Polecane posty

vicia1223    11

Rolniczka skoro nie masz takich dużych wymagań to dlaczego jeszcze żadnego nie zaprosiłaś do siebie ?? Ci co mają pojęcie o rolnictwie , pracowali od młodości na to raczej się tego nie wyrzekną i nie przeprowadzą się do Ciebie , no ale nie mówię że nie znajdziesz takiego bo znajdziesz na pewno.. Najlepiej takiego co by blisko Ciebie mieszkał , wtedy to zmienia całkowicie sytuację . Samym sercem też nie należy się kierować :)


wschodni koniec mazowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolas29    449

blisko mieszkac tez nie dobrze,,a daleko to dzisiaj nie roblem w tych czasach... sercem trzeba sie kierowac i bliskoscia serca oraz charakterem...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miroM1984    6

 

a czego ja oczekuje? chyba tego samego. nie licże na to, żeby ktos przyszedł i zasuwał, tym bardziej, ze u mnie musiałby byc gospodarzem, bo chłopa w domu nie ma nawet pół ;) ale nie chcę paniczka, lalusia, nie chce żeby był bogaty. chce żeby w życiu cos przeżył, miał trochę pojęcie o życiu, a nie szczycił się tatusiowa kaska. takich na razie tylko spotykam. dzieci. a szukam normalnego faceta, chłopa z krwi i kości, do tańca i do różańca, do Boga i do ludzi jak to mówią. duze wymagania?

 

wymaganie kolezanko nie wielkie, tylko zwaz na to ze swiat teraz stanal na glowie i pozadnych ludzi bedzie coraz mniej a pozostana sami jak to ujelas "lalusie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas    155

to nie powinienes miec problemów ze znalezieniem tej drugiej połowy. nie mówię, że kobieta ma zasuwać jak mały parowozik, ale do diabła, chyba nie po to się żenisz, żeby patrzec tylko jaka jest piękna? musi byc przede wszystkim rozumna. szanowac prace, rozumiec to, że rolnictwo, gospodarka to sposób na zycie, zamiłowanie, pasja i niekjiedy wymaga poswięceń, niedospania, nie ma taryfy ulgowej, szczególnie przy zwierzetach. nie chce pracowac, trudno. moze wychowuje dzieci, posprząta, ugotuje, załatwi jakieś sprawy w urzędzie. przynajmniej w tym powinna sie sprawdzać na 100%. moi koledzy, troche starsi, parę lat temu się pozenili. żadna z tych żonek do niczego się nie dotknie w gospodarstwie, bo to brudne, to śmnierdzi, tu błoto, tam kurz. nawet obiadu nie zrobi, bo nie ma czasu, bo jedzie na zakupy, to po ciuchy, to po kwiatki do ogródka, to po firanki... jedzie do miasta, do bankomatu, wyciaga kase na bzdety, że nieraz im na nieplanowe naprawy brakło grosza. z czego taką trzymac? bo gotowe gołąbki ze słoika odgrzeje?

 

a czego ja oczekuje? chyba tego samego. nie licże na to, żeby ktos przyszedł i zasuwał, tym bardziej, ze u mnie musiałby byc gospodarzem, bo chłopa w domu nie ma nawet pół ;) ale nie chcę paniczka, lalusia, nie chce żeby był bogaty. chce żeby w życiu cos przeżył, miał trochę pojęcie o życiu, a nie szczycił się tatusiowa kaska. takich na razie tylko spotykam. dzieci. a szukam normalnego faceta, chłopa z krwi i kości, do tańca i do różańca, do Boga i do ludzi jak to mówią. duze wymagania?

 

Daj ci Boże dziewczyno, takich kobiet nam trzeba! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolas29    449

czego tam sie bać przecierz sie jest panem swego..jedynie punktualnosc godzinna subiekcjia przy zwierzetach..latem troche potu i tyle kłopotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Ktos kto biede w zyciu zastal to taki sie znajdzie i bedzie pracowal. Bo wie ze nic za darmo nie ma, na wszystko trzeba zapracowac. -_-

 

 

Aten co lelum po lelum kasa od rodzicow byla, to on ma daleko gdzies.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izolda789    12

Ja osobiście tego nie ogarniam czasem, jak to jest że dziewczyna może się nie bać roboty a facet tak. Gdzie ci mężczyźni prawdziwi tacy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

i taka jest praawda dzis wszyscy na kase leca, bo kazdy chce miec godne i spokojne zycie


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

no pchajac sie na gospodarke to tak patrza.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicia1223    11

Mnie kiedyś świeżo poznana koleżanka pytała ile mam hektarów :)

 

Z kolei znam takie siostrzyczki , studentki , które tzn których ojcowie mają niezłe gospodarstwa , głównie truskawki i ziemniaki i przez całe wakacje zapierdzielają na tym polu :P Jedziesz sobie autem a jedna leci Df z przyczepami z pyrą :P Nie planują jednak życia na wsi , dodają że jeśli zostanę na wsi to tylko i wyłącznie na gospodarce ojca ... -_-


wschodni koniec mazowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falconeyes    11

w miarę normalni powiadasz :D no tak, trzeba mieć w sobie takiego bzika do ganiania krów i byka :)


„Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim.”
George Orwell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miodek_75    0

... dzis wszyscy na kase leca, bo kazdy chce miec godne i spokojne zycie

 

Nie, nie wszyscy. A już wiązać się z kimś i liczyć na łatwe życie... po prostu porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

a jeszcze fajnie jest jak sie ma ta druga polowke, :rolleyes:


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Tak, tak, jak masz tę drugą połówkę to ta reszta interesujących osób powinna iść w pewną odstawkę bo inaczej zakorzenisz zazdrość w związku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj