Sztuk

Byki zjadły sznurki

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Sztuk    3

Witam właśnie wróciłem z wieczornych obrządków w złym humorze ponieważ zadałem dla byków osypki i pod ścianą ustawiłem beliki z sianem. Zanim się oporządziłem dalej wróciłem do obory i niestety niemiły widok siano prawie całe zjedzone i z 3 belików odzyskałem tylko 3 sznurki. Bydła 6 sztuk. Brakuje 3 sznurków. Przetrzepałem całą ściółke i niestety nic nie znalazłem.. :( Co mam zrobic jak zjadły sznurek? Co może się dziać i co mogę zrobić? jakię są objawy i po jakim czasie najwcześniej i najpóźniej może się coś dziać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baks00    4390

Sznurek niestety zostanie w żoładku ,bo go nie da rady strawić.Moze byc tak ze będzie brak apetytu i lipa ze wzrostem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztuk    3

Ale możę być ok że nie będzie różnicy czy zawsze jest lipa?? Kiedy przestanie jeść jeżeli zjadł? Co moge wiecej zrobić? Sztuki LM już po 400kg i strasznie się bojętym bardziej że dopiero zaczynam przygodę z rolnictwem.. 3 rok. i nie wiem czy jak coś to sprzedawać czy co żeby nie być mocno stratnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extrabyk    5592

Byk to nie koza ale się nie przejmuj bo jeśli dobrze zrozumiałem to chodzi Ci o kostki więc nie ma tego sznurka aż tak dużo i przejdzie przez układ pokarmowy. To się zdarza dość często i jakoś nie słyszałem o upadkach z tego powodu chociaż sam kiedyś miałem stresa bo parę razy też mi się dorwały tylko, że do bel i trochę sznurka "wyparowało" ale jak do tej pory (odpukać) nic złego się nie stało.

Jeśli te 3 sznurki zjadł jeden byk (co jest mało prawdopodobne) to najwyżej może stracić apetyt na dzień a potem wszystko wróci do normy.

Zobacz rano co tam u nich i najważniejsze czy wszystkie przeżuwają bo jak bydło przeżuwa to znaczy, że jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztuk    3

Byk to nie koza ale się nie przejmuj bo jeśli dobrze zrozumiałem to chodzi Ci o kostki więc nie ma tego sznurka aż tak dużo i przejdzie przez układ pokarmowy. To się zdarza dość często i jakoś nie słyszałem o upadkach z tego powodu chociaż sam kiedyś miałem stresa bo parę razy też mi się dorwały tylko, że do bel i trochę sznurka "wyparowało" ale jak do tej pory (odpukać) nic złego się nie stało.

Jeśli te 3 sznurki zjadł jeden byk (co jest mało prawdopodobne) to najwyżej może stracić apetyt na dzień a potem wszystko wróci do normy.

Zobacz rano co tam u nich i najważniejsze czy wszystkie przeżuwają bo jak bydło przeżuwa to znaczy, że jest zdrowe.

 

Wielkie dzięki kolego podniosłeś mnie na duchu.. Teraz byłem i wszystko ok ale tak jak mówisz to 24 godziny pokarzą.... Także mi się wydaje że to jest częste ponieważ można sznurek przeoczyć i krowa zje.. Tutaj mogło bć tak że żuła żuła i wypluła w ściółke (świeżo podścielone) i mogłem tego kłębka nie zauważyć.... Ale to niestety aż 3 sznurki... A jeżeli by sie coś działo to co weterynarz czy od razu rzeź..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extrabyk    5592

Będzie dobrze ! Zjedz kolację i spokojnie idż spać a jutro zobacz czy przeżuwają i czy biorą się za jedzenie jak im dasz nową paszę. Dużo gorzej jak bydło zje jakiś metalowy przedmiot co też się czasem zdarza lub się dorwą do jabłek i w przełyku całe jabłko utknie bo wtedy wzdęcie murowane. 

W Twoim przypadku wszystko się skończy na Twoim stresie czego oczywiście Ci życzę.

Daj znać jutro czy wszystko OK to też będę spokojniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolnik90_01    5

W rzeźniach wyciągają czasami całe kłęby sznurków które zwyczajnie wrosły w żwacz. Praktycznie zawsze krowa jakiś sznurek zje przez swe życie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztuk    3

Witam jak narazie po 24 godzinach wszystko ok. Jedzą osypkę i kiszonkę z koniczyny bez problemu. Na razie ciągle coś mielą więc to chyba dobry oznak.. będe ciągle obserwował jak coś będzie nie tak przynajmniej będe miał jakiś punkt zaczepienia i tutaj napiszę.. Ale tak jak wszyscy piszą nie mało syfu wiatr nawieje a one mają czas i zawsze coś zjedzą co nie trzeba. Zobaczymy myśle że przez weekend świąteczny będzie już wiadomo czy coś się dzieje...

 

Ogólnie jestem dobrej myśli bo troche poczytałem może być że od sznurka padnie a mozę być tak jak kolega pisze że od całego kłębka nic nie będzie..

 

Pozdrawiam i Wesołych Świąt!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extrabyk    5592

Cóż takie są koszty cywilizacji. Kiedyś siano zbierano luzem więc żadne zwierzę nie mogło zjeść sznurka. Teraz na wsi pełno sznurków, folii i innego śmiecia. Jak łąka jest przy jakie drodze nawet mało uczęszczanej to pełno puszek po piwie i plastikowych butelek po napojach. Czasem pomagam przy sianie czy sianokiszonce sąsiadowi, który ma taką łąkę to szok ile tego tam jest przy każdym pokosie. Jak grabię to w odległości tak do 10 metrów od drogi staje co parę metrów żeby podjąć butelkę albo puszkę a sąsiad się śmieje ze mnie bo krowa i tak tego nie zje...no ale jak tak mam, że jak widzę to muszę to zabrać bo mi szkoda zwierzaka co potem będzie jadł taką paszę z takimi śmieciami.

Kiedyś na wsi było spokojnie i czysto a dziś pełno śmieci i stresu. Kiedyś wszyscy robili końmi i ręcznie a dziś maszyny za miliony a chłop z chłopem nie ma czasu na miedzy usiąść i pogadać...kiedyś był czas na wszystko i nie było śmieci. Opakowania były wielorazowego użytku. Snopy słomy wiązało się słomą więc jak krowa zjadła snopek z "opakowaniem" to żaden problem a dziś te sznurki i folia latają po wsi jak liście jesienią.

Nie żebym był przeciwny postępowi ale myślę, że już jakiś czas temu świat stracił już na tym postępem jakąś chociaż minimalna kontrolę :(  


Witam jak narazie po 24 godzinach wszystko ok. Jedzą osypkę i kiszonkę z koniczyny bez problemu. Na razie ciągle coś mielą więc to chyba dobry oznak.. będe ciągle obserwował jak coś będzie nie tak przynajmniej będe miał jakiś punkt zaczepienia i tutaj napiszę.. Ale tak jak wszyscy piszą nie mało syfu wiatr nawieje a one mają czas i zawsze coś zjedzą co nie trzeba. Zobaczymy myśle że przez weekend świąteczny będzie już wiadomo czy coś się dzieje...

 

Ogólnie jestem dobrej myśli bo troche poczytałem może być że od sznurka padnie a mozę być tak jak kolega pisze że od całego kłębka nic nie będzie..

 

Pozdrawiam i Wesołych Świąt!!

 

No widzisz a tak się martwiłeś :D Wszystko będzie dobrze a Ty jak każdy nauczyłeś się czegoś na błędach i teraz będziesz uważał na to żeby zwierzęta nie miały dostępu do bel czy kostek obwiązanych sznurkiem. Przy zwierzętach trzeba uważać na wiele rzeczy takich jak widły pozostawione na chwilę a w tym czasie krowa pogoni krowę a widły w krowę albo w gospodarza... po prostu hodując zwierzęta trzeba myśleć za siebie i za nie bo mimo,że swój rozum mają to nie potrafią wszystkiego przewidzieć a my musimy to zrobić za nie i wtedy jest mniejsze ryzyko przykrych niespodzianek.

Wesołych Świąt Tobie i wszystkim, którzy zainteresowali się tym tematem i swoimi wypowiedziami pocieszyli młodego rolnika !
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztuk    3

Cóż takie są koszty cywilizacji. Kiedyś siano zbierano luzem więc żadne zwierzę nie mogło zjeść sznurka. Teraz na wsi pełno sznurków, folii i innego śmiecia. Jak łąka jest przy jakie drodze nawet mało uczęszczanej to pełno puszek po piwie i plastikowych butelek po napojach. Czasem pomagam przy sianie czy sianokiszonce sąsiadowi, który ma taką łąkę to szok ile tego tam jest przy każdym pokosie. Jak grabię to w odległości tak do 10 metrów od drogi staje co parę metrów żeby podjąć butelkę albo puszkę a sąsiad się śmieje ze mnie bo krowa i tak tego nie zje...no ale jak tak mam, że jak widzę to muszę to zabrać bo mi szkoda zwierzaka co potem będzie jadł taką paszę z takimi śmieciami.

Kiedyś na wsi było spokojnie i czysto a dziś pełno śmieci i stresu. Kiedyś wszyscy robili końmi i ręcznie a dziś maszyny za miliony a chłop z chłopem nie ma czasu na miedzy usiąść i pogadać...kiedyś był czas na wszystko i nie było śmieci. Opakowania były wielorazowego użytku. Snopy słomy wiązało się słomą więc jak krowa zjadła snopek z "opakowaniem" to żaden problem a dziś te sznurki i folia latają po wsi jak liście jesienią.

Nie żebym był przeciwny postępowi ale myślę, że już jakiś czas temu świat stracił już na tym postępem jakąś chociaż minimalna kontrolę :(  

 

No widzisz a tak się martwiłeś :D Wszystko będzie dobrze a Ty jak każdy nauczyłeś się czegoś na błędach i teraz będziesz uważał na to żeby zwierzęta nie miały dostępu do bel czy kostek obwiązanych sznurkiem. Przy zwierzętach trzeba uważać na wiele rzeczy takich jak widły pozostawione na chwilę a w tym czasie krowa pogoni krowę a widły w krowę albo w gospodarza... po prostu hodując zwierzęta trzeba myśleć za siebie i za nie bo mimo,że swój rozum mają to nie potrafią wszystkiego przewidzieć a my musimy to zrobić za nie i wtedy jest mniejsze ryzyko przykrych niespodzianek.

Wesołych Świąt Tobie i wszystkim, którzy zainteresowali się tym tematem i swoimi wypowiedziami pocieszyli młodego rolnika !

 

Dzięki kolego i nawzajem. No i masz racje każdy ma swoje poglądy na temat uni itp ale może jestem młody ale pamiętam mieliśmy pare świnek troche zoboża na sprzedarz mama pracowała ojciec się nie przemęczał z jednym ciągnikiem i wychowało się 4 dzieci bez biedy i nedzy a teraz niestety 1 dziecko to max.. Kiedyś był na wszystko czas bez maszyn i uni i technologii a teraz.... Tak jak mówisz nie ma z kim pogadać po robocie i piwa wypić bo jutro już od rana robota.. Jak ktoś mądrze powiedziął troche świnek troche kurek 1 krówka swoje warzywo i ludzie żyją po 100 lat... teraz niestety tak już nie będzie....

 

Co do moich byczków aby dalej było tak jak jest.. dzisiaj wydał mi się jeden jakby miał wzdęcie ale jak spojrzałem na internecie co to wzdęcie to stwierdziłem że mój byczek po prostu dobrze wygląda a moje obawy to po prostu przewrażliwienie..

 

 

Edytowano przez Sztuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extrabyk    5592

Nie wzdęcie tylko za dobrze je karmisz :D i takie brzuchate  :D a tak serio to tak jak pisałem w przypadku przeżuwaczy a więc i bydła najlepszym wskażnikiem dobrego zdrowia i samopoczucia jest to, że zwierzak przeżuwa w wolnej chwili między tymi chwilami kiedy je no i ogólnie czy ma apetyt i czy pije wodę. Jeśli je, pije i przeżuwa to znaczy, że jest zdrowe i szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez 2Reebok
      Witajcie, założyłem nowy wątek bo z tego co szukałem nie ma w pozostałych nic takiego (o ile nie przeoczyłem) 
       Mianowicie od jakiegoś czasu (ok 7dni) zauważyłem u krów w stadzie, że pojawia się taki biały śluz jak przed rują zazwyczaj jest przezroczysty ale czasem jest cały biały. Dodam, że pojawia się on u krów cielnych. Czy mam się czego obawiać ? Innych objawów niepokojących nie zauważyłem. Krówki mają apetyt nic po za tym tylko ten śluz z dróg rodnych nie to że cały czas się wydziela sporadycznie u różnych sztuk w stadzie pojawia się czasami. Mieliście podobny przypadek może.? 
    • Przez Wiesiujohny
      Witam przychodzę z zapytaniem gdzie kupić skuteczny środek na odrobaczenie krów mlecznych najlepiej jakby karencja na mleko była zerowa. Z góry dziękuję za odpowiedź 
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez Pawel0z
      Witam .Od jakiegoś czasu 3-4 mięśięcy zaczely sie pojawiac narosle małe i duże na skorze 9 byczkow i jałówce .2 z nich urosło do srednicy 9cm wiec pojechalem do weterynarza pokazalem foto tego i dal mi jakies lekarstwo na t. stosowal cos w tym stylu.Brodawki przechodzą z jendej na drugą sztukę co mam zrobić.

    • Przez hazelwideo
      Witam mam problem z moim 2 tygodniowym łatkiem. Gdy łatek się urodził było wszystko ok. problem zaczął się 2 dni po urodzeniu łatkowi zaczęły zginąć się przednie nóżki. Był wet i dal zastrzyk i kazał poczekać tydzień który właśnie minął. wet powiedział że będzie trzeba włożyć w gips. chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał już taki przypadek i czy jest to do wyleczenia ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj