Polecane posty

wozak    2

A Ja z moim chodziłam 8 miesięcy i nie żałuję ani jednej minuty spędzonej z nim,człowieka owszem poznaje się całe życie ,lecz wady zawsze wyjdą wcześniej czy póżniej po jakimś czasie i nie potrzeba chodzić Bóg wie ile by poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

ja oświadczyłem się po roku i 9 miesiącach znajomości w Paryżu :D pewno gdyby nie wyjazd do Paryża pewno było by szybciej o jakieś 5 miesięcy ;) a co do ślubu plany sa w najbliższym 5-leciu ;) odnosnie rozwodów... najlepiej spisać intercyze i po sprawie... ale dla wielu osób te słowo jest czymś złym... a to nie prawda... bo zabezpiecza ciebie , małżonkę/a i dzieci przed ewentulanym rozwodem... chociaż po czesci. No odnosnie pazurków to już miałem zamiar oświadczać się porzedniej dziewczynie , ale dzięki Bogu pokazała co potrafi i dzięki temu mam znacznie lepsza dzieczynę już narzeczoną ;) więc mam nadzieję że żle nie będzie ;)


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

wiesz intercyza dobra sprawa tylko że wiele osób jej się boi lub po prostu ma inne plany na przyszłość niż druga połówka :) z jednej strony jak komuś zależy na drugiej osobie to podpisze choćby nie wiem co a z drugiej strony... a co nie wierzysz mi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

właśnie, ilu ludzi tyle interpretacji słowa "intercyza" ;) w moim przypadku bedziemy spisywać intercyzę ponieważ Ona nie ma obaw przed tym i ja też a z drugiej strony co to szkodzi spisac skoro mamy być i tak ze soba... bo tak tez można argumentowac ;)


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

to podstawowy argument właśnie i cóż, musiał bym na prawdę porządnie zaufać drugiej osobie żeby intercyzy nie spisywać, jeśli ktoś ma wielkie sprzeciwy to cóż,jeśli tłumaczeenia nie dają rady to pozostają tylko nieuczciwe intencje, a to już jest jednoznaczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A ja nie nie chciałbym spisywać intercyzy jeżeli wy nie ufacie drugiej swojej połówce to papierek wam pomoże ze się zabezpieczycie, zawsze bedziecie mieć jakieś podejrzenia co do waszej drugiej połówki, jeżeli decydujesz sie na ślub to przede wszystkim zaufanie. Może się nie znam bo mnie to nie dotyczy i pewnie długo jeszcze nie będzie a moze i w cale nie będzie ale ja czegoś takiego nie zrobił bym bliskiej osobie. :huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszek25    1

intercyza to takie zabezbieczenie zaufania. mimo wszystko nie podpisał bym zaufanie to zaufanie miłosc przeciez o to chodzi a ten dokument moze nawet doprowadzic do rozpadu małżeństwa bo zawsze bedzie pyt po co to podpisane czy ma jakies wontpliwosci co do uczuc i sie zabezpiecza dokumentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

O właśnie zawsze będzie chodzić o to że druga osoba mi nie wierzy albo coś innego, przyszło to do nas z zachodu, bo tam ludzie zepsuci są już pieniadzmi a moralnosć mają głęboko w 4 literach. Jak chcesz sie żenić to wierzysz jak wierzysz i ufasz i wiesz że będzie dobrze to będzie. No chyba ze jedno sie maskuje i chce wyciągnąć inne korzysci ale takie cos widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

zgadza się przyszło z zachodu, ale zepsucie i brak moralności też przyszło jak byś nie zauważył :) to nie jest polska sprzed 20 lat, zobacz co się dzieje wokół i wtedy jak pprzeanalizujesz wszystko pomyśl jeszcze raz czy intercyza to taki zły pomysł, ja znam zbyt wiele przypadków "ciekawych" i może dlatego mam inne podejście ale mam ku temu podstawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszek25    1

popatrzcie nasi rodzice dziadkowie zadnych tam głupot nie podpisywali. zyli pracowali kochali sie przez długie długie lata az do smierci jak to sie przed ołtarzem przysiega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

no z tymi rodzicami to już nie przesadzaj :) sąsiad 80 lat ma i też już kilkadziesiąt lat z żoną nie żyje a jedynie z synem (około 50 lat)

moi rodzice też nie są razem od... 15 lat także nie szalej z tymi rodzicami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

co niektórzy nie widzieli jak prawdziwe życie wygląda i bujają w chmurach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

żebyście wiedzieli jakie by były u mnie cyrki żeby nie odrobina rozsądku, ale to nie jest temat na forum... nie spisywali intercyzy na wsi ale w miastach to już różnie bywało nawet kilkanaście lat temu, po prostu wiejska mentalność była inna, teraz się to trochę wyrównało, po okkolicy sporo zakochanych facetów straciło nawet po kilkaset tysięcy- ale miłość i zaufanie to piękna rzecz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

Bo ten świat teraz coraz dziwniejszy się robi i ludzie coraz dziwniejsi. Niejeden by drugiego w szklance wody utopił. Tylko pogoń za kasą i naprawdę trzeba mieć szczęście żeby dobrze trafić na normalną dziewczynę albo normalnego chłopaka. I nie ma się co dziwić że ludzie intercyzy spisują jak można wszystko stracić od tak bo tej drugiej osobie się znudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

Spytałam grzecznie sąsiada czemu tak mi po życie pojeżdził (nawracał na moim polu jak pryskał swoje) a to na zielonkę dla krów bylo i awantura na całego. Tak się obrazil że mi drogę kamieniami zatarasował.... I weż grzecznie komuś zwróć uwagę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

A ja jestem za intercyzą. A dlaczego zakladacie że to dziewczyna przyjdzie z niczym obgołoci faceta i pójdzie? Mnie napewno gołej z domu nie wypuszczą i co mam wnieść coś do nowej gospodarki i potem zostawić bo wmówią że to już w niej było... a tak jak będzie wszystko ok to bedzie zwykły świstek a jak zaczną sie problemy to przynajmniej bedzie jasne. Ja bym tego nie porównywała co do braku zaufania co do partnera bo wystarczy ze mili tesciowie namieszają w związku i pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

To że się podpisze intercyzę nie znaczy że nie ma się zaufania do drugiej osoby. To takie zabezpieczenie w razie czegoś. W dodatki dzięki temu można zarobić.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

A co jeśli jedna osoba przyjdzie do drugiej, będą mieli intercyze i powiedzmy po 15 latach postanowią się rozejść to jedna osoba zostaje z niczym?? Jeśli się WSPÓLNIE dorobili to podzielić na pół i każde w swoją stronę a to co przed ślubem każde miało to zostaje każdego z małżonków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek183    9
Napisano (edytowany)

Intercyza nie jest czymś złym to dokument jakich wiele, a może "uprościć" późniejsze sprawy i wcale nie mam na myśli rozstania. Tak samo jak i to że po czasie można ją znieść to indywidualna sprawa oraz podejście każdej osoby. Dla dwojga kochających się ludzi to tylko kartka papieru, więc czemu nie? A twierdzenie że to brak zaufania jest kiepskim argumentem, jak nie ufasz nie wiąż się bo i 5 intercyz by tego nie zmieniło...

Edytowano przez maniek183

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

upraszczasz strasznie, bo nie zawsze jesteś w stanie przewidzieć intencje drugiej osoby, bo właśnie ta osoba sama nie wie co się w życiu przydarzy lub lepszym określeniem jest: co jej odbije, u mnie we wsi było takie małżeństwo (2 dzieci) co żyło bardzo zgodnie przez ponad 10 lat, kobieta w pewnej chwili zaczęła mieć "ambicje" zaczęła mówić że ona musi zacząć rządzić pieniędzmi bo on za słabo te gospodarstwo rozwija, w końcu wyszło na to że zostawiła go po roku, kupiła sobie mieszkanie, męża do sądu i wywalczyła spłatę 300 tys z 20 h gospodarstwa. doddam że w gospodarstwie nie pomagała całkowicie, a jej teściowa prawie ciągle siedziała w stanach (od roku już nie) i pieniądze przysyłała i kupywali za to maszyny, no i gdzie sprawiedliwość? oskubała go dwa razy a nakaz sądowy był że ma być to spłacone w ciągu 3 miesięcy. tylko ciekawe że nawet dzieci nie chciały z nią mieszkać tylko garnęły się do ojca i ostatecznie z ojcem zostały. ktośma jeszcze jakieś wątpliwości co do intercyzy.

dodam jeszcze że pracuje teraz ona na produkcji w mleczarni i bajki innym opowiada: o jak ja go kochałam... Pewnie, tak go kochała że aż oskubała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wozak    2

Intercyza może i jest dobra,ale i tak czego się dorobisz w czasie trwania małżeństwa to pójdzie do podziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj