Polecane posty

pawel040686    0

W mojej okolicy to tak różnie spoglądają na osobę pochodzącą z gospodrstwa

 

sorki zjadłem literkę - gospodarstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

tydzień mnie to nie było ale widzę że do żadnych konstruktywnych wniosków jak na razie nie doszliście ;) ja wam powiem że czasem trzeba się dobrze rozejrzeć po okolicy bo jak to mówią pod latarnią najciemniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

na forum raczej trudno znalesc drugą połowke a i tylko szczerze mówiac zaden z postów nie wnosi zadnych konkretów jak sie zachować przy dziewczynie o czym gadac jak zagadać .. bo to chyba o tym w tym chodzi żeby zainteresowac sobą drogą połowe .. niestety nic tu takiego nie ma .. a za worek z pyrami czy marchwia to królika można kupić ..

Edytowano przez Michalmeer

Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Czyli Kolego Michalmeer żadnych Gąsek tu nie idzie wychaczyć? tak wniskuje po twoim Poscie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

formum jest po to zeby wymieniac sie opiniami na dany temat .. w tym temacie tego nie ma .. nie szukam i nieszukałem nigdy na forach nie zamierzam ;)


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ramona    2

Michalmer ty jak nie wiesz jak zagadać to duży problem. J edziesz na dysko i w tany ,a nie w koncie ,Teraz dziewczyny są otwarte na towarzystwo.Nie można się zrazić jak jakaś ci odmowi, bo tego kwiatu to poł światu, idziesz po następną.Tylko na początku nie nawijaj o gospodarce i jakie to masz sprzęcicho.Bo jak laska jeszcze młoda to jej w głowie amory ,a jak zaiskrzy i śię postarasz to może być ciekawie.Tylko nie czekaj aż sama przyjdzie ,chociaż teraz dziewczyny są odważne i przejmują incjatywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafals2    6

Mówicie że pod latarnią najciemniej czyli można się brać za sąsiadki z tego tak wynika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

ja z tym nie mam problemu kiedyś miałem ale to zeszłe czasy ...


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Michalmer ty jak nie wiesz jak zagadać to duży problem. J edziesz na dysko i w tany ,a nie w koncie ,Teraz dziewczyny są otwarte na towarzystwo.Nie można się zrazić jak jakaś ci odmowi, bo tego kwiatu to poł światu, idziesz po następną.Tylko na początku nie nawijaj o gospodarce i jakie to masz sprzęcicho.Bo jak laska jeszcze młoda to jej w głowie amory ,a jak zaiskrzy i śię postarasz to może być ciekawie.Tylko nie czekaj aż sama przyjdzie ,chociaż teraz dziewczyny są odważne i przejmują incjatywe.

oj przejmują i to jeszcze jak :) i co najważniejsze zazwyczaj osiągają cel :) widocznie sie czasy zmieniły :) teraz laski zabieraja chłopaków np na dyskoteki a nie odwrotnie jak kiedyś to było, jak tak obserwuję to co sie dzieje, a potem sobie przypomne jak było te 12 lat temu to jak bym na innej planecie żyła,

 

Mówicie że pod latarnią najciemniej czyli można się brać za sąsiadki z tego tak wynika :P

" Nie da Ci tego ojciec, nie da Ci tego matka, co może dać Ci dzisiaj Twa bliska sąsiadka"

Sąsiadka może być dobrym materiałem na żonę, bo znasz na wylot i od zawsze praktycznie, więc wiadomo czego się mniej więcej spodziewać i można przyjemniej wykorzystać czas jaki się poświęca na poznanie kogoś. Tylko musi zaiskrzyć, a o to najtrudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miodek_75    0

...czyli można się brać za sąsiadki z tego tak wynika :P

 

Noooo same plusy. Miedzę można będzie zaorać... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafals2    6

Tak tylko koledzy ja mówię o takiej sąsiadzce która nie ma pola i najlepiej by było jakby jej chłopak co tydzień na dyskotece był z nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Jak juz mowicie o dyskotekach to bierzcie nie na dyskoteki gdzie uprawia sie aerobik, tylko na zabawe taneczna gdzie zespol gra.

 

Wtedy w parze mozecie poszalec na parkiecie, a to inaczej niz stac i sie uginac


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Popatrzcie jak tu nawija chlopak z dziewczyna (chlopak w czerwonej koszuli a dziewczyna w czerwonej sukience) a tak mozna tylko na zabawie.

 

A taki taniec bardziej zbliza niz bajery

 


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

no tak lepszy bajer w dyskotece i do tego drink zeby byla latwiejsza :D

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaco25    300

Byłem w niedziele na dancingu w Venusie i gdyby nie fakt, że jestem już zajęty, to nie ma to tamto ale na pewno coś by poderwał :D Tylko trochę chęci bo naprawdę było dużo, ciekawych osób. :)

Banan na dyskotece też się da, co nie zmienia faktu, że jednak na dancingu znalazłem swoją przyszłą żonę. :)


Posiadam 60ha z czego 57ha zajmują grunty orne. Uprawiam pszenicę ozimą, rzepak ozimy, jęczmienie ozimy i jary, owies oraz soje. Zajmuję się również chowem trzody chlewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

 

Banan na dyskotece też się da, :)

 

No ja jednak powiem ze sie nie da potanczyc, bo na dyskotekach nie ma takej muzyki jak na zabawach tanecznych

 

Zreszta ja na dyskotece nie bylam juz 5lat to moze sie cos zmienilo , ja tylko na zabawy jezdze


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

czyli takie buty to wnioskując po waszych postach brakuje mi tylko trzech: odwagi aby zagadać do dziewczyny, pewności siebie i umiejętności tańca bo w tym ostatnim to jestem totalne dno. Zazdroszczę niektórym z forum macie już te swoje drugie połówki nie musicie się martwić o przyszłość, najgorsza to niepewność bo człowiek nie chce zostać sam jak palec na tym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Jak znajdziesz fajna dziewczyne i Ci sie spodoba to zagadaj i zapytaj Ja czy nauczyla by Cie tanczyc.

 

Nic na tym nie tracisz


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj