Polecane posty

Gość   
Gość

A nawet wskazana do tego ,by nieraz nie odpowiadać za długi współmałżonka ... Nie pomyślcie sobie ,że ja jestem żelazną damą ,bo tak nie jest ... Jest ,tylko takie powiedzenie że ''nieznajomość prawa szkodzi '' i po prostu lubię wiedzieć . A w moim życiu ,jest tak jak w tej piosence ... :wub:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

co nie zmienia faktu, że jeśli moja dziewczyna by chciała, to czemu nie. :)

 

Zgadza się przecież Czego się nie robi dla Kobiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

To trochę inaczej wygląda, bo przecież nie znamy swojej sytuacji, ponieważ przynajmniej ja nie poznałem nikogo z agrofoto.pl osobiście. Tak jak pisałem, nie mam zbyt wiele, przynajmniej mnie się tak wydaje, więc umowa majątkowa jest trochę zbędna, ale jeśli z dziewczyną doszlibyśmy do wniosku, że jednak przyda nam się, to nie uznam tego za negatywną zagrywkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

Tak jak pisała Endorfina i ja, jeśli nie jesteśmy pewni do końca partnera to po cholerę się żenić czy wychodzić za mąż ?? Nie rozumiem, nie zawierać tego sakramentu ani w kościele ani w urzędzie i żyć tak sobie w tym konkubinacie, wtedy nie masz żadnych prawnych i religijnych zobowiązań do tej osoby i masz spokój. Natomiast jeśli małżonkowie sobie bezgranicznie ufają, mogą za siebie życie oddać to taka chora intercyza do niczego nie jest potrzebna, jeśli nie to szukamy prawdziwej miłości....


Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fineasz007    17

gregorius, niektórzy to świetni aktorzy, nigdy nie wiesz co z tego wyjdzie. Wzmianka o intercyzie to też świetny egzamin, czy ktoś leci na kasę, czy dla niego liczy się związek. Przecież nie trzeba od razu niczego podpisywać, można jedynie wspomnieć drugiej połówce i obserwować jej reakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Tak jak pisała Endorfina i ja, jeśli nie jesteśmy pewni do końca partnera to po cholerę się żenić czy wychodzić za mąż ??

Tak ,pewnym do końca hehehehehehehehhe......Za dużo czytasz tych książek i to chyba fantastycznych . W życiu nikogo i nie czego nie można być pewnym . Kiedyś może to zrozumiesz ,albo nie daj Boże odczujesz na własnej skórze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endorfina    2

Wydaje mi się czy pesymizmem zaczyczeło tu trochę powiewać?? Trochę wiary w ludzi, i w to piękne uczucie! Wiem, coraz ciężej spotkać tą prawdzią milość...., ale optymistycznie z odrobiną realizmu trzeba do życia podchodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

"Tak ,pewnym do końca hehehehehehehehhe......Za dużo czytasz tych książek i to chyba fantastycznych . W życiu nikogo i nie czego nie można być pewnym . Kiedyś może to zrozumiesz ,albo nie daj Boże odczujesz na własnej skórze"

 

Hmmmmmm tzn. nie ufasz swojemu mężowi, bo pewna nie jesteś, tak to rozumuje na szybko?

 

 

A co do książek to wole tematy narodowe i raczej o Polskich realiach..

Edytowano przez gregorius

Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krisek    15

No tak.... w każdej wypowiedzi trochę prawdy jest bo przecież my rolnicy musimy się dzielić doświadczeniami w tym ciężkim okresie życia podczas którego podejmujemy kluczowe decyzję w życiu,aby nie popełniać kolosalnych błędów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Gregorius ufam ,bo jeszcze nie zawiódł mojego zaufania :) Pewna ,na 100% ,że za rok czy parę lat coś się nie poprzestawia w głowie ?Wierzę ,że nie ,ale wszystko się może zdarzyć ... <_<

Nie muszę wróżyć z gwiazd bo przyszłość znam,

Miłość na wieki niepisana nam,

Prędzej czy później zechcesz odejść wiem,

Nie można przeznaczenia nazwać złem,

Nie umiem kłamać ale Ty się ucz,

Nieszczerość to do serca pewny klucz,

Że nie opuścisz mnie najciszej mów,

Chcę zapamiętać barwę twoich słów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endorfina    2

Meg5, jeśli jesteście sobie przeznaczeni to miom zdnaiem, jak sie 'poprzestawia w głowie' to i tak będzie się razem. Wiara, nadzieja i miłość ponoć czynią cuda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Wydaje mi się czy pesymizmem zaczyczeło tu trochę powiewać??

Powiewać, tu wieje mocno i to już od dłuższego czasu. :P

jak sie 'poprzestawia w głowie' to i tak będzie się razem.

W głowie jak się poprzestawia, to jeszcze pół biedy, gorzej jak się poprzestawia już nie powiem gdzie, to wtedy jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

No masz rację, ale gdy bierzesz ten ślub to chyba w głowie masz pozytywne nastawienie, że wszystko będzie dobrze, no przestawić to może się każdemu w każdej chwili praktycznie, tylko trzeba tak robić, że jak się przestawi to trwać przy nim i uporać się razem z tym problemem i jakoś być razem ze sobą pomimo tego, nawet poświęcić swoje marzenia względem tej drugiej połówki :)

 

Bóg, honor, ojczyzna też czynią cuda :) Właśnie zamówiłem sobie taką koszulkę w sam raz do kościoła będzie :)

 

 

na zmianynaziemi.pl taki link się pojawił, to raczej portal dla kobie to macie Drogie Panie, może coś ciekawego tam będzie, macie link

 

http://jejportal.pl/


Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Fajnie się czyta Wasze wypowiedzi ,pełni optymizmu i wiary w dobry czas ...Niech tak zostanie ,jak najdłużej ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Massey1993    15
No to ci się udało. szczęścia życzę. wiem z własnego doświadczenia że jest dużo rolników którzy maja 40 lat i nie mają nikogo bo widzą tylko gospodarstwo ale to jest ich świat i zamiłowanie i nie wyciągnie się z tego ich. ja swojego chłopaka poznałam też przez internet jesteśmy 5 miesięcy razem za kilka tygodni zamieszkamy razem. on ma 40 ja 18 lat jest różnica ale nie ciągnie go tak do gospodarki. wiadomo robi bo z tego ma pieniądze. no wiesz to są kawalerzy jak piszesz ale albo nie mają szczęścia albo nie chcę kobiety.

 

 

Nie wiem czy ci gratulować czy współczuć, rodzice pewnie skaczą ze szczęścia że się córeczce udało w życiu, masz 18 lat i jeszcze sama nie wiesz czego chcesz, a tak wgl. to dziwie się takiemu "mężczyźnie" no ale każdy ma inne poglady

Edytowano przez Massey1993

kupię przyczepę wywrotkę 4,5t, sprzedam ursus c330m 1991r, rozsiewacz KOS na podnośnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

Już tej dziewczynie zadałam pytanie celem upewnienia się czy rzeczywiście jest taka różnica wieku, ale przede wszystkim: gdzie byli rodzice? 18 lat mimo iż dorosła nie ma nawet matury, a co może chodzić czterdziestoletniemu facetowi? Pewnie o to, żeby różaniec razem odmawiali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinek8541    76

Różne cuuda na świecie się dzieją.Ostatnio gość-prawie 60 lat w mojej okolicy wpadł z dziewczyną(dzieckiem) 16 lat


Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

, a co może chodzić czterdziestoletniemu facetowi? Pewnie o to, żeby różaniec razem odmawiali:)

Żebyś się aby nie zdziwiła, może być szczęśliwsze małżeństwo niż Twoje jak wezmiesz sobie jeszcze gó****rza który powinien jeszcze bawić się w piaskownicy a nie w małżeństwo i po roku już tylko wspomnienie, trochę zastanowienia nad tym co się pisze jak jeszcze nie znasz życia, a różaniec też lepiej odmawiać we dwoje w podziękowaniu za szczęśliwe małżeństwo, niż samemu o nawrócenie męża, czy żony.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cinek1808    1746

znam taki przypadek dziewczyna poleciła na gospodarke (100 ha) facet 40 lat dziewczyna 20. ona tak go kantuje że szok on siedzi w oborze przy krowach ona na studiach niby musi zostać sie pouczyć z kolezankami a nie raz ja widzialem w klubie z chłopakami jak sie całuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak już takie NIC jest, to i dwudziesto kilku letniego będzie kantować, tu nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prowpek    9

A ja sadze ze mozna sobie znalesc dziewczyne ktora razem z toba zamieszka i bedzie prowadzic gospodarstwo przynajmniej moi koledzy sasiedzi itp jakos pokazuja ze w kazdym wieku mozna.... czasy sie zmieniaja i sposob pracy w gospodarstwach rowniez stad nie jest to tak odstraszajace jak kiedys no i wiele mitow o gospodarstwach rowniez upadlo a czemu jedni sa sami inni nie? Sadze ze wszyscy wiecie.. jedni zle trafili inni podjeli zle decyzje a jeszcze inni nie chca pomoc szczesciu itp. Sami widzicie ze kobiety rowniez tutaj sie wypowiadaja wiec nie sadze zeby byl to jak ktos napisal wczesniej "wymarly gatunek". Kwestia szczescia na swoj sposob a jak kazdy rolnik wie "szczesciu trzeba pomagac" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

MAT912 wiem, że jako moderator tu rządzisz, ale Twój post jest emanujący szaloną wyższością i postawą: co Ty dziecko możesz wiedzieć i po co się wypowiadasz? Napisałam swoje zdanie więc nie musisz zaraz takich tekstów walić z grubej rury. Znam ze 3 małżeństwa bardzo młodej dziewczyny i starszego faceta, które się opierają głównie na tym, że on ma fajną lolitkę, a ona drze z niego kasę ile wlezie. I uprzedzając Twoje pytanie MAT912 nie, nie zazdroszczę im, ale współczuję. A o tym, że nie najlepiej mi życzysz już wiem i nie komentuję, bo ten wątek momentami już bez tego zieje złośliwościami i mową nienawiści. Pewnie w najbliższym czasie jakiegoś karniaka mi wlepisz za byle co, ale w najbliższym czasie bardzo rzadko będę tu zaglądać ze względu na wielość prac i zajęć.

Ale różaniec oczywiście swoją drogą odmawiam o kocura:)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nie moja droga koleżanko, akurat wypowiadam się jako zwykły użytkownik a nie moderator, ja też napisałem tylko swoje zdanie :) jak w ogóle możesz tak myśleć że Ci źle życzę i jeszcze za co miałbym Cię nienawidzieć, no tego to już w ogóle nie rozumiem, Masz swoje zdanie, ja swoje. Aha i pamiętaj , że nigdy za nic nie daję karniaków, mogę się nie zgadzać z kimś, ale na pewno za to nie dostanie karniaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

No nie wiem, mimo iż rzekomo nie znam życia, wiele ciekawych przypadków już widziałam więc mnie nic nie zdziwi. Przeczytaj, drogi kolego, jeszcze raz swój post komentujący moją wypowiedź to zrozumiesz, że miałam prawo się zdenerwować.

Swoją drogą to chyba z założenia miał być lekki i fajny temat, a są tu takie awantury i dogryzanie sobie, że aż żal czasami tu wchodzić. Żeby nie było - w pewnych przypadkach się bronię, a to co innego niż wszczynanie awantur, ale jak ktoś jak wcześniej pewna użytkowniczka kpi sobie ze mnie w żywe oczy to nie jestem w stanie tego zdzierżyć i jako odpowiedzieć muszę.

Czmycham w truskawki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj