Polecane posty

thor1984    685

Czy z malinami letnimi jest dużo więcej pracy niż z jesiennymi? Miałem dosadzać jesienne ale ludzie w okolicy tyle tego sadzą, że masakra i zastanawiam się nad letnimi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tommy66692    2254

dużo więcej. Trzeba słupki, co roku przecinać, nowy sznurek, ale ja i tak wolę letnią malinę. Dla mnie się ona o wiele lepiej zrywa a mam dwie odmiany glen i laszka, mam około 30 arów myślę dosadzić jeszcze tyle samo i będzie git. Tylko z tym glenem jest troche źle bo jest on późny i w chłodniach narzekają ze ma małą wydajnośc i zawsze cena leci ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marasp    7

pod maliny najlepiej nawóz siać wczesną wiosną, hydrocomplex lub jemu podobne bezchlorkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlaCapone    5015

Osobiście zalecałbym poczytać o uprawie maliny. Teraz jest dużo stron nawet polskojęzycznych.

Na początku, co do stosowania, bądź nie nawozów sztucznych proponuję badanie gleby. Od tego trzeba zacząć, zanim cokolwiek zastosujesz. Szkoda straconych pieniędzy i zmarnowanego czasu.


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid35123    1

Badania gleby mam porobione, mam niska i srednia zawartosc potasu w glebie w zaleznosci od dzialki.Fosfor na wysokim poziomie a magnez srednim ale to uzupelnie wiosna kizerytem. Do tej pory na wiosne sypalem wlasnie hydrocomplex ale z uwagi ze jest to drogi nawoz chcialbym sprobowac czegos innego. Chodzi mi glownie o uzupelnie potasu w glebie. Co myslicie o zastosowaniu soli potasowej? Zostana przez zime wyplukane chlorki?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cinek1808    1746

jeśli dasz nie zbyt duża dawkę to wypłucze rozważ taki nawóz wieloskładnikowy jak plantena 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka1    1

Witam,

a o ile wcześniej wychodzi laszka przed glenem z owocowaniem ?

I która z odmian letnich jest najlepsza ? Chodzi o smak przede wszystkim i grubość owocu .

Edytowano przez anka1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marasp    7

jeśli chcesz uzupełnić sam potas to 1/2 dawki jesienią w postaci soli i 1/2 dawki w siarczanie potasu i będzie ok. Porównując ceny i składy nawozów bezchlorkowych hydrocomplex wcale nie wychodzi tak dużo drożej od bontarów, ogrodów czy innych wynalazków. 

Ps: laszka smakiem napewno bedzie lepsza choć o gustach się nie rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka1    1

marasp dzięki :)

wyprowadźcie mnie z błędu jeśli się mylę - z letnich to dominuje laszka i glen. Pozostałe odmiany to niewielki % tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sim200    3

Laszka i glen dominuja, ale są już niby podrasowane odmiany pochodzące od tych wyżej, lecz nie do końca są jeszcze sprawdzone przez ludzi. Laszka jest około 2 tyg. wczesniejsza jak glen i bardzo słodla, natomiast glen jest dużo bardziej aromatyczna i np. mi bardziej smakuje. Która lepsza to ciężko stwierdzić- glen jest grubszy, ale laszka bardziej wydłużona i każda z tych odmian inaczej rośnie, jest bardziej lub mniej podatna na przemarzanie, choroby, robaczki, zapotrzebowanie wody, itd... Uprawa malin letnich należy do najbardziej wymagających i pracochłonnych z owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka1    1

sim200 dzięki :)

Czyli dla mnie już wyznacznikiem będzie chyba bardziej laszka ( jeśli słodsza ) . Tym bardziej, że to niby polska odmiana to chyba bardziej od glena  jest w Pl odporna na np. wymarzanie ? Bo z choróbskami i robalami to chyba będzie podobnie i z glenem i z laszką tak ? Czyli jedno i drugie podatne na grzyba niezależnie od tego co piszą w etykietach ?

Ale zaciekawiłeś mnie z tym zapotrzebowaniem na wodę- któraś z nich jest bardziej wymagająca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marasp    7

glen ma tą niepodważalną zaletę że... nie kłuje, jest to malina bezkolcowa, napewno bardziej plenna od laszki, nie wszyscy chcą ją kupować na mrożenie ze względu że lubi się rozpadać, problemem w ochronie może być szpeciel który zasiedla tylko glena jak narazie. Co do innych wymagań mają chyba na podobnym poziomie, wiadomo że jeśli chce się osiągnąć wyższy plon to trzeba dać więcej papu i więcej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid35123    1

Panowie co myslicie o koszeniu malin jesiennych przy temp. np -10 stopni ?  Mroz im nie zaszkodzi jezeli beda mialy swiezo otwarta lodyge przy ziemi?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sim200    3

Jedynie tobie moze zaszkodzic -10 stopni.

 

Laszka jest bardziej odporna na przemarzanie, gorzej znosi susze. Przeziernik, kwieciak ją bardziej atakuje i bardziej od glena podatna na zamieranie pędów- jesli w pore i czesto stosuje sie opryski mozna sie tych rzeczy ustrzec.

Tak jak pisze Marasp glen bezkolcowy, wydajniejszy, atakuje go szpeciel, duzo odrostów, jeśli nie przemarźnie silnie rośnie, dużo liści, żadziej sie go zaplata jak laszke. Tylko ma troche owoce pochowane pod liściami a w laszcze wszystkie na wierzchu.

Na szarą pleśń wg. mnie bardziej odporna laszka, w późniejszyn okresie owocowania może występowac taki mały nalot, białawe omszenie, ale nie wplywa to na nic, choć pamiętam ze 3 lat temu coś narzekali na to na gieldzie kupcy, na zwykłych skupach nie bylo problemów.

 

Coś ktoś wie o odmianie radziejowa i sokolica z własnych doświadczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pysa    0

o radziejowej  narazie moge napisać jedno  3,50zł za sztuke 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marasp    7

Glena nie powinno się zaplatać, lepiej jest tapenerem "przyszyć" do drutu i obciąć wierzchołek.

 

 

 

Edytowano przez marasp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid35123    1

Panowie co myslicie o koszeniu malin jesiennych przy temp. np -10 stopni jak jeszcze snieg nie spadnie?  Mroz im nie zaszkodzi jezeli beda mialy swiezo otwarta lodyge przy ziemi?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlaCapone    5015

Raczej odradzałbym eksperymentować; wg mnie zaczekaj do wiosny.


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka1    1

marasp sim200  mega wiedza, bardzo dziękuje :) szukam i szuka ale nie ma jak to wiedza doświadczonych :)

 

Już się ustawiałam w kierunku laszki a tu znowu mam dylemat. Zamieranie ufff jak słysze to słowo i że laszka na to bardziej podatna ...to już nie wiem. Wolałabym słodszą odmianę ale nie wiem....

 

Kwieciak i przeziernik to calipso albo mospilan na zakładke da któryś radę , czy lepiej pyretroidami ?

Ale ten szpeciel trudny temat dla mnie.  Nie wiem, czy bym sobie umiała z nim poradzić :(

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez luk7530
      Witam, mam problem z dwuletnią plantacją malin Laszka, a jest ich 0.25ha.  Sąsiad pryskał swój groch za miedzą herbicydami Command 480 EC i Afalon 450 SC chociaż powinien zachować odległość 20m od plantacji roślin sadowniczych. Przez pierwsze 4 dni po opryskaniu nie było nic widać, dopiero jak przeszedł deszcz oprysk zaczął parować i maliny zaczęły zółknąć, z każdym dniem jest coraz gorzej. Ogólnie  teraz cała plantacja jest żółta. W załączniku przesyłam zdjęcia. Wczoraj opryskałem odżywką Asashi. Jak ratować te maliny? Co mam jeszcze zrobić? Sąsiad się przyznaje do tego co zrobił. Jak teraz ściągnąć od niego odszkodowanie? W jaki sposób to obliczyć? Czy te maliny się odnowią? Czy na następny rok będą jeszcze widoczne skutki tego oprysku? Pomóżcie.


    • Przez and1
      Witam, Mam problem z rozpoznaniem choroby jęczmienia jarego.
      Proszę o pomoc w identyfikacji.
      Pozdrawiam


    • Przez crystal169
      Witam, po wizycie na polu pszenicy jarej rzucały mi się w oczy takie kłosy.
      Co to może być?
      Choroba czy przypalenie?

    • Przez crystal169
      Witam, po przeglądzie plantacji pszenicy ozimej spotkałem się z czymś takim pomiędzy kolankami. U sąsiadów też to jest. Co to może być za szkodnik lub choroba?



    • Przez adid0s
      Witam
       
       
      Dziś zauważyłem że jedna z gęsi nie je, coś wypływa z dzioba jakaś woda, cieżko się jej oddycha i charczy i czasami kichnie/kaszle
       
      Czy coś da się zrobić bo szkoda by się zmarnowała to tak się ją zabije (gęś ma 3 miesiące) i jej szkoda mogła by jeszcze podrosnąć
       
      Jakieś sugestie ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj