Gość Profil usunięty

Zależność: bronowanie a wilgotność gleby.

Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Witam kolegów. Ostatnimi czasy ktoś mi mówił, że po orce wiosennej wjeżdża od razu w pole bronami, choć posiada agregat uprawowo siewny. Spytany czemu tak robi, odpowiada, że ten zabieg podobno utrzymuje wilgotność gleby. Co o tym sądzicie ? Warto wykonywać taki zabieg ? 


orka --> brona --> agregat uprawowo siewny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrekstok    37

to zależy ile czasu będzie czekać pole po orce na agregat i siew, jak jest jakiś dłuższy odstęp lepiej wjedź bronami, ja tak pare dni przed siewem oram nawóz i ag. uprawowo siewny z wałem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudi0018    3

A jeśli u mnie wszystkie pola pod jęczmień jary była zaorane w końcu października, to co teraz radzicie? Wjechać kultywatorem i wzruszyć ziemię, przed agregatem uprawowo siewnym?  Czy bronami tylko i póxniej agregatem uprawowo siewnym czy nic nei robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek90    2255

Kultuwatorem nie bo zbyt glęboko przesuszysz glebe. Brony badz włóka.

Edytowano przez Tomek90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrekstok    37

nom tak jak kolega wyżej, wyrównaj powierzchnie pola bronami lub włóką, ja u siebie ponad tyd. temu to zrobiłem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

niektórzy właśnie mówię że to trochę nie ekonomiczne jeździć bronkami jak ma się agregat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrekstok    37

ale czy jeździć węższym agregatem od bron ma sens jak brona też spełni zadanie, a jak kolega pisze że ma agregat uprawowo siewny to jaki sens jest robić agregatem wcześniej a później zestawem siewnym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudi0018    3

Ok, wielkie dzięki. Pytanie trochę nie w temacie, ale nawóz dajecie przed agregatem uprawowo siewnym czy można dać pod bronkę teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

pod brone mozesz dac albo pod agregat.... co do tematu to brona to brona a agregat to agregat, kazde swoja robote robi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    316

No ja się ostatnio mocno zdziwiłem jak obszarnicy mający agregaty teraz ciągają swoimi potężnymi casa'ami brony (chyba z 20sztuk w dwóch rzędach), właśnie po to aby nie przesuszyć gleby.

Nie oszukujmy się ale coś w tym chyba jest bo jednak zima wiele wody nie zostawiła a teraz też opadów brak.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ,  od Suwałk po Olecko praktycznie wszystkie duże kawałki mijane po drodze już są  zabronowane


sprzedam

Opryskiwacz Pilmet 

www.olx.pl/oferta/opryskiwacz-pilmet-2018-18-m-2000l-nie-hardi-rau-evrard-CID757-IDxqwma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal4610    142

ja tam też zawsze na wiosne bronuje. Ale na niektórych kawałkach brony tylko odwracają bryły na drugą strone, to jade broną ciężką z wałkami :D Może tylko 3m, ale za to porządnie zagęści glebe, a nie tylko podrapie po wierzchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PeterG14    115

Ja w zeszłym roku już w lutym miałem zabronowane wszystkie pola i jak czekałem z uprawią do połowy marca to wysuszyło jak cholera. Sąsiad nie robił nic i jak wjechał to ładnie się uprawiło tylko lekko z wierzchu miał podeschnięte. W tym roku bronowałem na krótko przed uprawą. Nie wiem jak to jest czy ta wilgoć zostaje głębiej czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemek2203    11

Na role pod owies poszedł nawóz i w tym samym dniu brony,  na następny dzień kultywator z walkami i siew. Według mnie to było najlepsze wyjście bo ziemie miałem bardzo mokrą i musiałem ją troszkę przesuszyć żebym mógł siać, ziemia gliniasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodyhef    214

Temat podobny to się spytam ;)

 

koledzy mam pole pod kukurydzę na kiszonkę, na jesieni poszedł obornik, następnie został on zaorany i tak zostawione jest aż do obecnej chwili. W moich rejonach jest teraz cholerna susza, ojciec twierdzi żebym wjechał z bronami na to pole, a ja się upieram, że wjadę na nie agregatem dopiero jak będzie czas siania qq. Chcę ograniczyć liczbę uprawek pola żeby dalej nie przesuszać gleby. Teraz pytanie, kto ma rację, on czy ja? Ruszać to czy nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    316

ja bym przebronował aby zatrzymać uciekanie wody ale to tylko moje zdanie podparte doświadczeniami z moich okolic.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KRISS75    54

Najlepsze narzędzie do zatrzymania wilgoci w glebie to według mnie włóka.Wyrówna pole i pod skorupką wilgoć zostaje.Brona przesusza bardziej ponieważ głębiej pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    316

No włóka lepsza ale pytanie było o brony lub agregat.

Jak nie patrzył najważniejsze to szybko albo włókować albo bronować aby wilgoć trzymać.


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PeterG14    115

To ja w przyszłym roku spróbuje przejechać agregatem najpłyciej jak się da a najlepiej żeby same wałki pracowały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szymon91    11

a pod siew pszenicy ozimej jak robicie orka brona i wały jeżeli ora się 2 tygodnie przed siewem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez kriss_222
      Witam wszystkich. Mam do Was pytanie. więc tak we wtorek czyli 18 września posiałem żyto ozime na glebach klasy IV jestem początkującym rolnikiem więc muszę zasięgnąć rady bardziej doświadczonych użytkowników. Pytanie dotyczy tego czy po siewie zabronować, ponieważ siewnik nie przykrył większości ziaren. Nie chce robić w ciemno aby sobie nie pogorszyć.
    • Przez Barenbrug
      Wiosna to czas, w którym przyroda budzi się z zimowego snu. To również czas wzmożonych prac polowych: orka poplonów ozimych, zasiewy zbóż jarych i kukurydzy oraz nawożenie ozimin. W okresie tym również należy zadbać o użytki zielone aby dobrze przygotowane do sezonu zapewniły wysokie plonowanie przez cały rok. Wczesną wiosną zazwyczaj nie brakuje wilgoci i możliwe jest podanie makro i mikroelementów, których trawy i rośliny motylkowate również  potrzebują. Kilka prawidłowo wykonanych zabiegów pozwoli również ograniczyć skutki suszy w okresie letnich upałów.
       
      Wiosna wkracza na użytki zielone
       
      Wiosną na użytkach zielonych wykonujemy włókowanie a na łąkach położonych na gruntach organicznych wałowanie. Lucerniki natomiast bronujemy.
      Włókowanie użytków zielonych i bronowanie lucerników wykonujemy zaraz po ustąpieniu okrywy śnieżnej. Te zabiegi mają na celu rozluźnienie wierzchniej warstwy gleby i doprowadzenie tlenu dla prawidlowego rozwoju mikroorganizmów żyjacych w glebie i rozwoju  systemu korzeniowego. Pomagają zniszczyć skorupę powstałą z pleśni śniegowej i rozciągnąć kretowiska oraz odchody na pastwiskach. Zabiegi te również mechanicznie zwalczają chwasty, wyrywając młode siewki niepożądanych roślin.
      Wałowanie łąk i pastwisk położonych na gruntach organicznych jest kolejnym nieodzownym zabiegiem pielęgnacyjnym, o którym często zapominamy. Gleba organiczna wiąże sporo wody i ciągle zamarzając i rozmarzając pęcznieje co powoduje wysadzenie darni. Następuje przerywanie węzłów krzewienia traw oraz szyjek korzeniowych roślin motylkowych. Dzięki wałowaniu zwiększamy podsiąkanie, intensywność krzewienia traw. Wpływa to na wzrost plonu i poprawę jego jakości.
       
      [galleryimg=625830]
       
      Startowe nawożenie wiosenne
       
      Wczesną wiosną przed ruszeniem wegetacji wykonujemy pierwsze nawożenie użytków zielonych. Używamy najczęściej nawozów wieloskładnikowych zawierających azot(N), fosfor(P) i potas(K). Wysokie dawki azotu (średnio 80-120kg/ha) pobudzają rośliny do wcześniejszego rozpoczęcia wegetacji i dają „kopa” do wysokiej produkcyjności. Fosfor i potas regenerują rośliny po zimie, ich dawki zależą od zasobności danego stanowiska wynikających z analiz glebowych (średnio 60-110 [P]/ha i 60-80 [K]/ha). Potas [K] na użytkach zielonych używamy w dwóch lub nawet trzech dawkach (przed ruszeniem wegetacji, po pierwszym i kolejnych pokosach) po 60-80 kg/ha. Wiosną bardzo ważne jest nawożenie siarką, magnezem, sodem i wapniem. Siarka jest niezbędna do wykorzystania azotu, magnez bierze udział w procesach życiowych roślin, sód wpływa na wyższe pobranie przez bydło, natomiast wapń podany w szybko rozpuszczalnych formach pozwala uzupełnić niedobory tego składnika często występujące wiosną, a spowodowane wymywaniem w głębsze warstwy gleby po zimie.
       
      [galleryimg=625829]
       
      Nie samym azotem żyje łąka
       
      W trakcie sezonu wegetacyjnego, odwiedzając liczne gospodarstwa wciąż jeszcze spotykamy się z jednostronnym nawożeniem azotowym łąk i pastwisk, a to olbrzymi błąd generujący duże straty. Opady  deszczu powodują wypłukiwanie łatwo rozpuszczalnych składników (K, Mg, S, Ca)a intensywnie rosnąca trawa zużywa sporo tych składników dlatego w trakcie sezonu często powstaje deficyt. Oznaki deficytu składników pokarmowych to najczęściej żółknięcie i przebarwienie liści, wczesne kłoszenie, zahamowanie wzrostu oraz gorsza jakość i smakowitość runi i sianokiszonki. Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć dlatego pamiętajmy o dostarczaniu tych składników wiosną a także trakcie całego sezonu wegetacyjnego. Oferta firm nawozowych jest tak bogata że każdy znajdzie coś dla siebie. Skuteczne bywają również nawozy płynne, szczególnie gdy zauważamy już braki na stanowisku i szybko chcemy pobudzić i „uzdrowić” rośliny. Do wysokich plonów wartościowej paszy sam azot nie wystarczy, więc napełniajmy rozsiewacze nawozami i ruszajmy na łąki i pastwiska, a naszym wspólnym celem niech będą najwyższe plony.
       
      Piotr Kowalski
      Product manager
      Barenbrug Polska
    • Przez ZYLA
      Witam. 
      Mam może głupie pytanie, ale czy wykonujecie przedzimową orke pod uprawę ziemniaka? 
      U nas wszyscy włącznie ze mną którzy coś tam sądzą na ogół wykonują orkę zimową, czasem z obornikiem, a na wiosnę (wtedy najczęściej idzie obornik) stosuje się również orkę. Jeszcze jakiś agregat i sadzenie. 
      Zastanawiam się czy by nie odpuścić sobie orki przedzimowej. Tym bardziej że na polu poplon, który ponoć korzystniej jeśli zostaje na mulcz. Z wiosennej orki raczej nie zrezygnuję, bo nie mam agregatów głęboko penetrujących glebę. Co o tym sądzicie? Jak to u Was wygląda?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj