Polecane posty

Michalmeer    483

chodzi o skąpo ubrane dziewczyny o erotyke tu sie haczy ;;p wiecie sprawa wyglada tak nie da sie nikogo poznac siedząc w domu .. pozatym dziewczyny ludią odwaznych facetów .. nie chodzi tu o jakieś smigle ale o to ze podejść zagadać poznać a czasami ruszyć wyobraznią i siedzieć całą noc pod netto w gnieznie z hot dogiem i tymbarkiem w reku gadając o pierdołach i tylko czekac az sie zrobi chłodniej i sie przytuli ;)


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicia1223    11

W mojej wsi , typowo rolniczej , którą zamieszkuje 1000 mieszkańców tylko jedna 18 letnia dziewczyna aktywnie uczestniczy w pracy na wsi i to z tego faktu , że tatuś nie ma nikogo do pomocy :)

 

Nie mówię że inne nie pracują tylko po prostu ich gospodarstwo domowe nie wymaga pomocy Pań :) Gdyby przyszły mąż posiadał duże gospodarstwo to chętnie by służyły pomocą , kilka dziewczyn nie miało nic wspólnego z rolnictwem poza mieszkaniem na wsi a powychodziły za mąż za farmerów i mają się świetnie

 

Jest ktoś na forum z okolic łosic , biała podlaska , siemiatycze ?.

Edytowano przez vicia1223

wschodni koniec mazowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Niestety dzisiaj żeby coś zrobić i mieć jakie takie pieniądze niestety nie rzadko trzeba pracować i to ciężko. Często widzę jak u nas chłopaki stoją już pod sklepem, popijają piwko i mają fajrant po 8 godzinach roboty a ty jeszcze jedziesz albo kropisz albo w pole coś jeszcze zrobić. Praca na gospodarce jest ciężka nie wszystko da się zrobić maszynami często ręce są najważniejsze, tak jak wczoraj zjechałem z pola o 23 a pobudka była o 5 rano, także dzisiaj o 5 rano bo pilna robota w pomidorach, teraz odsypiam i jutro znowu 5 rano, także po takim dniu się odechciewa wszystkiego, że o dyskotece już nie wspomnę pozatym nie wiem czemu ale jakoś nie kręcą mnie dyskoteki czy zabawy widać taka moja natura może dlatego ciężko mi kogoś znaleźć, chyba po prostu trzeba się już zacząć przyzwyczajać do tego i tyle. Gofiaczek zgodzę się z tobą lepiej jak jest więcej zakryte niż na odwrót bo w tedy wyobraźnia działa. A jakie według płci pięknej jest wasz wymarzony facet, umięśniony, ma mieć kaloryfer, a może kociołek grzewczy, jakieś wskazówki może człowiek się czegoś nowego dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jelonek6910    0

zetorlublin7341 Kolego obyś za tą charówą nie stracił swojej szansy w życiu na załorzenie rodziny wiem cos o tym bo sam to pszechodziłem i pszechodze co mi z tego ze mam kase mam durze gospodarstwo i park maszynowy Jak jestem sam i ty zastanow się bo lata mijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
@Meg5 wieczorem po pracy, czyli o 22 w jedyne co można się wystroić to piżama... Ja nie mówię, że nie kąpię się codziennie albo, że nie używam balsamu. Ale często jest tak, że po całym dniu pracy jeszcze w upałach po prostu wieczorem nie ma na nic siły nawet, żeby zrobić kolację, a jeszcze żeby się stroić?

Męża nie mam, więc może i się na tym nie znam. Co nie znaczy, że nie potrafię się dobrze ubrać albo, że nie lubię ładnie wyglądać kiedy gdzieś wychodzę.

Powiem tylko tyle ....Jak Ty dziewczyno długo pracujesz ... :blink: Ja przy Tobie to jakiś nierób jestem ,bo na palcach u jednej ręki bym policzyła dni kiedy do 22 pracowałam .

Przy takiej harówce ,ja Cię doskonale rozumie , to już człowiekowi nic nie w głowie ,tylko szybki prysznic i w poduchy ... A gdzie czas na życie w tym wszystkim ? Tak tylko pytam . :mellow:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wozak    2

Takich co długo pracują to nie brakuje tylko że nie piszą o tym bo to nie zmieni nic ,swoją pracę trzeba zrobić JA to już karku nie czuję od tego presowania ale na dziś koniec i tak Pan Bóg pozwolił na wiele jak na dzś ,bo jak to mówią że niedzielna praca w g...o się obraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolnik1973    15287

A ja wstaję 7:30, a na teleexpres już jestem obrobiony. Żyję lepiej jak miastowy bo mam wolne kiedy chcę. Żona tylko jak ciuki słomy zwożę to traktorem jedzie, a tak to ma luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agroMAJKA    0

Widzę,że mamy podobny problem, wielu nam doskwiera samotność....ja osobiście nie narzekam na brak powodzenia na studiach,ale, żaden z nich nie poradziłby sobie z prowadzeniem gospodarstwa. Przypuszczam,że mieliby problem z obsługą wideł, nie wspominając o maszynach, a po wejściu do obory zemdliłoby ich bardziej niż kobietę w ciąży...Mam nadzieje, że ta moja sierota gdzieś chodzi po świecie i w końcu na niego wpadnę :)

Wrzucajcie propozycję gdzie można spotkać ogarniętych chłopaków,a w związki z internetu nie wierzę, dlatego nie piszcie na priv, spotkanie w realu to podstawa to się czuje to się wie :D

a jestem z płn-wsch części Polski, miejscowości nie podam, bo zbyt duży ekshibicjonizm w internecie,bywa nieprzyjemny w skutkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

może i prawda ale człowiek dąży do czegoś, chce mieć ładny dom i też żeby gospodarstwo miało ręce i nogi, jeżeli niektórzy mają czas to tylko pogratulować im dobrego samopoczucia, może i przepalę swoją szansę no ale jak przetracę swoją szansę to już trudno się mówi i żyje się dalej, ale z drugiej strony nie tracę nadziei że trafi się taki pracuś jak ja. No patrz by pokręciło jestem z drugiego końca Polski jeżeli ci nie przeszkadza może bym odwiedził twoje strony, ok Majka

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bystra    27

daniello123 szukaj takich na Podlasiu a tak ciut dokładniej to w centrum przejedziesz w szerz i wzdłuż to na pewno się spotkamy. Pozdrawiam wszystkie pracujące panie trzymajcie się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Norman    137

Z tą pracą na wsi to przesadzacie . Map sąsiada co ma 160 krów dojnych + 100 innego, około 100 ha ziemi i dwóch synów i owszem czasami długo pracują ale ogólnie nie narzekają ba brak czasu wolnego. Jak ktoś ma sprzęt robi wszysko na czas to nie ma problemu. Kolega wyżej w warzywach się specjalizuje to i owszem jest więcej ręczne pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agroMAJKA    0

jeżeli ci nie przeszkadza może bym odwiedził twoje strony, ok Majka

odwiedzaj, odwiedzaj u nas jest pięknie nie będziesz żałować, i nie mówię tylko o krajobrazach :D Kto wie może trafimy na siebie :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
może i prawda ale człowiek dąży do czegoś, chce mieć ładny dom i też żeby gospodarstwo miało ręce i nogi, jeżeli niektórzy mają czas to tylko pogratulować im dobrego samopoczucia, może i przepalę swoją szansę no ale jak przetracę swoją szansę to już trudno się mówi i żyje się dalej, ale z drugiej strony nie tracę nadziei że trafi się taki pracuś jak ja. No patrz by pokręciło jestem z drugiego końca Polski jeżeli ci nie przeszkadza może bym odwiedził twoje strony, ok Majka

Aha ,to Twoim zdaniem ,Ci co kończą prace o 19 czy tam 20 ,to nie mogą się niczego dorobić,a gosp. wygląda ,tyle o ile ? Wierz mi ,że nie ....A życie tak zasuwa ... i po pewnym czasie ,usiądziesz ,popatrzysz na to wszystko i powiesz sobie tak.... ''Czy warto było i czy mnie to cieszy ?''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
''Czy warto było i czy mnie to cieszy ?''

Meg , On jeszcze tego nie wie, ale ja już wiem co by Ci odpowiedział za X lat. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daniello123    0

daniello123 szukaj takich na Podlasiu a tak ciut dokładniej to w centrum przejedziesz w szerz i wzdłuż to na pewno się spotkamy. Pozdrawiam wszystkie pracujące panie trzymajcie się :D

'''''w szerz i w wzdłuz to podlasie "długie"- długo bede szukał (cos blizej????????????)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Meg , On jeszcze tego nie wie, ale ja już wiem co by Ci odpowiedział za X lat. :P

Wiem Mat ,że Ty wiesz ...Po prostu każdy musi coś tam przeżyć ,by coś zrozumieć ...Ja powiem tylko od siebie tyle ....PRZESADNE AMBICJE PRECZ ...KOCHAM CIĘ ŻYCIE ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No podobają mi się krajobrazy, u na s górki i pagórki a u was majka podobno same niziny, czy za x lat powiem że będę żałował ja już teraz mam wątpliwości czy człowiek dobrze robi, ale człowiek się już przyzwyczaił do takiego trybu pracy, nie wiem może jestem uzależniony, czy myślicie że nie chciałbym się ustatkować, powiem ze tak ja się małżeństwa nie boję tylko rozchodzi mi się o to że nie ma z kim. pocieszam się że jeszcze 2 miechy i będzie fajrant, towar w chłodniach, tunele dopiero od marca to się będę byczył przez 4 miesiące w tedy pracuję tylko 4 godziny na dniówkę, książki zbierają się już na kupce to będziemy nadrabiać zaległości. Sporo sadzę takich roślin gdzie liczy się ręczna robota bo za taką jeszcze są pieniądze, sami byście zrozumieli jak się sprzedaje bób np wczesny to cena np 13 zł jest góra 3 dni to jak jest około np 5 ton to sie chce sprzedać szybko, ci co sadza truskawkę to wiedzą o co mi się rozchodzi, pewnie ci co mają np 100 ha zboża to się mogą śmiać bo kombajny, maszyny co szybko uprawią a i pieniądze są z dopłat. A ja mam 3,4ha i muszę się utrzymać z tego, to staram się pole wykorzystać jak się da, weźcie kombajnem zbierzcie rzodkiewkę, albo koper, że o sałacie nie wspomnę. Widać też niektórzy z was nie wstawali by o 4 w nocy ciąć kalafiora. Majka podrzuć jakiegoś maila może pogadamy jak chcesz a jakbyś była w okolicach małopolski to wpadaj na kawę o każdej porze dnia i nocy. A szukam dziewczyny na weselę (oczywiście jeszcze nie moje, a szkoda że nie) na 7 września, chętne panie proszę niech piszą. Mam kłopoty z tańczeniem ale jak dziewczyna umie prowadzić to ja się dostosuję. Z natury jestem spokojny, nie palę, piję sporadycznie najczęściej na imprezach i w piątki na próbach.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wozak    2

napiszę coś jak to mówią z innej beczki,mieliśmy wczasowiczów bardzo chcieli nam pomóc w gosp. i pyta się gdzie mam grabki a za chwile trzyma widły i mówi że już znalazła grabki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

:lol: :lol: :lol:Dobre ...Takich pomocników nam trzeba ,ale do tego by się częściej śmiać ...ale się uśmiałam ...dziękuję :lol: :lol: :lol:

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

To byś się uśmiała jak u sąsiada przyjechała rodzinka z ameryki i ciotka doiła krowę a jej kuzynka że ona też chce, to ciotka ok tam stoi wiadro i stołek ta wzięła i zaczęła doić po jakiejś minucie tekst kuzynki że jej nic nie leci a ciotka na to żeby rytmicznie pociągała i ściskała, na to ona że to wymię się robi coraz większe i dłuższe a ciotka jak się odwróciła to z wrażenia wylała mleko. Oj to chyba była najprzyjemniejsza chwila w życiu byka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Pewnie truskawki ją pochłonęły. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agroMAJKA    0

No podobają mi się krajobrazy, u na s górki i pagórki a u was majka podobno same niziny, czy za x lat powiem że będę żałował ja już teraz mam wątpliwości czy człowiek dobrze robi, ale człowiek się już przyzwyczaił do takiego trybu pracy, nie wiem może jestem uzależniony, czy myślicie że nie chciałbym się ustatkować, powiem ze tak ja się małżeństwa nie boję tylko rozchodzi mi się o to że nie ma z kim. pocieszam się że jeszcze 2 miechy i będzie fajrant, towar w chłodniach, tunele dopiero od marca to się będę byczył przez 4 miesiące w tedy pracuję tylko 4 godziny na dniówkę, książki zbierają się już na kupce to będziemy nadrabiać zaległości. Sporo sadzę takich roślin gdzie liczy się ręczna robota bo za taką jeszcze są pieniądze, sami byście zrozumieli jak się sprzedaje bób np wczesny to cena np 13 zł jest góra 3 dni to jak jest około np 5 ton to sie chce sprzedać szybko, ci co sadza truskawkę to wiedzą o co mi się rozchodzi, pewnie ci co mają np 100 ha zboża to się mogą śmiać bo kombajny, maszyny co szybko uprawią a i pieniądze są z dopłat. A ja mam 3,4ha i muszę się utrzymać z tego, to staram się pole wykorzystać jak się da, weźcie kombajnem zbierzcie rzodkiewkę, albo koper, że o sałacie nie wspomnę. Widać też niektórzy z was nie wstawali by o 4 w nocy ciąć kalafiora. Majka podrzuć jakiegoś maila może pogadamy jak chcesz a jakbyś była w okolicach małopolski to wpadaj na kawę o każdej porze dnia i nocy. A szukam dziewczyny na weselę (oczywiście jeszcze nie moje, a szkoda że nie) na 7 września, chętne panie proszę niech piszą. Mam kłopoty z tańczeniem ale jak dziewczyna umie prowadzić to ja się dostosuję. Z natury jestem spokojny, nie palę, piję sporadycznie najczęściej na imprezach i w piątki na próbach.

Dzięki za zaproszenie na kawę, jak będę w tych rejonach to dam znać :D A jeśli chodzi o wesele, to ja nie dam rady, ale apel do dziewczyn szczególnie z małopolski! napisz na priv czy się udało, jeśli nie to postaram się namówić taką koleżankę ryzykantkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
postaram się namówić taką koleżankę ryzykantkę :D

No nie mów że pójście z kolegą z AF na wesele, może być aż tak ryzykowne. :P bo zapewniam nawet ze znajomym, może być bardziej niż z nieznajomym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj