce do mleka i jajka. Powiedzcie czym wzmocnić takiego maluszka?? ciężko mu wstawać i chwije się na nóżkach. reszta cielaków jest zdrowa, "Mały" jest cudny a mnie aż serce się kraja.. pomóżcie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmer74    1

Zuza na biegunkę dawałem korę dębu(kupisz a aptece) w saszetkach ,tak jak zykłą herbatę zaparzałem 3-4 saszetki i z butelki do pyska,pozatym niech wet poda mu glukozę , chyba że sama dasz radę to zrobić, to go wzmocni. Poza tym zmierz temperatuę, to pomoże w dobraniu leków.A jeżeli nie chce pić mleka to wlewaj mu do pyska , żeby nie osłabł.Jeżeli coś pomogłem to super bo sam to przechodzilem i wiem że każda rada jest cenna jak pomoże uratować zwierzaka. Pisz co się dzieje to może coś pomożemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuza    0

zawsze zaczynam od mierzenia temperatury- aktualnie ma w normie. pierszego cielaka kupiłam w marcu i do tej pory odchowałam 17 sztuk- bez kredytów i pożyczek. A w moim przypadku cielęta to sposób na dodatkowy dochód ponieważ główną zajęciem rolniczym są konie- takie do jazdy :) moja wielka miłość i życiowa pasja- szkoda że nieopłacalna.... a zwierzyniec mam jeszcze większy :P niestety dożylnych wlewek nie umiem robić- albo nie chce maltretować zwierzaka... dzisiaj bycio pożarł śniadanie- zmiejszyłam mu ilość mleka a za to będę odpajać go częściej. już mi sąsiedzi moi dobrze radzili- a to go dorżnąć a to go na mrozie zostawić albo żywego do lasu wywieść- ROLNICY. sami mądrzy a cielak nie chciał im pić i nic z tym nie robili- byczek mięsny padł... dzięki za rady jak będziecie mieć jakieś pomysły to piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padalec    15

@Zuza - na zapalenie płuc u mnie zawsze pomaga Draxxin,kilku "umarlaków" juz na nogi postawił,fakt,że cielak często po takim choróbsku jest słabszy,gorzej przyrasta,ale ważne,że żyje.Na sr**zkę dobre są tabletki Ditriwet,proszek Antilaksan albo pektolit,a domowe sposoby to już jak wyżej pisali:herbatka z kory dębu,wierzby,surowe jajka i mąka ziemniaczana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konopek    18

witam mam problem z cielakiem kilkudniowym a polega on na tym że kupiłem go w sobotę (22.12.2012 wczoraj ) i wieczorem normalnie wypił 2 litry (więcej nie daje w obawie o przepojenie jako pierwszy raz u mnie) dzisiaj rano nie chciał pić uważałem ze można go przegłodzić z raz to wieczorem lepiej wypije lecz zaczyna mnie to martwić gdyż wieczorem też nie chciał pić smoczek wypycha z ust, pojenie po palcu to żadnych odruchów ssania, ma podwyższoną temperaturę, przewiać go nie powinno gdyż przewoziłem go w bagażniku samochodu proszę o szybką pomoc póki jeszcze żyje i może można by było mu pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padalec    15

Jak jest gorączka to znaczy,że trzeba podać antybiotyk.U mnie podobne objawy mialo kilkudniowe cielę(gorączka,brak apetytu),było to zakażenie od pępowiny.Pomógł Enrobioflox.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konopek    18

nie wiem dlaczego ale dzisiaj rano stał i ryczał jak zaszedłem do niego gorączki już nie miał i pił normalnie mleko jak gdyby nigdy nic (żadne leki nie były podawane)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez padalec
      Urodził się cielak bez woli do życia, zero odruchu ssania, troszke próbował wstawać i przy pomocy chwilę stał na własnych nogach. Przez dwa dni po troszku wlewaliśmy mu siarę do pyszczka ale jemu to się nawet połykać nie chciało. Lek.wet podał tylko antybiotyk na płuca( bo stwierdził,że to płuca), cielak wykitował (żył dwie i pół doby). Po rozcięciu okazało się ,że miał zapalenie otrzewnej, jelita żółte. Cielak urodzil się o czasie, z zewnątrz nie miał żadnych anomalii, poród trochę cieżki, szedł tyłem ale nie było najgorzej. Spotkał się ktoś z takim dziadostwem?
    • Przez Razzor
      witam serdecznie mam problem jałówka około 1 miesiąca po wstaniu drżą tylne kończyny i nie może długo stać. Ma apetyt nie wygląda że nie ma niczego złamanego, Co jej może być weterynarz będzie po południu dopiero.
    • Przez Endriu91
      Witam 
      Mam problem z byczkiem, ma około 200 kg od jakiegoś czasu nie moze przetrawić siana ani sianokiszonki.
      Kukurydze i śrutę je bez problemow, ale gdy dostaje siana albo sianokiszonkę podchodzi je, ale zaraz wypluwa tylko zwinięte kulki 
      Co to moze byc?? 
    • Przez Kkarolek94
      witam sprzedam 2 byczki miesne i 2 jałówki miesne cielaki w wieku około 3 tygodni cena za jałówki 550-600 za byczki 900-1000 telefon 693-613-463
    • Przez kris148a
      Witam, kupiłem ponad miesiąc temu partie 10 cielaków, z jednym nie mogę dać rady (weterynarz też) miał biegunkę, temperature, dostawał różne specyfiki na biegunkę, antybiotyki itp, raz pił a raz nie mleko i tak miesiąc się męczymy. Było już troche lepiej i znow dziś wstać nie chce, jak mu podałem mleko pod pysk to wypił, temperatura 38.8, kał w miarę, merda ogonem ale nie wstał. Ja już nie mam pomysłu, weterynarz ostatnio jak był to mówił żeby narazie mu nic nie dawać bo dość już dostał. Co wy na to?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj