jak wyjąć wałek sprzęgłowy mf255

[Wozny186 0]

Jak w temacie mam do wymiany wałek sprzęgłowy w moim mf i za żadne skarby świata nie idzie go wyjąć, Blokuje koło zębate od wom. Zdjąłem wałek wom z łożyskiem i tuleją prowadzącą łożyska oporowego mam wałek w zasadzie na wierzchu. już rozebrałem nawet ten dekiel dolny z łożyskiem co jest poniżej wałków sprzęgłowych i nic. Trzeba do tego rozbierać skrzynie czy co? Wałek mam strasznie wyrobiony na frezie gdzie pracuje tarcza sprzęgła więc muszę go wymienić. Jeżeli to ma znaczenie to wałek na 24 zęby.

[agroyoko 29]

Kolego, musisz rozjechać ferdka między skrzynią biegów, a korpusem pośrednim. Nastepnie ten dolny wałek wybijasz do tyłu skrzyni tak daleko, aż walek wysunie sie z tego dolnego kola zebatego. Wtedy kolo spadnie na dno skrzyni i wyciągniesz walek sprzęglowy bez problemu. Na walku bedziesz mial dwie podkladki oporowe, zwroc uwage jak są załozone, zeby tak samo je zamontowac na nowym walku. Oczywiscie cholerny dekiel wraz z przekladnią kierowniczą musisz odkręciąć. Nie pamiętam juz jak ten dolny walek jest zabiezpieczony z tylu skrzyni, ale jak rozpolowisz to będziesz widział..

[Wozny186 0]

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Czyli jutro biorę się za skrzynie biegów. Będzie ciężko bo mam kabinę więc i ją muszę popuścić. A nie uda się rozjechać nieruszając  dekla i przekładni kierowniczej? Nie odjedzie całością z przekładnią? Pytam bo już mam dużo śrubek a robie to pierwszy raz i zamiast ich ubywać to nadal przybywa. Zaczęło się od wymiany silnika potem doszło rozebranie sprzęgła a teraz jeszcze skrzynia i ten wałek.

[agroyoko 29]

Rozjechać to rozjedziesz bez odkręcania pokrywy skrzyni. Robilem to raz w zimie 2012 i powiem szczerze, ze nie pamietam juz czy faktycznie jest potrzeba odkrecania tego dekla, bo ten dolny wałek w skrzyni wybijesz do tylu, tyle zeby to kolo zebate zeszlo z walka. Jedynie przy ponownym montazu, to nie wiem czy tą zębatkę dasz rade spowrotem zalozyc na walek.. Ale to sam zobaczysz, ewentualnie później odkręcisz.

[Wozny186 0]

Udało się!! Na szczęście obyło się bez rozbierania dekla i układu kierowniczego. Ale i tak było sporo roboty żeby unieść kabinę rozmontować pedały i porozkręcać co trzeba. Wałek już na swoim miejscu. Jutro biorę się za składanie sprzęgła bo idą nowe tarcze i docisk pierwszego stopnia. Może jutro uda się włożyć silnik a jak nie to chociaż przygotować wszystko do włożenia. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc. 

Przy okazji mam jeszcze pytanie. Jakim momentem dokręcić koło zamachowe?

Edytowano Marzec 8, 2016 przez Wozny186

[piotr_sieprawski 4]

Tak przypuszczałem, że przez ten otwor dolny od przodu skrzyni uda Ci się nałożyć to koło zębate na wałek. Ja mialem bez kabiny, tak ze mniej roboty było z odkręceniem i rozjechaniem przekładni. A odnośnie koła zamachowego, to instrukcja napraw mówi o 108 Nm. Ja dokrecilem troche mocniej, ale bez przesady, tak do 115 Nm. Załozylem tez podkładki odginane, chociaz fabrycznie nie bylo. Jest u nas od nowosci, wiec nikt wczesniej tam nie grzebal.. Sprawdz od razu to łozysko w kole zamachowym, moze warto je wymienic przy okazji.. Pisze z innego konta.

[Wozny186 0]

łożysko już zmienione. Ja też mam u siebie podkładki zabezpieczające. Dodatkowo składam wszystko na klej do gwintów tylko ten słabszy żeby puźniej bez palnika dało się odkręcić. W takim razie ide dokręcać koło zamachowe. Raz jeszcze dziękuje.

[piotr_sieprawski 4]

Nie ma za co Jak bedziesz mieć jakies watpliwosci, to pytaj. W miare mozliwosci staram sie cos podpowiedziec z wlasnego doswiadczenia. Czytalem w jakims poście, ze kolega z ok. Skawiny. Ja z ok. Gliwic.

[Wozny186 0]

Jeszcze tylko sprzęgło muszę poskładać. I też mam pytania bo książka napraw miała być dziś a jeszcze nie dotarła. Pierwszy stopień reguluje pedałem. drugi stopień tymi trzema śrubkami z kontrami co są na docisku a od czego są te trzy śrubki z kontrami na widełkach (te co stykają się z łożyskiem oporowym sprzęgła)? Jak je ustawić? Gliwice znam bo tam też pracuje. Bywam tam średnio dwa razy w miesiącu. Okolice Sośnicy.

[piotr_sieprawski 4]

Powiem że ja tych śrub regulacyjnych z dźwigienek nie wykręcałem, bo nie było takiej potrzeby.. Instrukcja napraw wspomina tylko o przyrządzie, którego i tak nikt nie ma. Jesli nie wykrecales tych śrub, to jak juz włozysz sprzeglo w kolo zamach. i dokrecisz, przyłóż jakąś prostą płytke lub nawet deseczke tak zeby dotykala powierzchni łba wszystkich trzech wkretów i pomierz odległość np. do czoła sprzęgła w kilku miejscach na obwodzie. Chodzi o to, zeby wszystkie byly ustawione w miare jednakowo, wtedy podczas wysprzęglania łozysko oporowe jednoczesnie dociska do tych dźwigienek i rowno wysprzęgla..