Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nie mam powodu ażeby się upierać, :D ale staram się bez problemu udowodnić że jej nie mają. :P:D

Pamiętaj o jednym, starego wróbla nie złapiesz na plewy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

Mają, ale gdyby teoria intuicji sprawdzała się w procesie doboru partnera..... to mielibyśmy same szczęśliwe związki. A jak wiadomo tak nie jest.

 

Że to niby Ty jesteś tym starym wróblem :D;D;D?

A gdzie krogulec? Czyżbyś zmniejszył gabaryty?

Edytowano przez baziula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No to co to za intuicja, to raczej chybił trafił :P ludzie się z wiekiem zmieniają też, to fakt, ale zazwyczaj trafny wybór :wub: trwa do końca.

Ja to orzeł, :P napisałem Ci tylko - a gdy bym był krogulcem. :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KULAWA_KOZA    156

na ile wygladam ty chyba zartujesz sobie ze mnie teraz ...

Przepraszam Emilko, jesli Cie uraziłem, na tamtym avatarze inaczej wygladałaś ,

Widocznie już na starość słabo widzę.

Proszę o pokutę i łaskawe rozgrzeszenie za tamten post. :huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

MAT Z wiekiem ludzie nabierają doświadczenia, trafniej osądzają drugiego człowieka i nie dają się nabrać na "bajerowanie".

Trafny wybór trwa do końca, bo jeśli ludzie są sobie przeznaczeni ( tak wierzę w przeznaczenie) to po prostu razem są, jak to piszesz do końca. To przecież miłość trzyma ich razem.

 

Intuicja istnieje, nie wiem dlaczego nie sprawdza się w doborze życiowego partnera, ale istnieje na pewno. Trudno to wytłumaczyć, zwłaszcza mężczyźnie nastawionemu sceptycznie do tych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KULAWA_KOZA    156

No Drogie Panie, po takich wypowiedziach to tylko możecie zapytać - gdzie są chłopcy z tamtych lat.

@KULAWA KOZA, miałem trochę lepsze zdanie o Tobie, no cóż rzadko, ale nie raz się mylę. :(

No widzisz Mat .człowieka do końca nie prześwietlisz.

Czasem ktoś się wydaje ok a tak na prawdę jest o 360" inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

Tak ale po pewnym czasie, śledząc uważnie co mówi dama osoba, można się przekonać z kim się ma do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Trudno to wytłumaczyć, zwłaszcza mężczyźnie nastawionemu sceptycznie do tych spraw.

To niby ja jestem sceptyczny? :lol: Weź mnie nie rozśmieszaj przed snem.

Mądre słowa @baziula, po pewnym czasie i po jego poglądach, prawie nie omylnie można go ocenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

Przecież mówisz że nie ma intuicji. WIęc w nią nie wierzysz. Czyli jesteś sceptyczny. nie widzę w tym nic zabawnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacolino    46

o 360" inny czyli taki sam

 

[/size]

Dziewczyny co się z Wami dzieje teraz, toż to Wasz największy skarb i tak nim szastacie przed ślubem? :( może mam poglądy staroświeckie, ale czy aż tak złe? :(

 

Nie tylko Ty masz staroświeckie poglądy, cieszę się że ująłeś to w ten sposób. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Intuicja istnieje, nie wiem dlaczego nie sprawdza się w doborze życiowego partnera, ale istnieje na pewno.

 

Ale Ty mówisz że jest, ale nie działa, to dla mnie jest takie nic. :P

Dzięki @Jacolino, już myślałem, że sam jestem i coś ze mną nie tak. :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniczka23   
Gość rolniczka23

Jak ja bym chciał znaleźć tak wyrozumiałem dziewczynę jak ty rolniczko23 ;)

 

Znajdziesz taka, tego kwiatu jest pol swiatu ;-)

szczescia w szukaniu zycze ;)))

 

U mnie pracownik to odpada bo bym się z nim nie dogadał i wiem jak pracują na innym gosp

 

 

W mojej okolicy to nie ma takiej która by się podjęła może narazie nie pracy a tylko spotkania

 

Hmm.. znajdzesz jakies roziazanie, powodzenia zycze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

Dobrze, ORLE. Niech będzie po Twojemu. Może kiedyś się przekonasz. sam, albo przekona CIę żona :):D Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No dobrze remis KOLIBERKU :P Znaj serce drapieżnika :D może i działa u niektórych, zwłaszcza u mojej żony, bo wybrała mnie :wub:. :P :lol:

Dobrej i spokojnej nocy Wam wszystkim. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacolino    46

[/size]

 

Ale Ty mówisz że jest, ale nie działa, to dla mnie jest takie nic. :P

Dzięki @Jacolino, już myślałem, że sam jestem i coś ze mną nie tak. :P:D

 

Widzisz, w obecnym czasie potrzeba wielkiej odwagi, żeby przyznać się do takich poglądów, które uważam za słuszne.

Z dziewczyną jest jak z ciaskiem, które konsumuje się po ślubie. Jeżeli je tylko nadgryziemy dalej mamy ciastko, ale jakieś ono nie takie ;)

 

Czasy są ciężkie, ale obyczaje lekkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Nie tylko Ty masz staroświeckie poglądy, cieszę się że ująłeś to w ten sposób. ;)

 

Dzięki @Jacolino, już myślałem, że sam jestem i coś ze mną nie tak.
:P:D

Widzę ,że tu raczej lepiej nie żartować z pewnych tematów ... ^^

 

Z dziewczyną jest jak z ciaskiem, które konsumuje się po ślubie. Jeżeli je tylko nadgryziemy dalej mamy ciastko, ale jakieś ono nie takie ;)

Buhahaaha ,dobre ...Wiesz co nawet jak Cie skusi to ''ciastko'' przed ślubem ,ale później jeszcze chcesz je jeść dalej ,to raczej nie widzę w tym problemu ...Gorzej, to wygląda jakbyś tylko nagryzł owe ''ciastko'' i położył z powrotem na talerzyk ,nie mając zamiaru dalej konsumować ,a w międzyczasie sięgała już po jakieś czekoladowe ... :P

W to ,że znaczna większość nie próbuje ciastka przed ślubem, nie wierz ...I co to ma do niemoralności ,bo ja nie wiem . To miłość ...

 

Czasy są ciężkie, ale obyczaje lekkie.

Tak było jest i będzie .Poczytaj sobie historie jak kiedyś królowie ,szlachta itp. podchodzili do rozwiązłości i za tym wszystkim stał Kościół . Dziś choć ludzie są wolni , robią co chcą i to ich indywidualna sprawa . Nie nam to oceniać .

Kiedyś jak kobieta ładna, to wsadzano ją do łózka jakiegoś ''Pan ' i nie miała nic do gadania ..Dziś kobiety same wchodzą ,to tego łózka bo chcą ....Więc moje pytanie do Was Panowie brzmi ... Kiedyś naprawdę było lepiej ,bardziej moralnie itp.? Bo w mojej ocenie było jeszcze gorzej ,bynajmniej dla kobiet ...

Dziś może i ludzie się nie szanują ,ale czy kiedyś się szanowali . Czy ''wyżej ''urodzony szanował zwykłego człowieka ? Pan jak mu przyszła ochota na amory, to wybierała sobie po kolei służące ,no bo przecież miał prawo ,był ''Panem ''. Ktoś się wtedy zastanawiała nad moralnością ?????

Ale się rozpisałam ,no cóż Meg ta co zawsze ....koniec z żartami ...

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

No cóż żartowanie też jest sztuką. Żeby nie przekroczyć pewnych granic ..... np. przyzwoitości. :) Z poważnych tematów na ogół się nie żartuje, bo przynosi to skutek odwrotny do zamierzonego.

 

 

Adresowałaś pytanie do mężczyzn.... dla tego ja króciutko dodam swoje trzy grosze...

 

Moralność nie ma nic wspólnego z tzw. czasami. Zależy od człowieka. :) Miłego i pięknego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
No cóż żartowanie też jest sztuką. Żeby nie przekroczyć pewnych granic ..... np. przyzwoitości. :)

Chyba nie sugerujesz ,że aż tak to nieprzyzwoite było ? :blink: Nie ja tekst tej piosenki pisała, jak i wielu innych tego typu ,granych na weselach itp. Pewnie uważasz ,że to nieprzyzwoicie tak na weselu grać , bo ludzie się obrażą ?No cóż ,ja sobie będę żartować ,bo taki mam charakter ,ale nie tu na forum ,gdzie połowa połknęła ''kij od szczotki'' i jednym słowem ''lipa'' :unsure:

Też życzę miłego ,słonecznego i poważnego dnia .... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

Ja nawet nie słuchałam tej piosenki :D W sumie o którą piosenkę chodzi?

A teraz to sama zachowujesz się jakbyś połknęła "kij od szczotki ". W imię żartów...... oczywiście.... może tylko twoje żarty Cię śmieszą... i w tym problem.... ;)

 

 

Nie chcę tu nikogo bronić.... bo nic mi do tego. Ale czuję, że pijesz do MATA. Moim zdaniem on ma poczucie humoru. Tyle że subtelne, a nie prostackie. ...... no i ma poczucie na jakie tematy można żartować a na które nie. To się nazywa inteligencja. Pozdrawiam.

Edytowano przez baziula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adka    8

Kiedyś nie było próbowania i widzimy 25 lat ślubu 40 lat razem, a nawet 50 i więcej...

 

A teraz nie wiem jak u was ale u mnie nie wiem czy 25% małżeństw dociąga 10 rocznicy ślubu i to wszystko przez "próbowanie" bo nie mają do siebie szacunku... Nie mówię że wszyscy bo są pary z których można brać przykład.... Kiedyś nie było tak słychać że 15 latki chodzą nachlane i koledzy sobie użyli, albo że kurcze wpadli to szybko wesele, a później jeszcze szybciej rozwód...

 

Ciotka pracuje w sądzie już ponad 25 lat i wiem od niej że tyle ile teraz przychodzi dokumentów "pozew o rozwód" to nigdy nie było....

Edytowano przez Adka
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ja nawet nie słuchałam tej piosenki :D W sumie o którą piosenkę chodzi?

A teraz to sama zachowujesz się jakbyś połknęła "kij od szczotki ". W imię żartów...... oczywiście.... może tylko twoje żarty Cię śmieszą... i w tym problem.... ;)

 

 

Nie chcę tu nikogo bronić.... bo nic mi do tego. Ale czuję, że pijesz do MATA. Moim zdaniem on ma poczucie humoru. Tyle że subtelne, a nie prostackie. ...... no i ma poczucie na jakie tematy można żartować a na które nie. To się nazywa inteligencja. Pozdrawiam.

 

Przykro mi w takim razie ,że tylko mnie śmieszą moje żarty .No cóż nie udało się zabłysnąć :(

Nie słuchałaś piosenki ,no szkoda, a taka fajna? :lol:

O Mat-a Ty się tak nie troskaj ,nie na próżno ma Orła w awatarze ;) Choć,to bardzo miłe z Twojej strony ,że bronisz kolegi... :rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baziula    6

:blush: Oj tam Meg. Zawstydziłaś mnie. Znowu będzie że się w MACIE zakochałam.

 

A ja kocham swojego narzeczonego (KOLIBERKA) bo jest najlepszy na świecie :wub:

Edytowano przez baziula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

:P:D

Widzę ,że tu raczej lepiej nie żartować z pewnych tematów ... ^^

 

 

Buhahaaha ,dobre ...Wiesz co nawet jak Cie skusi to ''ciastko'' przed ślubem ,ale później jeszcze chcesz je jeść dalej ,to raczej nie widzę w tym problemu ...Gorzej, to wygląda jakbyś tylko nagryzł owe ''ciastko'' i położył z powrotem na talerzyk ,nie mając zamiaru dalej konsumować ,a w międzyczasie sięgała już po jakieś czekoladowe ... :P

W to ,że znaczna większość nie próbuje ciastka przed ślubem, nie wierz ...I co to ma do niemoralności ,bo ja nie wiem . To miłość ...

 

 

Tak było jest i będzie .Poczytaj sobie historie jak kiedyś królowie ,szlachta itp. podchodzili do rozwiązłości i za tym wszystkim stał Kościół . Dziś choć ludzie są wolni , robią co chcą i to ich indywidualna sprawa . Nie nam to oceniać .

Kiedyś jak kobieta ładna, to wsadzano ją do łózka jakiegoś ''Pan ' i nie miała nic do gadania ..Dziś kobiety same wchodzą ,to tego łózka bo chcą ....Więc moje pytanie do Was Panowie brzmi ... Kiedyś naprawdę było lepiej ,bardziej moralnie itp.? Bo w mojej ocenie było jeszcze gorzej ,bynajmniej dla kobiet ...

Dziś może i ludzie się nie szanują ,ale czy kiedyś się szanowali . Czy ''wyżej ''urodzony szanował zwykłego człowieka ? Pan jak mu przyszła ochota na amory, to wybierała sobie po kolei służące ,no bo przecież miał prawo ,był ''Panem ''. Ktoś się wtedy zastanawiała nad moralnością ?????

Ale się rozpisałam ,no cóż Meg ta co zawsze ....koniec z żartami ...

No właśnie, są wolni i tak się jeszcze szmacą, ale zgadzam się z Tobą, bo aż taki zgorzchniały jeszcze nie jestem :P że jak "ciastko" skusi przed ślubem, ale masz zdecydowane zamiary to jeszcze żadna tragedia, gorzej jak to jest na zasadzie bo taka jest teraz moda, a to z miłością nie ma nic wspólnego, jak jest prawdziwa miłość, to porządny chłopak uszanuje wolę dziewczyny, {bo to tylko i wyłącznie od niej zależy kiedy} że będzie degustacja dopiero po ślubie. :P Jednak dzisiaj większość dziewczyn ma to gdzieś, CZY MA "WIANEK" CZY NIE po prostu zbędna rzecz, a to z moralnością niestety ale ma wspólnego, przynajmniej w mojej ocenie Droga Pani. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gofiaczek    83

Ja się również z tym zgadzam, że rozwiązłość to nie cecha tylko naszych czasów. ;)

 

Co do tego mieszkania razem, ja nie twierdzę, że mam mieszkać z każdym moim nowym chłopakiem albo z którym chodzę przez miesiąc. Miałam na myśli raczej kogoś z kim wiąże swoje plany na przyszłość, a takich poważnych związków przed ślubem raczej nie ma wiele...

I tak większość próbuje ciastka przed ślubem, a mieszkając razem można lepiej się poznać, zobaczyć jak zachowujemy się w różnych sytuacjach.

Może gdyby niektórzy tak zamieszkali razem, nie byłoby rozwodu, bo nie doszłoby do ślubu ;)

 

Ja mam dużo znajomych czy nawet z rodziny, którzy tak robią i nie widzę w tym nic złego. ;) A może właśnie dlatego, że są udanymi paramami myślę tak jak myślę ;)

  • Like 1

 

"Nie porzucaj nadzieje,

Jakoć sie kolwiek dzieje:

Bo nie już słońce ostatnie zachodzi,

A po złej chwili piękny dzień przychodzi." J.K.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj