Polecane posty

daremw    128

No właśnie nie do końca się z tym zgodzę.... po części owszem ale nie do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIZULEK    8
Napisano (edytowany)

Nie myślałem o temacie intercyzy ale był przypadek w okolicy faceta który po ślubie sprzedał pole , pieniądze wzięła małżonka i uciekła

Edytowano przez BIZULEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

sąsiad pojechał do stanów kilkanaście lat temu, założył tam firmę, żonę miał tam też ale rozstał się z nią, potem znalazł sobie drugą, wszystko pięknie i po jakimś roku tak bardzo jej uwierzył sprzedał firmę bo stwierdził że może spokojnie żyć z tych pieniędzy które odłożył i dał sporo na rozkręcenie interesu no i przepadło :) miłość to piękna rzecz ale podstawa żeeby ta miłość nie zaślepiła, nie trzeba brać ślubu żeby dać się oskubać :) a teraz jest praktycznie bez grosza przy duszy i chce wrócić do domu rodzinnego (gdzie jest już dwóch obiboków około 50-tki) i żyć razem z braćmi i matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszek25    1

wszystko to przez ambicje, bo kazdy chce miec wiecej. intercyza to temat obszerny i niewyczerpany. tak tu juz napisane było ze ciezko znalezc druga normalna osobe. tez sie wydawało ze jest ok i niby dobrze ale z biegiem czasu coraz to wieksze wymagania tak ze powoli by gospodarki nie wystarczyło na to, dobrze ze slubu nie ma bo wtedy dopiero by mogły byc problemy, słowo intercyza tez kiedys padło a ja mówie czy ty chora jestes a dzis juz bym sie powaznie nad tym zastanowił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

ale dla czego Wy widzicie intercyzę tylko z perspektywy rozwodu?? intercyzą można nazwać również rozdzielność majątkową... co jest moje to jest moja a co twoje to twoje ,a i tak żyjemy razem... Intercyza nie jest gotowym wzorem w urzędzie , gdzie już jest spisana i tylko sie podpisuje... intercyza to coś jakby testament za życia.... można ją swobodnie modelować , oczywiście za zgodą drugiej osoby... powiem wam jak jak to widzę... ja to co wnosimy do małżeństwa to jest nasze i w razie czego każde zabiera to co wniosło, a to czego się dorobiliśmy w trakcie trwania małżeństwa zostaje podzielone na dzieci.. intercyzą mozna zabezpieczyć życie małżonka, w razie jak jednemu z nich powinie się noga w jakiś interesach , aby komornik nie zlicytował całego dorobku , lub w wskutek jakiegoś nieszczęśliwego wypadku w skutku którego ulegnie się kalectwu lub nie daj boże śmierci...

jedyna i podstawowa zasada podczas zawierania intercyzy to świadome podjęcie tej decyzji poprzez dwojga osób...

nie którzy mają złe spojrzenie na to , bo myślą że intercyza to jest dokument który ochroni mnie przed okradzeniem przez druga osobe... a w cale tak nie jest i nie musi byc... do tego trzeba podejśc świadomie i do tego muszą chcieć obie strony...


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

w sumie intercyza to jest tylko potoczna nazwa, a właściwie umowa majątkowa (czy jakoś tak), na dobrą sprawę masz rację bo to ma tylko regulować stosunki majątkowe i na dobrą sprawę intercyzę faktycznie można dowolnie formuować i nie ma sztywnej reguły jak ona ma w ostatecznie wyglądać. jednak jest najbardziej rozpowszechniona w przypadkach gdy ktoś prewencyjnie chce chronić swój majątek przed utratą na rzecz małżonka, stąd też najbardziej kojarzy się z rozwodami i w sumie się nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wozak    2

A najlepiej to być gołym i wesołym przed ślubem i dorabiać się samemu to może wtedy było by mniej rozwodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

To jest prawda, niestety w przypadku gospodarstw ciężka do zrealizowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Tak tylko to jest jak oboje coś wnosi, jakiś majątek a co jak dziewczyna albo ja gdzieś pójdę do jakiejś i zaraz mi każą świstek podpisywać, jak ma sie czuć ten drugi człowiek który nic nie ma a zaraz się go porównuje do złodzieja chcącego majatek zabrać, też trzeba spojzeć na to z takiej perspektywy. :mellow:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

W pełni się zgadzam z wypowiedzią kolegi FINN-a .

Ze zrozumieniem (a jeszcze bardziej z podpisaniem ) intercyzy najczęściej mają problem ci ,co wyciągają ręce po cudze ,ponieważ zawarli związek małżeński, to i prawa nabyli do majątku małżonka . Oczywiście tak im się wydaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

Tak tylko to jest jak oboje coś wnosi, jakiś majątek a co jak dziewczyna albo ja gdzieś pójdę do jakiejś i zaraz mi każą świstek podpisywać, jak ma sie czuć ten drugi człowiek który nic nie ma a zaraz się go porównuje do złodzieja chcącego majatek zabrać, też trzeba spojzeć na to z takiej perspektywy. :mellow:

 

to jeśli ktoś nie jest w stanie zrozumieć samej idei intercyzy to niestety na to nie da się nic poradzić.

niby jedna osoba jak przychodzi bez niczego do drugiej majętnej to przecież nie powinna przychodzić z przyczyn majątkowych a najprawdopodobniej z miłości, więc jak przy proźbie o podpisanie pojawiają się wątpliwości wielkie albo stanowczy protest to można śmiało zapytać dlaczego protestuje, jeśli odpowie że chce z tobą być i coś mieć to można zajść z drugiej strony, jeśli chcesz być ze mną to po co ci mój majątek, on do wspólnego życia małżeńskiego nie jest potrzebien, a tak samo osoba "goła" korzystała by z niego w trakcie małżeństwa, wiążemy się z kimś nie po to żeby mieć majątek tylko żeby z kimś żyć- jak komuś ciężko to rozróżnić to i nie wróżę świetlanej przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Po głębokim zastanowieniu i przeanalizowaniu sytuacji stwierdzam że zadna intercyza mi nie grozi, na pewno, żadna dziewczyna nie połasi się na moje 3,4ha, nawet z samej dopłaty nie wiem czy sobie zakupi jakieś ubranie a co dopiero mowa o jakiś podziałach i ataku na majątek :D . Przynajmniej będę widział że jednak mnie kocha. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9111

No tak, d*pa nie traktor, a każdego konia zmoże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

No tak za ha 10tys to szalu dalej nie ma nie wiem czy by jej sie opłaciło rozwód brać nawet adwokatowi musiała by więcej zapłacić :D . Ten ma problem co ma 100 ha to tam jest na co ostrzyc zęby ktoś taki musi się pilnować a może jakieś ubezpieczenie wykupić od rozwodu :lol:

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Zetorku Ty tak rano wstajesz do pracy?? czy spac nie mozesz?????


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

I czarno na białym widac kto jest biznesmanem a kto nie :D Jak się kombinuje, ryzykuje i ogólnie ma w sobie zylke przedsiębiorczości co na wsi tez jest bardzo częstym przypadkiem to powinno sie mieć na tyle oleju w głowie żeby bawić się jednak w intercyzę. Już ktoś mądrze tu powiedział że noga się może komuś podwinąć bo jak ryzyko to ryzyko i wtedy dług jest ściągany z jednej strony dzieki czemu druga strona jest nietknięta i nie klepie się biedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Kiedyś były inne czasy, kobieta najczesciej była zalezna finansowo od męża i razem pracowali na gosp. Teraz zazwyczaj kobiety sa niezależne finansowo. ale jedno to mówić a drugie to robić. Mimo że nie uważam że intercyza to samo zło to nie wiem jak bym zareagowała i co sobie pomyslała gdyby mi to potencjalny narzeczony zaproponował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piokac75    0

Hej , moja siostra ma prawo jazdy T , skończona zawodówka +technik rolnik... Ma uprawnienia na kombajn oraz prasę, ale koniecznie chce wyjechać do miasta. Po co więc wybrała taki kierunek edukacji?? Jak to oceniacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Ja zdobyłam uprawnienia nauczyciela. teraz dorabiam pracownika administracji ale i tak nie pojde do pracy bo gosp :P jak to oceniacie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

ja jestem zdania że żaden papierek nie zaszkodzi, może nie pomoże ale zawsze lepiej mieć coś w zanadrzu, sam niby od dzieciaka wiedziałem że zostanę na gospodarce, chciałem iść do technikum rolniczego ale ostatecznie wybrałem technikum mechaniczne, a dopiero później studia rolnicze, teraz robię sobie prawo jazdy kat C. jak nie pomoże to i nie zaszkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Jednak światem rządzi d..a -kasa i wóda ! ;)

*$

 

 

No przeciez od dawna o tym wiadomo, tylko jakos dziwni rolnicy albo antyrolnicy udaja ze tego nie widza, albo niechca widziec, albo sa z epoki kamienia lupanego


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

mi się marzy doktorat, ale się zabieram za niego jak pies do jeża, a za kilka lat jak znam siebie bede sobie pluć w brode za stracona szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Bananku pytałaś czy nie mogę spać, ja od 3 rano już pracuję siedzę na targu i ostro handelek, no cóż mam teraz sezon to muszę ciągnąć ten wózek dalej. ;) Z racji małego obszaru rolniczego trzeba było wymyślić jakieś lewe źródło dochodów :D . Macie problem z tymi intercyzami, ci co będą chcieli będą podpisywać ci co nie będą chcieli a będą sobie ufać nie będą podpisywać. Nie wiem czy ludzie dzisiaj tak są zdegenerowani czy nie ale widzę że wiekszosć patrzy tylko za kasą jakby to był priorytet w życiu. Nie ma jak się cieszyć zdrowiem a reszta sama z czasem przyjdzie B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj