Polecane posty

daremw    128

ja bez mięsa nie mam wcale sił, chociaż fakt faktem że mam bardzo szybki metabolizm więc to pewnie wina tego :) jem za dwóch a wyglądam... hmm oponek nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Szymi cwaniaku a pracowałeś kiedyś w kwiatkach , myślisz ze to taki chleb powszedni, kolego a chcesz się na tydzień zamienić gwarantuje ci że po paru dniach bedziesz mieć dosć. Mój dzień teraz wygląda tak pobudka o 3 rano wyjazd na giełdę, trzeba zdjąć wózki wszystko powykładać, skrzynki 10kg w granicach 200-300 na aucie, policz sobie około 2,5t, zjazd koło 10-11 godzina, do domu, obiad, i do tuneli, trzeba popodlewać pozasilać, koło 17 wybieramy schodzi do około 20-21, potem kolacja i spać bo rano znowu musze wstać. Do tego obrabiam jeszcze 12 hektarów, pola wiec nie mam lekko jak ty myślisz, wiec nie zazdrość mi pracy. A co jem na śniadanie to moja prywatna sprawa, bardzo lubię owsiankę i jem ją codziennie jak zjem oi 3 rano nie chodze głodny do powrotu, jak tobie nie smakuje to sie nie wypowiiadaj i tyle w temacie. Bananku mnie też sie lampka zaświeciła jak dojechałem do 125kg, ale dieta od stycznia działa i dzisiaj waga pokazała 105kg, także do lata będzie 80 jak znalazł. Na kolację jwm 2 kromki chleba masełko i teraz ogórek pomidorek, zdrowo trzeba żyć Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

u mnie sniadanie to dwa mielone albo jeden schabowy :D owsiankę lubię jak wogóle mleko ale na drugie lub podwieczorek... więc to chyba zależy od matabolizmu i spalania indywidualnego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasek    7

Po wiem tam macie rację miło jak ktoś pomoże ;) A co do jedzenia smaków narobiliście mi dzisiaj brakło czasu na gotowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No właśnie każdy jest inny, jeden zje trochę i idzie mu w tłuszczyk a drugi konia wsunie i jest chudy jak patyk. kończę idę śniadanie robić i wypad na giełdę. Także miłej soboty życzę wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1444

Ha-ha wiedziałem że Tomek na mnie ,,wsiądzie'' ale nie myślałem że tak ostro :blink: W ,,kwiatkach'' a raczej w tunelach pracowałem tydzień i niechcę się zamieniać nawet na jeden dzień ....a co do owsianki;płatków i takich wynalazków to też je lubię i jadam chociaż na obiad mięsiwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Ja wczorajsze placki jeszcze piwkiem popiłam hehe ;) Jestem na bakier z dietką jak widać ;) Ale to że tylko po mięsie jest siła to ściema. Oglądałam program w którym testowano 3 diety : fast food, wegańską i taką normalną z duża ilością mięsa, najsłabiej w testach wysiłkowych wypadała dziewczyna na diecie fast food, a ta na wegańskiej nie była mniej wydolna fizycznie od tej co jadła mięso, a może nawet lepiej wypadła. ale ja z racji tego że jestem mięsożerna to sobie zawsze tak tłumacze ;) że pracuje fizycznie to muszę porządnie zjeść ;) Teraz tez jestem po solidnym śniadanku i idę zrywać parkiecik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tworkowiak    108

Tomek tak patrzę na godziny dodania przez Ciebie komentarzy i się zastanawiam czy Ty w ogóle spałeś?!? :blink:


...McCORMICK... and ...URSUS... B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No spałem 3 godziny w nocy, jeszcze byłem wczoraj na próbie orkiestry, teraz dopiero wróciłem z giełdy, a już mam naszykowane nawozy i w pole ziemniaki sadzić, musze sie odrobić do reszty w polu i juz będę tylko siedział w tunelach. Szymi nie naskoczyłem tylko denerwuje mnie takie podejście że mam lekką pracę a powiem ci ze taka lekka ona nie jest ale ja ją lubię, ten tryb pracy, te emocje, mnie to cieszy spanie po 5 godzin przycinanie komara na giełdzie to moje życie i nie chcę sie z nikim za mieniać. to ok, to tak jak dziewczyny które przychozą po kwiatki, i zaraz pytają sie ile mozna z tego wyciagnąć, w środę obieram sobie selery, przychodzi jedna i mówi ze chce bratki, poszedłem z nią jej wybrać wzieła skasowa łem pieniądze, a ona do mnie tak czy co robie w sobotę wieczór, na to ja ze nic i czy nie miałbym ochoty na kino no ja z miłą chęcią a ona juz nie wytrzymała i tak ze fajną mam pracę że chyba dużo grosza z tego jest, a ja wiesz co nie wiem bo pracuje na etacie a to jest biznes siostry i taty, a ja pracuje jeżdzę z tym i płacą mi 2tys ma miesiac, ona wielkie oczy zrobiła, a jeszcze się siostra napatoczyła i do mnie a ruszył byś sie do roboty wreszcie a nie byś romansował, no to ja odprowadziłem dziewczynę do auta, i pytam się o której w sobotę przyjechać po nią a ona tak że już jest zajęta i że zapomniałą że ma robotę. Pomyślałem trudno i zyje dalej. Ludzie czy jest gdzieś na swiecie jakaś kobieta co by popatrzyła na chłopaka a nie na kasę, oddałbym wszystkie pieniądze swiata jak bym taką znalazł. Pieniadze się łatwo liczy alw wkładu sie nie zauwarza a ten niestety nie jest mały. Izolda to co mały remoncik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Wiesz dziewczyna tez sobie szybko pomyślała ,, po co mi facet ktory charyje od switu do nocy i nic z tego praktycznie nie ma,, po czesci ja rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robo1980    58

ciekawe czy Ty chciałbyś się spotkać z dziewczyną która przed spotkaniem pyta się o stan Twojego konta i od niego uzależnia dalszą znajomość........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

tylko że ja jej powiedziałem że jestem na etacie a że mnie nie wyczuła ze nagiołem prawdę no to jej sprawa. Co jej na to poradzę. A czy robie od świtu do nocy, powiem ze nie bo mam czas na wszystko na wyjście czy do kina czy gdzie indziej oczywiście jak mi się sezon zaczyna to trochę mniej ale nie przesadzam aż zanadto. Mnie sie tylko rozchodzi o to że dzis mogę mieć pieniądze, ale w zyciu bywa różnie a jak za 10 lat będę miał 0 to co ona spakuje walizki i sobie pójdzie bo ja jej naobiecywałem że zawsze będzie dobrze, jeżeli miałbym trafić na taką to wole ciągnąć ten wózek sam do końca swojego żywota. A wracając ja jej nie mówiłem ze pracuje długo to nie wiem skąd to wywnioskowałeś. ja jej tylko trochę pogmatwałem prawdę i tyle. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Widocznie cię zle zrozumialem. Czytam szybko bo mam tylko chwilę az mi sie beczka napompuje i znow na pole. Chyba mam mniej czasu jak ty. Przy krowsch sezon przez 365 dni w roku.

Z z ta kasa to juz tak jest ze rolnicy sa majetni a nie bogaci. Bogaci to tylko w prace którą się chętnie podzielą

Edytowano przez rolstudent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

A kto na wsi ma lekką pracę, bądź wcale pracy nie ma? kto chce robić to znajdzie sobie zajęcie a kto nie to powie że nie ma pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

No spałem 3 godziny w nocy, jeszcze byłem wczoraj na próbie orkiestry, teraz dopiero wróciłem z giełdy, a już mam naszykowane nawozy i w pole ziemniaki sadzić, musze sie odrobić do reszty w polu i juz będę tylko siedział w tunelach. Szymi nie naskoczyłem tylko denerwuje mnie takie podejście że mam lekką pracę a powiem ci ze taka lekka ona nie jest ale ja ją lubię, ten tryb pracy, te emocje, mnie to cieszy spanie po 5 godzin przycinanie komara na giełdzie to moje życie i nie chcę sie z nikim za mieniać. to ok, to tak jak dziewczyny które przychozą po kwiatki, i zaraz pytają sie ile mozna z tego wyciagnąć, w środę obieram sobie selery, przychodzi jedna i mówi ze chce bratki, poszedłem z nią jej wybrać wzieła skasowa łem pieniądze, a ona do mnie tak czy co robie w sobotę wieczór, na to ja ze nic i czy nie miałbym ochoty na kino no ja z miłą chęcią a ona juz nie wytrzymała i tak ze fajną mam pracę że chyba dużo grosza z tego jest, a ja wiesz co nie wiem bo pracuje na etacie a to jest biznes siostry i taty, a ja pracuje jeżdzę z tym i płacą mi 2tys ma miesiac, ona wielkie oczy zrobiła, a jeszcze się siostra napatoczyła i do mnie a ruszył byś sie do roboty wreszcie a nie byś romansował, no to ja odprowadziłem dziewczynę do auta, i pytam się o której w sobotę przyjechać po nią a ona tak że już jest zajęta i że zapomniałą że ma robotę. Pomyślałem trudno i zyje dalej. Ludzie czy jest gdzieś na swiecie jakaś kobieta co by popatrzyła na chłopaka a nie na kasę, oddałbym wszystkie pieniądze swiata jak bym taką znalazł. Pieniadze się łatwo liczy alw wkładu sie nie zauwarza a ten niestety nie jest mały. Izolda to co mały remoncik.

Nie taki parkiet miałam na myśli :) Bardzo dużo jest kobiet, które patrzą na człwieka a nie na konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mietek86    4

Nie taki parkiet miałam na myśli :) Bardzo dużo jest kobiet, które patrzą na człwieka a nie na konto

izka tylko gdzie one są bo w moich okolicach to tylko na kasę patrzą a same nic nie mają poza wiatrem w głowie, żebyś bliżej mieszkała.... :)

Edytowano przez mietek86

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mironeks    6

Dziewczyny patrzą na kase ,majątek ,bo chcą mieć lżej w życiu . Ktoś kto ma kase oznacza że jest pracowitszy , bardziej zaradny ,może lepiej kradnie i nie daje sie złapać :D

Niektórzy mają kase po rodzicach i ptrafią to pomnożyć a inni mówią lekko przyszło łatwo poszło , też dobry sposób na życie .

Podziwiam ludzi którym udało sie dorobić ale im tego nie zazdroszcze bo to jest kosztem ciężkiej pracy .

A jak moje ktoś liczy to pytam dlaczego on nie ma ja mu nie zabrałem ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1444

izka tylko gdzie one są bo w moich okolicach to tylko na kasę patrzą a same nic nie mają poza wiatrem w głowie, żebyś bliżej mieszkała.... :)

Oj Miecio -Miecio to nie te czasy że żenili się w jednej parafii [poznawali się w kościele lub na targu] teraz pakujesz d*p..o w auto i w 4 godziny jesteś w drugim końcu Polski ;) sam mam żonę z miejscowości oddalonej ode mnie o ponad 200 km. :) duże plusy teściowa daleko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

tylko kasa, kasa i kasa.... jakby innych tematów nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Jakby śmigała jak kubica to by za daleko nie pojeździła no chyba ze jak Rosberg a to już co innego. A tam teraz trzeba obrać inną metodę jak sie będzie pytać o pieniadze to trzeba jej się zapytać a ile ona posiada. ciekawe co by powiedziała. Szymi jak myslisz na takiej pogodzie pstrąg pójdzie bo zamierzam się przysadzić jutro na niego. Ciepło, krzesełko, gazetka, wedka zimne piwo, świety spokój i czegosz więcej potrzeba nie.

Edytowano przez zetorlublin7341

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymi40    1444

Widzisz Tomek pstrąga to ja w sklepie widziałem - zanim do mnie wisła dopłynie to i te do góry brzuchem pływające ptaki pozbierają :o ja to szczupaczki z wody wyciągam :ph34r::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Co ty człowieku ja mam rzekę 300m za domem, Szreniawa i u mnie jest odcinek górski ile tego tam jest, no wiadomo wodno prawni na żywca nie pozwalają a na wabia pstrąga jest cieżko, ale ja mam dwie wędki jedna na legalu a drugą nie wiec sie kombinuje jak da, najlepiej ma wydra jej to wolno wpałaszować na żywca jej problemów nie robią. Na szczupaka się nie zasadzałem ale słyszałem że bydle niezłe do złowienia silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj