Polecane posty

pedro2    7204

albo bieda na mniejszej gospodarce albo harówka, zapie*dol na większej

 

Idąc Twoim tokiem rozumowania najlepiej usiąść i płakać że jesteś ofiarą losu i nic nie robić bo po co?? Nie opłaca się, tylko że widzisz jak masz trochę w głowie (nie tylko w du...) to i na mniejszej gosp można się dorobić, ale trzeba chcieć ;)

Raz piszesz żeby nie traktować kobiet materialistycznie, a teraz co to ma znaczyć:

" tak więc z dwojga złego kobity raczej nastawione wybrać to drugie"

Ogarnij się trochę i zmień dilera, tak jak mówiłem pisz do moda czy admina i niech te lajki znikają z mojego konta!

Edytowano przez pedro2

..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Milego dnia zycze i zapierdzielu w pracy. :D


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Dzięki banan, ja nie zapierdzielam, ja pracuję, ale dzieki za życzenia. Pedro dobrze mówi najgorzej siąść i narzekać, a trzeba się do pracy brać. Kończę czas na oprysk cebuli i trzeba selery sadzic. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

a mi się właśnie związek rozpie*dolił ;/

 

 

Napisz jak dlugo trwal i co bylo przyczyna????


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

No to az taka strata nie jest jak pol roku

 

Przyczyna moze byc to: Ze poznala innego.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nawet nie było jej stać aby powiedzieć ci to w oczy a nie przez sms :blink: :blink: . Pomyśl z innej strony teraz inny sie będzie z nią męczył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

a mi się właśnie związek rozpie*dolił ;/

Nic się nie martw, my tu mamy prężnie działającą grupę wsparcia :) mnie na nogi postawili to i Tobie pomożemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daremw    128

co tu przeżywać pół roku, ja z dziewczyną byłem 5 lat i się rozstaliśmy, powód... po części właśnie gospodarstwo :) pół roku to nie związek xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

skąd ja to znam ;) mój 5 letni związek też poniekąd zakończył się smsem ;) jak przez 5 lat sie na żywo nie dało zerwać tak smsem poszło jak ręką odjął, może to nie głupi sposób, mniej bolesny na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Panowie świetny tekst jak dziewczyna sie zapyta czym sie trudnicie a nie chcecie jej przestraszyć: na pytanie trzeba jej powiedzieć że prowadzicie koczowniczy tryb życia a trudnicie się zbieractwem. Wczoraj wpadło mi to do głowy jak byłem w barze , i z kolegami rozmawialiśmy co każdy by chciał w życiu robić, gdy przyszłą na mnie kolej ja powiedziałem że mi dobrze tu gdzie jestem, a w tedy taka blondyna co robi, powiem tak dziewczyna z 20 minut mnie podpytywała, taka była zagmatwana, tylko ze napatoczył sie kuzynek i jej od razu wypaplał a jeszcze z 5 minut i bym jej powiedział aby mi dała nr tel. to bym jej w sms napisał. :D Tak zerwać przez smsa jakie to ekstra za niedługo nie bedzie przysiegi małżeńskiej tylko smsem będą sobie miłość przysięgać a rozwód też przez sms. To juz nawet nie mieć odwagi stanąć przed kimś i powiedzieć prawdę/. Izolda może się bał ze mu krzywdę zrobisz. Ale powiedz tak szczerze była byś z nim szczęśliwa. Sory za niedyskretne pytanie ale jak chcesz to nie odpowiadaj

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja warszawiakom wmawiam, że wraz z rodzicami prowadzę prężnie rozwijającą się firmę działającą w branży rolnej :lol:

Edytowano przez Truck_Driver

Kawaler do wzięcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cinek1808    1746

tylko pół roku , a przyczyny nie znam bo mi napisała sms że to koniec

pół roku to nie związek chodź napić się wódki

jak mawia mój kolega na początku znajomości jest miłość a poźniej to już przyzwyczajenie że ktoś jest

ja dziewczyną mówię że skończyłem inż a pracuje na produkcji tylko zawsze zapomnę dodać że roślinej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tworkowiak    108

Idąc tym tokiem myślenia to ja pracuję z rodzicami w branży rolno-spożywczej w sektorze mleczarskim :lol: :P


...McCORMICK... and ...URSUS... B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

To w takim razie ja jestem zastępcą dyrektora w tym główną księgową z funkcją skarbnika... a jednak moje cv nie jest takie złe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj