Polecane posty

robo1980    58

musicie coś robić w tym kierunku żeby znajść odpowiedniego kandydata bo czekać do 91lat to kawał czasu :mellow:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Lina no powiem ci że trochę mnie uspokoiłaś :D mam tylko nadzieje że nie będę się nudzić do 90- tki :P ale zaraz zaraz co z moimi planami o 4 dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9191
Napisano (edytowany)

Taaaa, i jeszcze dziewica :D

Edytowano przez jahooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minkkaaa    0
Napisano (edytowany)

@Izolda chodziło mi raczej że na piechotke to diabeł się nieprzyplącze że nagle :) co to za wiek 29 lat? Prosze cie. Jeszcze zdążysz się nazbierać skarpetek po mężu heh. A dzieci spokojnie też zdążysz. A jak ci sie trafią bliźniaki to tylko dwie ciąże :)

Moja teściowa urodziła mojego narzeczonego gdy miała coś ok. 40stki. Prezent na Boże narodzenie :D

 

@Lina coś gdzieś słyszałam że własnie taka 'dojrzała' babka wzięła ślub. No fakt 'mazowieckie' to wspólne tereny :)

 

@jahoo chyba juz nie :D

Edytowano przez Minkkaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

To nie są żarty, trzymać cnotkę dla tego jedynego, a potem się okaże że robale zjedzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1444

Jak 90 na karku to już druga cnotka :P - co tam druga piąta... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

Dziewczyny spokojnie nie panikujcie nie ma do czego każdemu musi kiedyś słońce zaświecić, nam też kiedyś się przebije przez te chmury :D . Izolda czasami mam wrażenie ze ten mój kupidyn, czy amorek to skubaniec gdzieś się opiernicza, albo lumpi pod sklepem, ewentualnie ostrzy strzały i szykuje się do ataku, kto wie, nie, jak zaatakuje z nienacka nie będzie się pierniczył B) . W każdym razie no musi być dobrze. Wakacje wakacjami czas jest bez problemu zawsze się wolne znajdzie. Mnie się chyba już jakiś urlopik na początku czerwca walnie ;) . Wiesz trzymać tak długo czy nie ale posiadać ją dla męża to jest coś nie, w ogóle w dzisiejszych czasach jeszcze to prędzej yeti spotkasz :D

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

chyba prędzej 6-tke w dużego się trafi niż trafi się taka żona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

a jak się mąż nie trafi?? to dopiero bedzie ból że sie mogło korzystać z życia a tak robale zjedzą ;)

 

jak przytyje z pare kg i przestane golić nogi to bede yeti :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

u mnie w okolicy byś się długo nie uchowała,dziewczyny które chcą być na gospodarstwie maja duże branie.....nie mówiąc już jak jakaś ma swoje gospodarstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

Nie wiem czy są ale słyszałem że są jeszcze panie które to mają i powiem że bardzo dobrze że mają nie mówię tu ze są jakieś dziwne czy niedostępne tylko szczególne w pozytywnym słowa znaczeniu, takie rodzynki, no ja bym chciał takiego rodzynka bo wiesz to ma sie tylko raz w życiu i koniec i basta. Izolda moja kuzynka tak biadoliła rok temu że ma 37 lat na karku i zero perspektyw na zycie, a tu ni stąd ni z owąd spotkała faceta lat 38 kawaler, i po 3 miesiącach w październiku wzięli ślub. Teraz niedawno się dowiedzieliśmy że spodziewają się dziecka w liczbie trojaczków, są w szoku, termin ma na lipiec, także naraz na nich spadło szczęście i to jakie, także tyle lat się wyczekała ale teraz mówi ze warto było :D

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

ale ty to jesteś pozytywnie do życia nastawiony, aż momentami zazdroszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ej ale dlaczego mam być źle nastawiony, nie wiem dołować się czymś ze czegoś nie posiadam czy czegos nie mam, ja sobie zawsze powtarzam nie dzis jutro czy pojutrze ale za tydzień będę miał. A jak będę podchodził do zycia że mi się cos nie uda to będę się dołował a ja się nie lubię dołować, także uszy do góry uśmiech na twarzy i do boju, i nie ma co łamać skrzydeł, nie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pablo44    10

Jak się patrzy na to wszystko co się ..... chcę, ale trza walić do przodu poznawać nowe osoby to i życie nabiera kolorów siedzenie w kompie i marudzenie nic nie da, nic się samo nie zrobi- no może starość <_< :P nic tak nie poprawia humoru jak spotkanie z znajomymi. Jak ostatnio odwiedził mnie kolega z technikum mieszka z 90km odemnie trochę powspominaliśmy pośmialiśmy jeden telefon paczka paczka się zebrała wspólna zabawa i życie staje się kolorowe choć na parę chwil, ale warto samo marudzenie nic nieda, jak się sam nie weźmiesz to kto, do roboty leniuchy :P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

W sumie jak bym miała od razu 3 ( najlepiej z każdej płci po jednym ;) ) to byłabym usatysfakcjonowana :)

 

u mnie w okolicy byś się długo nie uchowała,dziewczyny które chcą być na gospodarstwie maja duże branie.....nie mówiąc już jak jakaś ma swoje gospodarstwo...

a w mojej okolicy jestem traktowana jako zagrożenie ;) bo przecież ja nie szukam meża tylko robola ;) taki postrach padł na kawalerów że hej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

to co to za chłopy w twojej okolicy że sie boją dziewczyny i ciężkiej pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Landfarmer    3581

W sumie jak bym miała od razu 3 ( najlepiej z każdej płci po jednym ;) ) to byłabym usatysfakcjonowana :)

 

 

a w mojej okolicy jestem traktowana jako zagrożenie ;) bo przecież ja nie szukam meża tylko robola ;) taki postrach padł na kawalerów że hej ;)

No to co nic nie mówisz ja prawie w lubelskim mieszkam :)


Szef wszystkich szefów  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

W sumie jak bym miała od razu 3 ( najlepiej z każdej płci po jednym ;) ) to byłabym usatysfakcjonowana :)

 

Chłopiec dziewczynka a trzecie to jaka płeć że każda z trójki inna? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Biała wyjęłaś mi to z ust ;)

Robo a jaka ona ciężka??? Jazda ciągnikiem to nie jest taka ciężka praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj