Polecane posty

binek    374

oo właśnie o takie ''pranie mózgu'' jak pisze @darek1972 mi chodziło. Moja żona pewnie widziała siebie przez pryzmat ojca i matki czyli T-25 na podwórku i wieczne ciapanie w przydużych gumofilcach, a dzisiejsze życie na gospodarstwie wcale nie musi takie być. Sęk w tym że trzeba mieć dużo cierpliwości w tym ''praniu'' i druga sprawa trzeba trafić na osobę która chce słuchać i jest skłonna zweryfikować swoje poglądy. Jeżeli trafimy na kogoś kto wie swoje i kropka, jest odporny na wszelkie argumenty to nawet IXI w tym praniu nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

wy tu o "praniu" a kto najpierw dziewczyny "ubrudzi" ;)


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1115

Bardziej miała taki dylemat w czasach narzeczeństwa.Żona jako mieszkanka miasta rolnictwo znała tylko od strony dwuhektarowego gospodarstwa dziadka gdzie wszystko robiło się ręcznie, Zabierałem ją na wszystkie wycieczki do gospodarstw pokazowych i wystawy jakie tylko organizował ODR. Przemiły pan Marek zawsze zaklepywał mi dwa miejsca z góry. To było takie "pranie mózgu"

 

Patrząc z perspektywy czasu to zapewne nie jedna miała taki dylemat, tylko dziś patrząc jak jest z pracą i traktowaniem pracownika to zaczynają patrzeć inaczej.

 

Moja żona stwierdziła że w gospodarstwie lżej pracuje niż w swojej poprzedniej pracy (i nikt nie stoi nad głową).

 

Sprawa też jest tego typu jak wygląda gospodarstwo czy dziewczyna/żona widzi w tym gospodarstwie jakąś przyszłość czy tylko przeżycie i ciągła praca fizyczna. Bo jeżeli te gospodarstwo nie wie co to mechanizacja i wszystko trzeba zrobić ręcznie a wolna chwila aby się przespać to msza w kościele.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Fakt nikt nie stoi nad głową ,ale gdzie tu jest słowo urlop ,czy choć jeden dzień wolny .... Mam znajomych ,sąsiadów itp. i prawie każdy zgodnie mówi ,,wszystko ok ale przydałby się choć jeden dzień wolny w miesiącu ,tak żeby człowiek odreagował '' i tak mówią zarówno kobiety jak i mężczyźni . Praca wiadomo jak praca ,bywają gorsze ,ale jak pisałam wyżej ta cholerna dyspozycyjność przez 365 dni ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
ale jak pisałam wyżej ta cholerna dyspozycyjność przez 365 dni ... :(

Oj chyba nie jest tak źle, często widać niektórych rolników lekko niedysponowanych. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ci często niedysponowani to nie rolnicy, to przepraszam za wyrażenie ,,chłopki ''przeważnie mało rolne ,których jedynym problemem nie jest alkohol tylko pieniądze na niego . A już o rozwijaniu gosp. nie wspomnę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1115

Fakt nikt nie stoi nad głową ,ale gdzie tu jest słowo urlop ,czy choć jeden dzień wolny .... Mam znajomych ,sąsiadów itp. i prawie każdy zgodnie mówi ,,wszystko ok ale przydałby się choć jeden dzień wolny w miesiącu ,tak żeby człowiek odreagował '' i tak mówią zarówno kobiety jak i mężczyźni . Praca wiadomo jak praca ,bywają gorsze ,ale jak pisałam wyżej ta cholerna dyspozycyjność przez 365 dni ... :(

 

 

Z tym się zgodzę ale jeżeli na gospodarstwie są dwa pokolenia to idzie to jakoś zorganizować aby był jakiś czas wolny a jeżeli tylko produkcja roślinna to nie można narzekać na brak wolnego czasu.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piomal1991    1

To prawda ale jeśli ktoś hoduje krowy mleczne i mówię tu o najmniej 10 sztukach w chowie zamkniętym to ciężko znaleźć wolny czas a cóż gdy posiadasz 100 czy więcej ogonów:( Przy produkcji roślinnej masz wolne ale powiedzmy niech ci pogoda nie dopisze czy inna klęska to możesz o jakimkolwiek zarobku pomarzyć a czasami to tyle ci odda co na chleb i masło masz:( Ale odeszliśmy od tematu. Kobietę wysłać na tydzień nad morze albo w góry a potem cały rok niech pracuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Kobietę wysłać na tydzień nad morze albo w góry a potem cały rok niech pracuje:D

Masz rację, o ile jeszcze wróci. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

To prawda ale jeśli ktoś hoduje krowy mleczne i mówię tu o najmniej 10 sztukach w chowie zamkniętym to ciężko znaleźć wolny czas a cóż gdy posiadasz 100 czy więcej ogonów:( Przy produkcji roślinnej masz wolne ale powiedzmy niech ci pogoda nie dopisze czy inna klęska to możesz o jakimkolwiek zarobku pomarzyć a czasami to tyle ci odda co na chleb i masło masz:( Ale odeszliśmy od tematu. Kobietę wysłać na tydzień nad morze albo w góry a potem cały rok niech pracuje:D

Szybciej pojedzie ten co ma 100 niż ten z 10. Ten co ma 100 to i tak kogoś jeszcze zatrudnia wiec ma kto robić. Ten co ma 10 sztuk robi wszytko samemu i nie ma zastępstwa..


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

To prawda ale jeśli ktoś hoduje krowy mleczne i mówię tu o najmniej 10 sztukach w chowie zamkniętym to ciężko znaleźć wolny czas a cóż gdy posiadasz 100 czy więcej ogonów:( Przy produkcji roślinnej masz wolne ale powiedzmy niech ci pogoda nie dopisze czy inna klęska to możesz o jakimkolwiek zarobku pomarzyć a czasami to tyle ci odda co na chleb i masło masz:( Ale odeszliśmy od tematu. Kobietę wysłać na tydzień nad morze albo w góry a potem cały rok niech pracuje:D

 

Oj kolego nie masz racji. Nie można stwierdzić gdzie jest większe ryzyko, a tym bardziej powiedzieć że większe istnieje przy uprawie. A np. pożar budynku (obory) Co, pewnie powiesz ubezpieczona? No wiesz, rzepak też sporo osób ubezpiecza przed klęską żywiołową. Według mnie takie porównanie to idiotyzm.

 

...cały rok niech pracuje, aby miała następnym razem za co jechać, hehe. Nie ma lekko, mąż nie będzie fundował wczasów żonie, niech sama na nie zapracuje. Kobiety na traktory! :P

 

Z tym wolnym czasem to raczej kwestia organizacji. Kolega ma kilka ogonów mimo to parę dni temu jakoś dał radę wrócić z Egiptu, w tym czasie ojciec z bratem ogarniali temat, teraz ojciec szykuje się na wyjazd za granicę do fabryki maszyn. Na pewno kilka dni to potrwa. Wiadomo nie mogą sobie pozwolić na to w trakcie kiszonek itp. Ale jednak można.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

piomal1991 chyba nie wiesz co piszesz... Kobietę samą wysłać na wakacje? Oj bardzo zły pomysł.... No chyba że Ty chcesz w tym czasie spędzać czas z inną, to jest co innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73
Prawdziwe uczucie polega na tym iż 2 ludzi jest szczęśliwych gdy ta druga osoba jest szczęśliwa spełnia swoje pasje i dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn.

Pasje? Ale po co kobiecie facet, którego pasją, obsesją jest jego gospodarstwo i chce do niej zmusić swoją partnerkę. Kobiety nie boją się rolników, kobiety boją się, że o swojego faceta będą musiały rywalizować z jego gospodarstwem albo stać się częścią gospodarstwa. A wątpię żeby któraś z kobiet porzuciła swoje plany, cele po to aby tylko być przy ukochanym i wspierać go w jego działaniach. Ale czy od razu nie jest godna uwagi? Może to ten rolnik nie jest godny uwagi dla niej skoro nie może zrozumieć jej planów?

 

Ania a może by tak podzielić na tych pracujących co nie majo czasu na dziewczyny i na leniwych co tylko panienki im w głowie?? Zwiąż się z takim leniwym a potem narzekaj ze siedzi tylko przed TV zamiast pracy szukać.

Kiepskie porównanie. Bo ani z tego ani z tego kobieta nie będzie miała pożytku. Leniwy nie ma pracy i pieniędzy ale za to jest w domu, a pracowity ma pracę i pieniądze ale za to nie ma go w domu.

 

Sprawa też jest tego typu jak wygląda gospodarstwo czy dziewczyna/żona widzi w tym gospodarstwie jakąś przyszłość czy tylko przeżycie i ciągła praca fizyczna. Bo jeżeli te gospodarstwo nie wie co to mechanizacja i wszystko trzeba zrobić ręcznie a wolna chwila aby się przespać to msza w kościele.

To ci sfrustrowani kawalerzy i tak zwalą winę na kobiety. Bo porządna kobieta to nie boi się ciężkiej pracy fizycznej i braku pieniędzy. Oczywiście musi być jeszcze ładna, inteligentna i zadbana żeby krowy się nie przestraszyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piomal1991    1

StasiekS mnie chodzi o to iż jeśli 2 osoby się spełniają w tym co robią i są razem oraz wspierają się w dążeniach do celu ciesząc się z tego że to 2 jest happy to jest to dla mnie dobry związek nie każe swojej żonie czy dziewczynie zap....a w polu czy przy krowach jesli ona tego nie chce, ona ma swoje pasje to je spełnia powiedzmy jest kucharką czy cos w tym stylu pracuje w zawodzie i cieszy się z tego to jestem z tego szczęśliwy i vicewersa ja kupie nowy ciągnik czy kawał pola to ona widząc że jestem z tego powodu zadowolony jest również happy.

dominikziemniak jeśli wyślesz kobietę samą na wakacje musisz jej ufać, zaufanie to podstawa dobrego związku

damianzbr ty mówisz o gospodarstwie gdzie pracuje kilka osób ze sobą spokrewnionych i które sobie pomagają a co ty na to że pracujesz ty i twój pracownik i dajmy na to ty wyjeżdżasz a on ma na to wywalone póki go pilnujesz pracuje jak trzeba a jak nie ma nad sobą kierownictwa to ma to gdzieś, mając dobre kontakty z rodziną ok może da rade kilka dni wolnego mieć ale inaczej o wolnym możesz pomarzyć a szczególnie jak masz kilka ogonów i masz troche mleka a poza tym musisz mieć szalone zdrowie. Znajomy miał 40 krów mlecznych nie dawał rady mimo iż pracował on jego żona i 2 pracowników w pełni zmechanizowane o dniu wolnym mógł pomarzyć ale cóż on miał zawał, i gospodarstwo pójdzie się paść ;/ Przynajmniej będzie miał wolne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A rolnictwo to jakaś święta krowa, czy nieszczęśliwy przypadek? Bo w innych branżach są sami uczciwi pracownicy i tylko pracownik w gospodarstwie rolnym to lewus i złodziej? O w mordę... To ja jutro sprzedaję pole i traktor. Teraz kupię maszyny do szycia, a zatrudnię jakieś bardziej uczciwe osoby żeby nie kradły materiału gdy pojadę ze szwagrem na ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Power    1

 

Jak facetowi zależy,to choćby skały srały,a mury pekały,znajdzie czas żeby się z wami skontaktować i spotkać!

 

Tyczy sie również drugiej płci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Co by tu nie przeczytać,to na tym forum rolnik jest postawiony w samych superlatywach,każdy się na gospodarkę garnie,każdy lubi prace na roli.itd.

Są ludzie co to lubią i nie widzą się w innej pracy,ale są ludzie co robią na roli bo innego wyjścia nie mają,albo nie chcą mieć.

I zarówno cieżko znalezc sobie dziewczynę na gospodarkę ,jak i chłopaka.Ładne bajki to tu pisać można,jak się chce kogoś znalezć ,że nikt nikomu nie broni się rozwiajać,spelniać się zawodowo,I nie pracować na roli.To można zadać pytanie ,kto kto ma na niej pracować,sama na siebie nie zarobi,Albo się ciągnie razem do siebie,albo od siebie.Samo przez się ,mowi dziewczyna na gospodarkę,I na nic innego.Po to się idzie na gospodarkę ,aby w niej pracowac,a nie siedzieć i ogladać sie jak spadnie sama manna z nieba.

A jak nie macie czasu spotkać się z dziewczyną,to nie dziwcie się,że jesteście sami,i jesteście kawalerami,bo kto szuka ten znajdzie,sztuką prób,i błędów.Wystarczy chcieć,bo sama nie przyjdzie i faktycznie pozostanie wam laska,ale do podparcia.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciejo    33

Dobrze powiedziane "kto szuka, ten znajdzie". Czasem niespodziewanie można znaleźć swoją drugą polówkę. To od nas zależy czy znajdziemy dziewczynę/ chłopaka.

Praca w gospodarstwie nie jest łatwa, nie można od tak zrobić sobie urlopu bo zawsze coś jest do roboty( szczególnie jak coś się hoduje), ale chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć jak jest na wsi.... Na pewno jest dużo trudniej znaleźć partnera/ partnerkę na gospodarkę, bo są pewne obowiązki i koniec. Nawet widać po tym czy też innym podobnym temacie ilu jest singli wśród użytkowników agrofoto.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A mógł by mi ktoś wyjaśnić czym się różni praca w gospodarstwie rolnym od jakiejkolwiek innej, porównując je pod aspekt cech opisujących pojęcie ,,praca zarobkowa,,? Bo ja widzę że niczym, jedna i druga wymaga konkretnych umiejętności, wiedzy, poświęcenia, a najważniejsze to to że żadna sama się nie wykona.

W takim razie na co wy wciąż narzekacie? Praca w gospodarstwie nie jest łatwa, ale też nie najtrudniejsza. Wydaje mi się że to z wami jest jakiś problem a nie problemem jest praca którą wykonujecie. Żona żołnierza na misji czuje się cały czas samotna i boi się o jego życie. Żona kierowcy ciężarówki podobnie. Żona przedsiębiorcy prowadzącego mikro przedsiębiorstwo budowane, modli się by ich konkurencja nie zniszczyła lub jakieś bum na mieszkania czy ceny materiałów. Żona Mietka pracującego na taśmie w zakładzie sortującym śmieci na pewno nie pochwali się tym przed koleżankami. Praca w ochronie za te 5,5zł w dodatku grafik który Ci każe przyjść w sylwestra do pracy (no tego to nawet krowa nie każe). Weźcie się za siebie a nie wciąż narzekacie. Może wystarczy przede wszystkim umyć się, zdjąć filce, wyczyścić brud z pod paznokci, przestać mówić ,,tamoj, jechali my,, itp. zainteresować się i mówić jeszcze dodatkowo o czymś co nie ma 4 nóg i ogona, albo 4 kół i podnośnika to i może wtedy żona się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Damian, czytasz w moich myślach.

Ale pomyliłeś chyba fora. Tutaj pisze sama elita, najlepsi z najlepszych. Przystojni, z poczuciem humoru, z szerokimi zainteresowania. To nie ich wina, że nie mają partnerki. To wina polskich dziewczyn, które to wolą lokalnych dyskotekowych karków, chamów. Do tego są materialistkami i pragną wygodnego życia. O brzydkich nie wspominam bo to nie jest target o którym porządny rolnik myśli. Więc nie wiem skąd ty takich rolników bierzesz.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Stasiek czytasz w moich myslach.

 

Oto chodzi zeby koles byl kasiasty, imprezowal, a nie taki od pluga oderwany.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Zawsze były, są i będą materialistki szukające wygodnego życia, ale były, są i będą i te drugie które szukają męża rolnika, tylko trzeba umieć je wyszukać, a nie marzyć o "Śpiącej Królewnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Tak jak mowisz MAT sa tez i te drugie ale ich na necie biadoleniem sie nieznajdzie. Trzeba wyjsc z chalupy zostawic na chwile te role i udac sie juz nie na podryw tylko jakiejs znajomosci nawiazac.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Każda forma nawiązywania znajomości jest dobra, tylko trzeba wiedzieć co się chce, a nie biadolić, że już nic nie ma, wszystkie przebrane, albo do niczego się nie nadają, bo ja chcę taką, żeby wszyscy na jej widok się ślinili, no ale taka to jest materialistka, więc nie będę szukał wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj