abuk14

Wypadki w rolnictwie i naszym domu

Polecane posty

silver95    1

ja pamietam ze kiedys kuzyn (w moim wieku) wlozyl reke do sadzarki do zemniakow kladl zimniaka w kubelek i palec mu zlapalo. przes 4miesiace w bandarzu i do dzisiaj krzywy paznokiec i tam palec pocharatany


Moje filmiki
www.youtube.com/user/manieks119

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavel    12

ja tam tez tak niestety mam nudzisz sie przy robocie to zaraz moze sie cos stac a jak trzeba na pospiech 300% normy to jakas taka mobilizacja jest zmysłów ze mozna bezpiecznie robic  ;) sam tez kiedys jak nabierałem wode z rzeki i chciałem pokrzywy ominac to dawając kroka udezyłem sie o błotnik-poczatkowo nic nie czułem ale puzniej zobaczyłem jak na kolanie mam z cm kwadratowy skóry wyrwany i bielutka kosc przez chwile bo pózniej krwia sie zalalo... naszczescie wprawiony jestem operacjami przepuchlin i w ogóle jestem oidporny to do domu dojechałem a i jak miałem 10 lat i rozbierałem z dziadkiem pomę swidrowa(niewiem dokładnie jak sie to nazywa) to mi palec ucieło ale medycyna ;) teraz moge z usmiechem wspomniec ale wtedy... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M   
Gość M

mój wujek kiedyś wsadził noge w taśmociąg(tam pod taśme)do dziś ma blizne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piootr    4

Ja miałem 1 poważniejszy wypadek tłukłem 1 młotkiem o 2 i odprysnoł kawałek młotka  (wielkości śruta 5mm średnicy ) i prosto w kolano i już 10 lat z młotkiem w nodze chodze  ;)

 

a 2 razem  nabijałem lemiesz w pługu i 1 młotek trzymałem pod lemieszem a 2 prałem w lemiesz i znowu walnołem tak że odprysnoł kawałek młotka w duży palec u nogi (byłem w klapkach ) ale ten kawałek to sam sobie wyjołem  8)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małopolska    0

u mnie we wsi jak budowali kaplice to przywiźli przczepe z czegłami i tak jakoś pechowo staneli na lekkim przechyle i przednie koła były skręcone. zaczeli składać te cegły aż tu nagle przyczpa się zachwiała i walneła a koło dyszla stał sołtys to tak mu ten dyszel przydzwonił że kolana mu pomiażdzyło ta chyba z rok w gipsie lerzał a pużniej uczył sie chodzić. Albo we wsi obok facet woził z synem ziemie c-360 z jakiejś wielkiej góry. jak raz jechali to ojciec kazał synowi na górze zsiąś i właśnie przy tym razie traktor mu pchneło i kilka razy przykoziołkował a rodzina póżniej jescze wielkie kary płaciła za spowodowanie śmierci bo traktor nie był zarejestrowany i sprawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silver95    1

teraz mi sie przypomnialo jak u babci saino wozil w kostkach i wuja stal na 4 kulce i podawal wyzej i w pewnym momecie sam sobie wbil jeden rug od widel w prawe udo ale tak z 5-6cm. ale ladnie mu sie zadojilo i jest dobrze


Moje filmiki
www.youtube.com/user/manieks119

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczupak    1

na tych wakacjach takie typy pili wódę i później chcieli jechać orać ciągnikiem który stał na górce , bo miał słabe akumulatory, i jeden siadł na błotniku a drugi kierował to jak ruszył to tego z błotnika zrzuciło pod przyczepę i przejechała po nim ale przeżył :- ;)


,,Nigdy nie podpisałbym się własnym nazwiskiem pod produktem, który nie ma w sobie tego, co jest najlepsze we mnie'' - John Deere :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M   
Gość M

u mnie raz w okolicy rodzina przyjechała w odwiedziny do sąsiada ;D noi to były żniwa.Oni mieli taki rozkład dnia ze w dzień jeżdżą gdzie chcą opalają się i piją a w nocy robota idzie pełną parą.Noi w nocy tak pracowali że w promieniu 2km było ich słychać :D noi tak po pijaku se pracowali(kostki na przyczepe ładowali)że w końcu nikt nie wie jak ciągnik wywrócili na bok razem z przyczepą :o ale nic nikomu się nie stało :)tylko kostki się rozsypały ;)a że ich więcej jak 6 było(nie pamiętam dokładnie)i to pełni sił rozgrzani alkoholem to sami postawili ten ciągnik z przyczepą :Dz tego co wiem to to był c-330 :D więcej już po nocy i po pijaku nie pracowali kto by chciał takich pracowników.Oczywiście pomagali dalej ale w dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebastian    0
Ja miałem 1 poważniejszy wypadek tłukłem 1 młotkiem o 2 i odprysnoł kawałek młotka  (wielkości śruta 5mm średnicy ) i prosto w kolano i już 10 lat z młotkiem w nodze chodze  ;)

 

a 2 razem  nabijałem lemiesz w pługu i 1 młotek trzymałem pod lemieszem a 2 prałem w lemiesz i znowu walnołem tak że odprysnoł kawałek młotka w duży palec u nogi (byłem w klapkach ) ale ten kawałek to sam sobie wyjołem  8)

moj starszy kawalek mlotka nosi w brzuchu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znajomy z podsawówki wpadł pod przyczepe która tylnim kołem przejechała mu po klatce piersiowej. Miał sporo połamanych żeber ale na szczeście nie mostek i go poskładali. Dziś się tylko jąka


Praca wymagająca zaangażowania więcej niż jednej osoby jest pracą źle zorganizowaną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaszzz    0

u mnie we wsi był przypadek że dziadek taki stary pozyczył od sąsiada konia i wóz i cos robił. Jak wsiadał na wóz to koń ruszył i wóz po dziadku przejechał. Za kilka dni kon zrobił to samo z właścicielem i spotkali sie obaj w szpitalu.

A w sąsiedniej miejscowosci koń właścicielowi odgryzł nos :o ale naszczeście jakos gościa poskładali.

Aja kiedys osobiscie  (ze 12 lat wtedy miałem) omal nie przestawiłem ciotce szopy zetorem 721 bez chamulców i bez oleju we wspomaganiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
at_horses    0

jako mały gnojek paliłem ognisko w przybudówce stodoły... pełnej ok 120ton siana... ale dostałem za to lanie, a stodoła na szczęście do dzisiaj stoi...

dużo w moim terenie jest wypadków związanych z lasem i górkami... często idą ciągniki w potok, wywrotki w lesie(jak są ciągniki bez osłon to było dużo wypadków śmiertelnych...) traktorzyści z byłego pgr często wyskakiwali z ciągników które leciały sobie z górek bez hamulców...(mnie kiedyś jak pchneło z górki 3p z pełną ntvs4 siana bo bieg wyskoczył... jak udało mi się 3 wrzucić to wskazówka z obrotów doszła do 0...)

jeden to jak wyjechał na górke orać to wbił płóg po rame i wrócił piechotą... powiedział, że pier... i nie zjedzie z tej góry:D


mf 3635... udany sprzet:)

zts12145 z turem.... porazka... ale jeszcze sie nie rozleciał do końca....
jak sie tak dalej bedzie sypał to trzeba bedzie zaprzac szkapy-nieroby do roboty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki7211    8

ja tydzien temu c-360 z turem mur 4m wysoki i 10 długi obaliłem. dał bym fotke tylko że odrazu turem który ten mur obalił go załdowałem na przyczepy i wywiozłem


Moje Filmiki

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emuel    1

Zaczne od tego co mi sie przydażyło :)

1.Z trzy lata temu ostrzyłem kose i kosa sie ześlizgneła w nadgarstek do kości doszla ale naszczescie samo sie zagoilo.

2. Odpalałem 330 srubokrentem na krotko a zapomnialem wylonczyc biegu (4) ciongnik byl w garazu obok stal opryskiwacz do sciany bylo blisko wienc jak doszedl do sciany do zgasl ale zawadzil o opryskiwacz i troche mnie przygniotlo. Tata byl niedaleko wien zaraz przylecial odepnol ciongnik i wyszlem cało, troche mnie noga bolala, ale przestalo. Pogioł sie tylko troch opryskiwacz i rower ktory stal przed scianą.

3. W tym roku wsadzilem dwa palce do szadkownicy od kapusty ściolem tylko dwa paznokcje (juz sie zagoiło)

4. Jak byłem mały to kopalismy ziemniaki na polu i ładowaliśm na star ja z kuzynami bawilem sie w ganianego i weszlem na stara i jak skakalem to zawadzilem nogą o burte walłem glową o burte i spadłem glowa na ziemi (gwiastki mi sie pokazaly) ale nic mi sie  nie stalo

 

 

Z moich wypadków to na tyle (mam dopiero 15lat) ;)

A z wypadków o których słyszałem to

 

1.W tym roku w żniwa kosili zboże (bylo już ciemnawo) a jakiś pijak leżał w zbożu i zaczepił sie pod hedrem. Kombajniasta ciongnoł go z 50m. (śmierć na miejscu) :(

2. Muj wuja z dalszej rodziny ostrzył coś szliferką (dokładnie niewiem bo było to dawno temu) i kamień urwał się i odbił sie o ściane i walnoł mu w głowe(śmierć na miejscu) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek    0

jak tak poszecie to najwięcej wypadków z WOM-em (jednak osłony są potrzebne :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pancarol    0

a i włazy na szambo to trzeba dobrze zabezpieczyć!!!!!!!kilkanascie alt temu wujaszek robił pokrywe na szambo odwrocil sie na chwile a towarzysz pracy (chlopak 10 lat) znikł :-złapał go w ostatniej chwili za włosy 2s pozniej i .... uważajcie na to!


Rolnictwo to sztuka współżycia z naturą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polac    0

W jakiejś wsi koło mojej miejscowości słyszałem całkiem niedawno że jakiś gospodarz poszedł dawać świniom i wszedł do przegrody i złapał go zawał,znaleźli go 2 godziny później z poobgryzanymi członkami. Albo słyszałem że kiedyś wyrwało kule z węża hydrauliki i gościu miał rowek w ręce i kule w łokciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin23    0

Raz mój wujek jak prasował to do prasy jeża wciągneło i się prasa zapchała :Dto delikatnie go wyciągnął i robota dalej szła ;DRaz moja kuzynka wtedy z 13-14lat chciała drzewo rąbać (jeden pieniek) i tak się zamachnęła  że prawie pleców siekierą dotykała poczym jak ciachnęła zamiast w pieniek to w piszczel to nawet nie pamiętam co dalej było bo ja 4 lata młodszy od niej jestem :Dtak to jest jak się babe do roboty puszcza :D


:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

w sąsiedniej wiosce gość wjeżdżał paszewozem samobieżnym do obory a drugi łepek 19 lat wskoczył ichciał zobaczyć jak to się miesza , a że wóz był tylko trochę niższy od krawędzi stropu zgniotło chłopaka,śmierć na miejscu. było to opisane w gazetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witek    2

ja pamietam ze na poczatku lat 90 był taki wypadek miał facet 2 dzieci i przed zniwami robił przegld kombajnu i te dzieciaki połozyły mu sie na wytrzasaczach i niestety on kombajn odpalił i dziec z zgineły....straszna sprawa...a koło mnieszka wdowa a jej maz zginoł bo kostka słomy mu na głowe spadła ze stogu


2-08-2007 3400gram 52cm to mój Kacperek

12-07-2008 2831gram 43cm to moja Oliwia

2008-04-01 Firma Wit-Rol rozpoczyna działalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jan2130    17

A ja jak miałem 15 lat to uległem powarznemu wypadkowi budowalismy garaz i płyty eternitu wozilismy na dwukułce na stojaco a ze było trzeba isc za szope wiec wskoczyłem na dwukółke i chciałem jechac jak dwokółka wiechała na orane ja eternit pizgnoł namie  noga pekła głowa rozwałona 1miesiac w szpitalu na wyciagu i miesiac w gipsie w  domu bo noga pekłw w udze i gips do piersi miałem  :'( nieciekawie to wygladało ale teraz juz zapomiałe ;D


Kto nie inwestuje ginie!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
versus    27

mój tata rok temu stracił w wypadku 4 palce u lewej reki i kciuk ledwo uratowali,stało sie to przy krajzadze,były wszystkie wymagane osłony,tata rznał na niej ponad 20 lat i w szkole przeszedł kursy obsługi itp bo z wykształcenia jest lesnikiem,nic to nie pomogło,sek był i cofneło deske razem z reka,i co w tym najgorsze:stało sie to na dzien przed urodzinami taty

Mój wujek dorabiał przy produkcji płotów betonowych,koledzy dla zartu jako ze był nowy(pierwszy dzien w przacy był wtedy)wrzucili mu czapke na dach,gdy po nia wszedł poleli dach woda,poslizgnał sie  ispadł,cud ze przezył,ale prawie rok lezal w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
versus    27

Zapomnialem:jeden koles jak prasował słome wpadł w prase,nie wiadomo jak to sie stało,plotek jest wiele,jedna to ze popełniłsamobójstwo bo miał ogromny kredyt,ale ja w to jakos nie wierze,kumpla ojciec jest strazakiem i tam był to mówił ze wygladało ze zapchał mu sie podbierak i chciał rozepchac a nie wyłaczył womu i go wciagneło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małopolska    0

U nas we wsi dwoje małych dzieci bawiło się przy kosiarce rotacyjnej i nieszcześci chciało że weszły pod plandeke osłonną a ich ojcię w tym czasie wsiadł i odpalił traktor a wałek był włączony. Gdzy ten ojciec to zauarzył tak się przejoł że poszedł do stodoły i się powiesił. :'( :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez konteno
      O pogodzie ,opadach i odnotowanych temperaturach w różnych częściach kraju i nie tylko w rozpoczętym 2024 roku. 
    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, zainteresował mnie pewien temat. Jakie negatywne skutki ma wywóz,, szamba domowego,, na pole jako gnojowicy? czy poprzez środki chemiczne idzie glebę w jakiś sposób,, zniszczyć,, ? czy działa to po prostu jako zwykła gnojowica? kiedyś stosowano przydomowe ,,oczyszczalnie,, i szło to dalej. Pytam z czystej ciekawości bo wiem że niektórzy tak robią, sam tego nie praktykuje, jest to oczywiście nielegalne 😉
    • Przez superfarmer02
      Zapraszam na kolejny rok wstawiania ursusów za 50tys i zetorow za 100tyś+🙈😂
    • Przez TheRolnik1992
      Witam wszystkim. 
      Mam mały problem z budową chodnika przy drodze powiatowej w mojej miejscowości. Mianowicie wzdłuż mojej działki i drogi idzie rów do którego dołącza się rów z mojego bajorka,( pełni on funkcję przelewową). I teraz gdy w końcu zaczęli robić chodnik to wg planu rów ma zostać zasypany. W tym momencie pojawia się problem z nadmiarem wody z bajorka jaka będzie np. przy roztopach, ponieważ zacznie mi zalewać pomieszczenia gospodarcze . Odprowadzenie na mojej działce zostanie ale tylko do drogi potem nie ma jak dalej płynąć.
       Teraz moje pytanie :
      czy mogę jakoś załatwić żeby w miejscu rowu może być wkopana rura by woda mogła dalej spływać pod chodnikiem? 
      czy drogi mają odgórnie w planach żeby odcinać się od napływu wody z działek sąsiadujących? 
      Z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc. 
      Teraz lecę na oddział wody polskie by załatwić jakieś mapki na których ten właśnie rów może być zaznaczony.
    • Przez kamils1118
      Witam. Czy będąc na ryczałcie i mając konto osobiste w banku spółdzielczym muszę zakładać drugie konto rolnicze żeby dostawać przelewy fakturowe np. za sprzedane bydło lub zboże? Wiem że dopłaty bezpośrednie mogą wpływać normalnie na konto osobiste.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj