Alicja93

Małe gospodarstwa nie liczą się biznesowo?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
lukasz1995    111

Wiadomo,u mnie jak następcy nie ma to oddają w dzierżawe,mój znajomy ma 14 ha i syn,który jest za granicą,płaci tacie,by trzymał jeszcze gospodarstwo,bo myśli że tu wróci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fox84    10

8seba8 bierz wszystko co popadnie, każdy ha

Nie wiem jakie u was są klasy ziemi ale max za dopłatę

Sam zobaczysz że coś z tego jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

To zabezpiecza interesy tylko i wyłącznie skupujących.

 

Co do przyszłości małych gospodarstw to jedyną radą jest zlikwidowanie wszelkich dopłat dla rolnictwa w całej europie. Bo w tej chwili 80% pomocy trafia do 20% dużych gospodarstw, które faktycznie żerują na 80% pozostałych i tylko dzięki tej pomocy istnieją. Po likwidacji dopłat gwarantuję, że większość z nich padłaby po roku. W dużych gospodarstwach są o wiele większe koszty produkcji, które rekompensowane są dopłatami. A małe gospodarstwa istniały istnieją i istnieć będą. A to całe gadanie o rozwoju małych gospodarstw bezustannie wciskane przed wejściem do unii to było tylko mydlenie oczu aby ludzie zagłosowali za.

 

Z dopłatami się zgodzę, że powinni je zlikwidować bo one tylko dobijają mniejsze gospodarstwa ale czy na dużych gospodarstwach są większe koszta produkcji hmm no nie jestem przekonany. Weźmy choćby stopień wykorzystania sprzętu (gdyby był kupowany racjonalnie, a nie na wyrost jak w tej chwili w Polsce) nie mówiąc, że taniej kupuje środki produkcji i drożej sprzedaje plony. Ile można wyciągnąć z 10ha? A przecież 100ha spokojnie obrobi w tej chwili taka sama rodzina jak na tych 10ha.

Ale widzę, że mimo to rolnictwo ma się u nas w najlepsze nawet na tak małych areałach, a nawet się zachęca do wiązania przyszłości na takich gospodarstwach :wacko:. Zobaczymy za parę lat jak zlikwidują Krus czy wprowadzą podatek dochodowy co to wszystko jest warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjacekk4    3

Z dopłatami się zgodzę, że powinni je zlikwidować bo one tylko dobijają mniejsze gospodarstwa ale czy na dużych gospodarstwach są większe koszta produkcji hmm no nie jestem przekonany. Weźmy choćby stopień wykorzystania sprzętu (gdyby był kupowany racjonalnie, a nie na wyrost jak w tej chwili w Polsce) nie mówiąc, że taniej kupuje środki produkcji i drożej sprzedaje plony. Ile można wyciągnąć z 10ha? A przecież 100ha spokojnie obrobi w tej chwili taka sama rodzina jak na tych 10ha.

Ale widzę, że mimo to rolnictwo ma się u nas w najlepsze nawet na tak małych areałach, a nawet się zachęca do wiązania przyszłości na takich gospodarstwach :wacko:. Zobaczymy za parę lat jak zlikwidują Krus czy wprowadzą podatek dochodowy co to wszystko jest warte.

 

Bo małe gospodarstwa radzą sobie efektywniej i lepiej, tylko zależy co chcesz robić jak dostaję teraz np 40 zł za skrzynkę rzodkiewki którą zbiorę 3-4  metrów kwadratowych czy np 80 za skrzynkę szczypiorku, który mi 3 razy urośnie w roku, to po co mi hektary, po co mam się urabiać na 100 hektarach inwestować w ziemię i ciągle się powiększać jak mogę sobie spokojnie żyć na wakacje w zimie na drugiej półkuli mnie stać, towar trzeba umieć sprzedać a nie oddać do skupu czy na przemysł za pół darmo. Mam 8 hektarów badyli mi wystarczy nie planuje więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukasz1995    111

A jak będzie z tym podatkiem dochodowym,np zawiozę pszenice na skup i odliczą mi od tego podatek,a jak będe sprzedawać sąsiadom po 100 kg zboża,to skąd będą wiedzieli że im sprzedałem tyle?Ktoś może mi powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8Seba8    8

Fox84  ja mam ziemie IIIa-IIIb  w okolicy tez taka nawet II i wszystko nawet dobrze utrzymane tylko ze stary juz nie moZe uprawiac bo sily nie te a mlodemu sie nie chce przewaznie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tropt    3

To zabezpiecza interesy tylko i wyłącznie skupujących.

 

Co do przyszłości małych gospodarstw to jedyną radą jest zlikwidowanie wszelkich dopłat dla rolnictwa w całej europie. Bo w tej chwili 80% pomocy trafia do 20% dużych gospodarstw, które faktycznie żerują na 80% pozostałych i tylko dzięki tej pomocy istnieją. Po likwidacji dopłat gwarantuję, że większość z nich padłaby po roku. W dużych gospodarstwach są o wiele większe koszty produkcji, które rekompensowane są dopłatami. A małe gospodarstwa istniały istnieją i istnieć będą. A to całe gadanie o rozwoju małych gospodarstw bezustannie wciskane przed wejściem do unii to było tylko mydlenie oczu aby ludzie zagłosowali za.

 Żyjemy chyba w innej rzeczywistości, trzy lata temu gdy przejmowałem gospodarstwo uprawiane było na nim 8 ha ziemniaków i 12 ha zboża, bez kombajnu do zboża jakiś większych budynków i lepszych sprzętów, orałem wszystko starą poczciwą c 360. Ale przejdźmy do rzeczy, wziąłem premie dla młodego rolnika, wykorzystałem w prawie maksymalnej kwocie modernizacje, co finansowałem oczywiscie kredytem i wziąłem jeszcze jeden kredyt inwestycyjny na 3%, efekt tego jest taki że w tym roku uprawiałem 20 ha ziemniaka i 30 ha zboża, kredyt powoli spłacam na wakacje i ferie jeżdżę, utrzymuje dom i mam trochę czasu dla siebie, w końcu przestałem robić po nocach. w pierwszym roku i częsciowo w drugim musiałem najmowac do pomocy w polu kogoś innego ze sprzętem bo nie wyrabiałem, czasu nie miałem prawie wcale. Ponadto pracując na nowym sprzęcie mam o wiele niższe koszty uprawy, sam nie robiąc jak wół. Jeśli tylko miał bym taką możliwość to powiększył bym gospodarstwo do 100 ha ale niestety takiej nie mam. I powiem szczerze, mechanizacja gospodarstwa wraz z zwiększeniem produkcji znacząco zmniejsza koszt jednostkowy wyprodukowania  danego towaru, w moim przypadku w szczególności chodzi tu o ziemniaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Taa, a te pieniądze na młodego rolnika, modernizację, preferencyjny kredyt to skąd się niby wzięły z nieba spadły? Ilu rolników nie dostało pieniędzy na rozwój bo zabrakło kasy lub nie spełnili jakiś innych fanaberii np. wieku, powierzchni czy czego tam urzędnicy w danym roku nie wymyślili.  Powiedz mi jak mają konkurować z tobą, któremu opatrzność dopisała? Na ironie to jeszcze w zasadzie po części dołożyli się do twoich maszyn. Tylko nie mów, że każdy mógł wziąć tą kasę bo to nie prawda.

Pozatym z ekonomicznego punktu widzenia po co obywatele mają dokładać do rozwoju małych gospodarstw, kiedy te duże poradziły by sobie bez premii czy prowu? W ogóle to nie słyszałem aby w europie Prow był w takiej formie jak u nas tam dostaje się dopłaty i jak kogoś stać na zakup maszyn to kupuje nie to nie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tropt    3

a Myslisz że ja spełniałem kryteria ? mam 6 ha swojej ziemi reszta to dzierżawa i uprawiam na 4-5 czasem i 6 klasie, nic lepszego nie dało się wziąć a żeby spełnić kryteria brałem co było, kredyt preferencyjny na inwestycje mógł wziąć prawie każdy, młody rolnik wiadomo że nie, trzeba mieć wiek i nie uprawiać wcześniej, w to się wstrzeliłem ale modernizacja ? nie dostał bym się, 10 z tych 20 początkowych ha było na "gębę" więc nie mogłem tego przedstawić do modernizacji, wytyczne były mniej więcej znane kto się postarał to w miare sobie poradził żeby skorzystać a jeśli ktoś się nastawiał na małe gospodarstwo + praca na etat to nie dziwne że się nie załapał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danield28    35

Problem z małymi gospodarstwami jest taki, że nie potrafią się same utrzymać i przy pomocy dopłat bezpośrednich nie pozbywają się ziemi aby pozostałe gospodarstwa się powiększały. Nikt założenia nie ma likwidować mały gospodarstw do 10 ha tylko tych co nie są wstanie na siebie zarobić. Niestety polityka rolnicza powoduje, że ludzie są przywiązani do ziemi a ich życie to tylko socjal. Niestety do póki będzie nadal istniał taki system emerytalny dla rolników jak KRUS tych zmian się nie doczekamy. W dodatku brak odpowiedniej ustawy co do obrotu gruntami, brak sprzedaży bezpośredniej, zmiana podatku rolnego na dochodowy powoduje, że wieś nadal się nie będzie zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Święte słowa kolego @grego. @tropt to, że dostałeś te wszystkie pomoce to jest losowy przypadek, jak wygrana w totolotka i tyle. Nie miałeś na to żadnego wpływu. Ja jak spełniałem kryteria to nie było funduszy, a jak były to nie spełniałem kryteriów. Tak samo jak kiedyś było dofinansowanie do gospodarstw niskotowarowych. Nie dostałem tego, bo miałem za dużą hodowlę tuczników, a jak poszedłem po pieniądze na płytę obornikową to też nie dostałem bo miałem za małą hodowlę. Normalnie paranoja. Kolega @grego ma całkowitą rację. Dostałeś, bo akurat tak pasowało, ale w to miejsce ktoś inny nie dostał. I ani Ty, który dostałeś ani inni, którzy nie dostali nie mieli na to wpływu, po prostu zadziałał przypadek losowy.
 

Ponadto pracując na nowym sprzęcie mam o wiele niższe koszty uprawy,

Możesz wyjaśnić jakim cudem? Kupując ciągnik za 200tys zł, który spala minimum 20l/ha i pług za 40tys zł masz niższe koszty niż ja, który spalam na ha 10-11l i mam już dawno zamortyzowany ciągnik i orząc pługiem za 4 tys? Czy tylko liczysz koszty paliwa, bo na sprzęt pieniądze dostałeś z zewnątrz?

A @danield28 widzę że ma problem z tym, że ktoś nie chce mu sprzedać ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fox84    10

8seba8

Abstrachujac już od wszystkich programow pomocowych z unii bierz w dzierżawy wszystko co wolne
Kupuj to co można a resztę uprawiaj puki idzie

Mając nawet 360 w pierwszym roku możesz się trochę przyłożyć i można duzo zrobić

Po pierwszych żniwach sam się zaskoczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tropt    3

Koledzy nie obraźcie się ale śmieszne jest to jak piszecie że dostałem ciągnik maszyny itp. ten sprzęt kupiłem zapłaciłem na niego pieniędzmi na które pracuje to nie jest dostanie go, fakt że 50% było współfinansowane tego nie zmienia. Po za tym nie mówicie że nie można było skorzystać wytyczne i wymogi były ogólno dostępne można było się dostosować, wszyscy których znam i którzy na prawdę chcieli skorzystać to skorzystali, nie wiecie co musiałem robić żeby dane wymogi spełniać ile to kosztowało czasu i załatwiania wszystkiego więc się na ten temat nie wypowiadajcie. Gdy dowiadywałem się co muszę spełnić nie machnąłem ręką i nie powiedziałem że i tak nie dostane dotacji, tylko robiłem co mogłem żeby to zrealizować. Po za tym nie wymagali znowu bóg wie czego czego by nie można było zrealizować. Odnoście kosztów dam przykład, pakowanie ziemniaków - to za co musiałem zapłacić dwóm osobą po 8 godzin teraz robi jedna w około 4. na moje 20 ha ziemniaka maszyna ważąco-pakująca zwraca się po dwóch latach z uwzględnieniem dopłaty, bez 4. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1123

Łatwo też pisać że można było się dostosować odnośnie MR w pewnym okresie przed wejściem do UE miałem dzierżawę (nie mając gospodarstwa własnego) i podlegałem pod KRUS,  koleżanka stała się spadkobiercą (krótki okres zanim wszystkie sprawy się powyjaśniały) i o tym że powinna opłacać KRUS dowiedziała się biorąc zaświadczenie o niepodleganiu ubezpieczeniu a okazało się że na jej koncie figurują zadłużenia (nikt nic nie przysyłał do opłat) i tak z MR nici i takich przypadków jest sporo więc nie pisz że można było się dostosować, przykład powyżej opisał kolega @Elektrotechnik jak mógł się dostosować.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tropt    3

Powiedziałeś o ciągniku więc i o tym się wypowiem, mam dwie c 360 które przechodzą coroczny remont ok. 5 tys rocznie z robocizną dodam że nie wykonują żadnych ciężkich prac, nie chciał bym myśleć ile wydawał bym gdybym zaczął nimi orać, uprawiać, robić ścierniska, jakimś cudem głęboszować i siać. Odnosnie paliwa orka kosztuje mnie od 10-20 l / ha maksymalnie przy czym c 360 spalała prawie zawsze w okolicy 20 l i orka, była wykonana gorzej. Uprawa ściernisk to max 5 l / ha . po za tym mam sprzęt więc przeszedłem na uprawe bez orkową o wiele tanszą. do tego trzeba było by doliczyć wynajmowanie kogoś z ciągnikiem bo sam bym nie zdążył zrobić wszystkiego - tu są koszty duże i przede wszystkim nie miał, bym czasu na zwiększenie ilości uprawianych ha. dodatkowo sowje godziny też pasuje wsiąść pod uwage + warunki pracy. 


Nie mówiłem o dostosowaniu się do MR tylko do modernizacji. Na młodego rolnika trzeba było trafić i tyle. dodając do mojego postu u góry, nie mówię że koszty uprawy są niższe jeśli się kupuje bez dotacji, przykład podałem na sobie gdzie miałem 50% zwrotu i dodatkowo na potrzeby modernizacji przeszedłem na VAT więc doszło 23 %. Ponadto w takich warunkach kupując ciągnik za 300 tys dostaje się ok. 125 tys dofinansowania i niecałe 60 tys zwrotu vatu więc wydaje się swoich pieniędzy ok 120 tys. i nie musze liczyć od tego amortyzacji bo ten sprzęt za pięc lat w tych pieniądzach bym mógł sprzedać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde5    7

Małe gospodarstwo to pojęcie względne no bo przecież 10 ha w porównaniu do gospodarstwa 300 ha to mało ale 300 ha w porównaniu do kilku tysięcy hektarów ? w Polsce też są takie gospodarstwa co mają po 5 tyś ha. Według mnie to ważne aby mieć pomysł to i z 10 ja da się wyżyć na godnym poziomie, bo tak patrząc po ludziach to są tacy co mają 30 ha i sprzęt wysokiej klasy a są tacy co mają 100 ha i obrabiają starymi ursusami, tylko trzeba inwestować, wiadomo że jak się ma 10 ha to nie sieje się na tym owsa tylko np. uprawa warzyw, owoców czy jakaś hodowla, przecież ten co ma 300 ha to nie będzie bawił się w jakieś ziółka(no chyba że na własny użytek w jakiejś piwnicy żeby się rozluźnić w sobote po ciężkim tygodniu  :P :P ) tylko obsieje to zbożami bo i tak będzie miał z tego zysk. Według mnie ilość ziemi nie jest wyznacznikiem, wyznacznikiem jest głowa i pomysł na biznes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A jak będzie z tym podatkiem dochodowym,np zawiozę pszenice na skup i odliczą mi od tego podatek,a jak będe sprzedawać sąsiadom po 100 kg zboża,to skąd będą wiedzieli że im sprzedałem tyle?Ktoś może mi powiedzieć?

Wszystko zależy od tego jak często chodzisz do spowiedzi. Księża mają prowadzić kartoteki a kościelny z organistą szacować plony. Jeśli dobrze na tacę nie posmarujesz, mogą cyferki naciągać przeciw Tobie tak abyś w oczach US nie wypadł korzystnie.

Jeśli nałożą podatek dochodowy na rolników, to sąsiad rolnik stanie się identycznym podmiotem jak twój skup zboża i z tego samego powodu będzie chciał od ciebie FV na potwierdzenie kupna towaru, aby jego rozrachunek ekonomiczny wzbogacił się o koszty, tak jak dzisiaj to robi owy skup zboża. W innym wypadku nie dojdzie do transakcji między wami i nikt nawet nie będzie cię podejrzewał że przeszmuglowałeś 3 worki zboża, chyba że jedynie sąsiadowi który hoduje 5 królików na własny użytek. Ale wtedy skończy się tylko na 3 workach zboża a nie 3 partiach x 100 t zboża jak ty czy ja byśmy chcieli.

 

Gdyby dzisiejszy skup zboża nie płacił żadnych podatków, albo inaczej, dzisiejszy skup zboża chciałby zgodnie z prawem kupować każdego miesiąca nieokreślone ilości zboża od anonimowych dostawców i tego samego miesiąca sprzedawać te same nieokreślone ilości zboża innym anonimowym odbiorcą. Niestety z powodu jakim jest obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych taki proceder nie jest możliwy. Chcą go także ukrócić rolnikom. Ale moim zdaniem nie ma się czego bać, nie jedna firma zarabia dużo więcej niż porządne gospodarstwo a mimo to wysokich podatków nie płaci. Więc stwierdzam - damy radę! :D

 

Na przykładzie @elektrotechnika wygląda to tak, załóżmy że z firmy dokłada do gospodarstwa, czyli zarabia tam sporo. W gospodarstwie jak twierdzi maszyny dawno mu się zamortyzowały, a warsztat jak domniemam ciągle doposaża. Dziwne? Ależ skąd że, gdy wprowadzą podatek w gospodarstwach zacznie zmieniać maszyny rolnicze i to na nie byle jakie, tylko takie z pokaźną sumą do odpisu amortyzacji. Teraz nas, kolegów po fachu bije, że rol to czysty zysk, amortyzacji już brak, później będzie rękoma i nogami się zapierał przed US: ,,ale jak to, jaki dochód a AMORTYZACJA?!! ,,

 

Z dopłatami się zgodzę, że powinni je zlikwidować bo one tylko dobijają mniejsze gospodarstwa

Pięknie to ująłeś, nie godząc w niczyje ego. Jestem twoim fanem, teraz tylko pozostaje przekonać mniejsze gospodarstwa do tej słusznej racji i z ich aprobatą realizować. Ja jestem za.

Edytowano przez damianzbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Bezpośrednio oczywiście ich nie dobijają, ale większe gospodarstwa inkasują dużo więcej oczywiście muszę kupić za to więcej środków produkcji ale i tak zostanie im z tego więcej w przeliczeniu np. na jednego człowieka. Różnice pogłębiają się jeszcze bardziej bo większego z większymi dopłatami, który jeszcze dostanie na modernizację stać na ziemie po 100tys. i że tak powiem małego może połknąć,  a już na pewno utrudnić mu rozwój.

Edytowano przez grego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nie wnikając w aspekty nas różniące bądź upodobniające na temat procesów tam zachodzących, grunt że przyświeca nam wspólny cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Zamiast dawać bezsensowne premie lepiej było przeznaczyć ta kasę na jakies renty strukturalne większy byłby z tego pożytek i dla tych co zdają i dla tych co by powiększyli gospodarstwa, a tak to marazm trwa nadal i struktura gospodarstw jest jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Z dopłatami się zgodzę, że powinni je zlikwidować bo one tylko dobijają mniejsze gospodarstwa ale czy na dużych gospodarstwach są większe koszta produkcji hmm no nie jestem przekonany. Weźmy choćby stopień wykorzystania sprzętu (gdyby był kupowany racjonalnie, a nie na wyrost jak w tej chwili w Polsce) nie mówiąc, że taniej kupuje środki produkcji i drożej sprzedaje plony. Ile można wyciągnąć z 10ha? A przecież 100ha spokojnie obrobi w tej chwili taka sama rodzina jak na tych 10ha.

Ale widzę, że mimo to rolnictwo ma się u nas w najlepsze nawet na tak małych areałach, a nawet się zachęca do wiązania przyszłości na takich gospodarstwach :wacko:. Zobaczymy za parę lat jak zlikwidują Krus czy wprowadzą podatek dochodowy co to wszystko jest warte.

Mają wyższe koszty tylko tego nie widać, bo kupują maszyny z dotacją i mogą nie liczyć amortyzacji, jak tu ktoś wcześniej napisał. Gdyby musieli kupować po cenach rynkowych to by była zupełnie inna sytuacja. Więc albo niech zlikwidują wszelkie dopłaty, albo niech dzielą sprawiedliwie. Weźmy przykład tej wagopakowarki, którą kupił @tropt. Kosztowała pewnie z 50 tys. I wszyscy podatnicy złożyli mu się na nią w postaci dofinansowania. Moja wagopakowarka własnej konstrukcji kosztowała 1000zł, a parametrami nie odbiega od fabrycznych, a niektóre z nich  zostawia daleko w tyle. No to dlaczego nie mogłem dostać na nią 50% zwrotu? I w ten sposób mógłbym zmodernizowć cały park maszynowy za 10% kosztów fabrycznych maszyn. Ciekawi mnie co by było lepsze dla budżetu państwa, czyli podatników: dofinansowanie w 50% dużego gospodarstwa czy mojego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

no tu masz rację, a te dofinansowania to jakiś absurd aby tylko napchać kasę producentów maszyn. Albo po równo dla wszystkich albo nic dla nikogo, tak by było najsprawiedliwiej. Większość rolników dofinansowania nie dostanie, a na dodatek jeszcze się dołoży temu co sie akurat załapał. Przecież nie oszukujmy się dla ilu starczy kasy, 1% gdyby wszyscy chcieli i mogli złożyć podania?

Edytowano przez grego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Dokładnie, bo na tym nie zyskuje nikt oprócz właścicieli firm produkujących maszyny. Dofinansowanie powinno być również na używane maszyny, wtedy krok po kroku małe gospodarstwa mogłyby się tak samo rozwijać. Dofinansowanie powinno przysługiwać nawet na materiały jak ktoś sam chce sobie skonstruować maszynę. Kolega ostatnio kupił na 18 ha pług za 40 tys. Ja kupiłem używany pług za 4 tys. On dostał 20 tys zwrotu, a ja nic. A jakby dofinansowanie było również na używane maszyny, to gwarantuję, że ci co oceniają wnioski przyznaliby mi te 2 tys, a jemu nie. Bo wiadomo, że środki trzeba dysponować tak żeby wydać ich jak najmniej. I wtedy pomocy starczyłoby dla 10 takich gospodarstw zamiast jednego. A pług, który kupiłem nie różni się niczym od nowego, bo odkładnice ma oryginalne praktycznie bez zużycia, luzu na obrotniku nie ma, siłownik nie cieknie. Wystarczy go tylko pomalować. No ale oczywiście tego nie zrobią, bo małe gospodarstwa trzeba niszczyć zamiast wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tropt    3

elektrotechnik to by był najgorszy krok jaki mogła by zrobić agencja, już widzę ile było by fikcyjnych zakupów sprzętów używanych od kolegi rolnika, ja tobie sprzedaje ciągnik przyczepę i pług ty mi kombajn rozrzutnik i agregat. po 5 latach jak zobowiązanie się kończy wymiana i już było by to największe wyłudzanie jakie by arimr stworzył 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

nie powinno byc zadnych dofinansowan ani programów restrukturyzacyjnych bo  z góry wiadomo ze to tylko dla wybranych te programy, powinny byc tylko dopłaty bezposrednie i to na zasadzie ze np tylko jpo i onw i koniec, dzieki temu kazdy by dostał po równo jpo w całym kraju a onw tam gdzie gleby słabsze i z utrudnieniami, zamiast bezsensownych programów prow dopłaty byłyby duzo wyzsze i kazdy by na tym skorzystał, a tak jedni jezdza nowymi jd za 30% ceny a inni c360, gdyby było tylko jpo i onw to bysmy zobaczyli kto rzeczywiscie potrafi oszczedzac i gospodarowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna.  Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez Bartek933
      Ceny nawozów utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie. Cena i dostępność nawozu sprawia trudności z zaplanowaniem zakupów. Ciężko przewidzieć czy ceny będą spadać czy nieoczekiwanie będziemy obserwować ich wzrost
       
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
    • Przez DanielFarmer
      Jakie są u was ceny mleka? Jak płacą poszczególne mleczarnie? Podawajcie ceny i parametry w swoich regionach. Uważacie, że nadchodzący rok 2024 będzie dla nas lepszy czy gorszy?
       
      Czas zacząć narzekania w nowym temacie 🙂
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Przez Neveragain
      Jakie będą ceny kukurydzy mokrej i suchej w sezonie 2024? W jakich cenach sprzedajecie kukurydzę w Waszych regionach? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach kukurydzy, ceny rosną.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj