Polecane posty

Gość   
Gość

tak trzeba mówić prowadzę prosperującą firmę z perspektywami na przyszłość stale zmieniającą profil produkcji, jestem jej dyrektorem prezesem, dyrektorem, sam prowadzę całą księgowość jestem też jej skarbnikiem, pracuję na wolnym powietrzu. Dajmy na to rybka połknie haczyk a później pretensje, że naopowiadałeś mi cuda nie widy itp, itd. Wiem że dużo dziewczyn to teraz właśnie tak myśli żeby była kasa, ale zawsze sie noga może powinąć. Wole od razu powiedzieć co robię i nazywać rzeczy po imieniu a nie mydlić oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

To mowcie odrazu widly i piszcie na AF ze macie problem ze znalezieniem WOLA na gospodarke.

 

Albo zalozcie nowy temat. Szukam kobiety z pasja.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Napisany Dzisiaj, 10:30

tak trzeba mówić prowadzę prosperującą firmę z perspektywami na przyszłość stale zmieniającą profil produkcji, jestem jej dyrektorem prezesem, dyrektorem, sam prowadzę całą księgowość jestem też jej skarbnikiem, pracuję na wolnym powietrzu. Dajmy na to rybka połknie haczyk a później pretensje, że naopowiadałeś mi cuda nie widy itp, itd. Wiem że dużo dziewczyn to teraz właśnie tak myśli żeby była kasa, ale zawsze sie noga może powinąć. Wole od razu powiedzieć co robię i nazywać rzeczy po imieniu a nie mydlić oczy.

 

Zgadza się, życie to nie bajka, przecież to da się zaraz wyczuć, czy pannie zależy na kimś czy coś kombinuje, tylko trzeba trochę głową pomyśleć, a nie czym innym

 

To mowcie odrazu widly

Ja widzę, że Wy jednak lubicie jak ktoś Wam wmawia, że czarne, to jest białe. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Ja nigdy nie szukalam na gospodarke ani nic w tym stylu.

 

Ja szukalam takiego co z nim znajde wspolny jezyk i bedziemy sie szanowac razem.

 

tylko tyle.

 

A do reszty dochodzimy sami pracujac na to i miec cel w zyciu. to wszystko.


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

I o to właśnie powinno chodzić, wszelkie inne dylematy - znajdę na gospodarkę, nie znajdę, pójdę na gospodarkę, nie pójdę, są już z góry podejrzane, powinno chodzić o tą drugą połowę, gospodarstwo dzisiaj jest, a jutro może już tego nie być, zresztą jak i w innych zawodach, a żyć trzeba dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
variotta    9

tylko wiecie jak juz co do czego poznacie sie lepiej stwierdzicie ze macie sie ku sobie , i laska za wczasu nie wyczai charakteru prowadzonej firmy , to gdy zaczniecie ja pomalu powoli w ta "dobrze prosperującą firmę" wprowadzać i zabierzecie ja do firmy to na 1sze przynajmniej sprzatnijcie troche podworko , żeby laska nie doznała jakiegos szoku jak na środku podworza ujrzy wielką hałdę obornika i inne atrakcje , skoscie ładnie trawke wokół , poukladajcie wszystko na swoje miejsce zeby byl jako taki sklad i lad , a nie ze laska zobaczy firme i 1sza mysl jaka jej przyjdzie na mysl to czym predzej " w długą " , nie chce ta wypowiedziom bron boze nikogo obrazac czy cos ,pisze do ogółu ,są rolnicy i rolasy ,do niektorych wchodząc na podworko to normalnie czlowiek zaczyna miec mysli pokarmowo-zwrotne , nie mowie ze wszyscy tacy są , do niektorych aż milo zawitac na podworze, ale co do czego to dla takiej laseczki to dużo też robi 1sze wrazenie i to za jakich ludzi bedzie was uwazac , zobaczy na okolo syf to bedzie myslec ahh ten moj to taki syfiarz , zobaczy ze wszystko ma rece i nogi to inaczej tez zaczyna myslec. poznajac dziewczyne nawet i na takiej dyskotece to pamietajcie ze 1sze wrazenie też robi furore , spojrzenie w oczy,pewność siebie, schludny ubiór , i poczucie humoru, chyba że poznacie gdzies taka typowa kure , ktorej to wszystko bedzie jedno czy ma syf na podworzu w domu i wszedzie , ale jak chcecie kogos w miare normalnego to tez trzeba dac cos od siebie, samo z nieba nie spadnie, a na to ze laska sama na ciebie poleci mozna zapomniec, za darmo nawet kredytu nie chca dawac bo i tak odsetki trzeba splacac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endzit    26

A więc wczoraj w klubie dwie koleżnaki poznane dzięki kumplowi i co ?

Urocze, zadbane i ubrane..normalnie szok . Jedna zaczyna rozmowę, gdyż dowiedziała się że nasza grupa to farmerzy A ta dziewczyna po kolei seria pytań o zieloną linię maszyn wiadomego producenta, liczbę hektarów każdego, uprawy, jaką pracę najbardziesz lubisz wykonywać: orka, siew, opryski..? Heh Zobaczyć ten błysk w oku i poziom ekscytacji, ciekawości ... i niech mi ktoś powie że kobiety dziś nie chcą na wieś? he he Powiem szczerze że to przesłuchanie z przymróżeniem oka zrobiło na mnie wrażenie

 

Ps O hodowli to jednak na początek lepiej nie wspominać.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

no to si,e muszę bujnąć w wasze strony bo u nas kicha jak nie wiem, co do dziewczyny która mówi że szukam woła do roboty, to powiem ze nie prawda szukam otwartej dziewczyny na horyzonty miłej ciekawej i do życia, jak chce nie musi nawet nic robić wszystko zrobię za nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hin    6
Napisano (edytowany)

Jakby się mnie któraś tak zaczęła pytać, nabrał bym poważnych podejrzeń :D

 

A niby gospodarstwo to nie jest firma?? Wg mnie mnie to biznes jak każdy inny, tak go traktuję i tak o nim mówię. A powiedzieć można to samo na wiele wiele różnych sposobów. I wcale nie chodzi o mydlenie oczu. Ja nigdy, przenigdy nie miałem jakiejkolwiek negatywnej reakcji od jakiejś panienki (ale nie tylko, bo rozmawia się w życiu nie tylko z kobietami) na to czym się zajmuję. Może po prostu "nie trafiła kosa na kamień". Nie wiem. A może chodziło o to o czym pisze koleżanka banan. W miastach swojego czasu urzędowałem dość sporo.

Ponadto jak gdzieś wychodzę (a w zasadzie wychodziłem) poznać jakąś pannę to na pewno nie po to żeby rozmawiać z nią o rolnictwie czy gospodarstwie. To czym się zajmuję itp na pierwszych spotkaniach nie ma najmniejszego znaczenia i nie rozczulam się zbytnio nad tym. Równie dobrze mogę być górnikiem albo urzędnikiem. To może mieć znaczenie dopiero jeśli są szanse na jakąś poważniejszą znajomość. I w tym momencie jeśli komuś przeszkadza że zajmuję się produkcją sadowniczą, to i tak jako partnerka nie jest mi potrzebna gdyż oczekuję kobiety z otwartą głową.

 

Jak na starcie ktoś wyjedzie że "cześć jestem rolnikiem wyrzucam obornik, uprawiam pole i szukam żony" to zakomunikuje nie tylko że jest rolnikiem ale też że cholernie brak mu w życiu polotu. Po prostu monotonia i nuda.

 

Zetorlublin: mało w małopolsce fajnych dziewczyn? Zdawałem kiedyś na studia do Krakowa i tyle ślicznych stworzonek w jednym miejscu na raz to do dziś nie widziałem. A zaręczam że ogromna ich część nie była "z miasta". Dodam że to była AR w Krakowie

Edytowano przez hin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
Jak prowadzisz gospodarstwo i z tego tylko zyjesz to nie mowisz pannie ze prowadzisz gospodarstwo tylo ze prowadzisz firme, i tyle.

W sumie to to nawet nie jest głupie, bo zawsze można powiedzieć, że się przesłyszała, bo to chodziło o farmę, :P a panna jak jest sprzątaczką, to też niech lepiej mówi, że jest konserwatorem powierzchni płaskich :D

 

jak chce nie musi nawet nic robić wszystko zrobię za nią.

Baju baju, a będziesz w raju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikijohn    24

Gorzej jak panna jest prawnikiem, lekarzem itp :D a ja... no wiesz... 10 krów dojnych, 9 ha ornego w pięciu kawałkach, 6ha łąki i 4 ha dzierżaw. c360 i golf III w garażu... Wielkie nowoczesne gospodarstwa - tak, są ale jest ich garść. Przeważnie jest średnio lub marnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotras    2

madas szab a z idealem tez zle bo godzenia by nie bylo :D a wiadoma sprawa dla wiekszosci etap przeprosin jest mily :D

 

Właśnie i tu się zgodzę nie ma to jak godzenie się ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OKEY    154

Ja bym jeszcze podzielił rolników na normalnych rolników dla których praca na roli to nadal tylko praca co nie znaczy ze nie robią tego z zaangażowaniem i przyjemnością , dla których praca na roli jest tylko śdodkiem do źycia i rolnikomaniaków dla krórych rola i obora to całe zycie. Nie raz widziałem a nawet znam kilku takich u których na podwórku stoi nowy JD i kupa innego sprzętu ale na podwórku i w mieszkaniu burdel na kółkach ,bo szkoda kasy na jakis glupi remont mieszkania tym bardziej szkoda czasu na wykoszenie trawy wokół domu .

I tak jak rolnicy z tej pierwszej grupy maja szerokie horyzaty poszukiwań i duze szanse na znalaznienia żony nie koniecznie zwiazanej z rolnictwem , wystarczy ze bedzie lubiła wies .Tak rolnikomaniacy maja juz wąskie pole do popisu i praktycznie do takiego kołchozu nie wiele odwaznych kobiet sie znajdzie , acz kolwiek sie znajduja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104
Napisano (edytowany)

Jak mojego poznalam mial 360-3P, 5ha pola i starego mondeo mk1.

 

Teraz moj ma 360-3P ,330, 8ha pola, mial passata B6??teraz ma nowego mondeo mk4, swoj dom, swoja dzialalnosc, dziecko, i jeszcze chce brac kredyt na 800tys zl.

 

I ja pracuje u niego jako ksiegowa, jako sprzataczka i jako kura domowa.

 

Poprostu tak mysmy sie dobrali. Ja jestem za nim a on za mna. On jest rolnikiem a gdy do mnie dzwonil to przedstawial sie jako firma Janosik.

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

Ale się rozpisaliście, chwilkę mnie nie było, a teraz muszę to przeczytać wszystko:)

Jakby się komuś coś nie zgadzało to zmieniłam zdjęcie w awatarze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twix123    0

Ale nick się zgadza. ;) No to nadrabiaj zaległosci i dołącz do dyskusji. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikijohn    24

 

Jakby się komuś coś nie zgadzało to zmieniłam zdjęcie w awatarze:)

 

 

Jeju :o ależ Ty ładna jesteś :) - nie żebym się zalecał bo i tak nie ma na to szans, obiektywnie piszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka    31

Mniej więcej ogarnęłam co pisaliście pod moją nieobecność. Często piszecie o produkcji zwierzęcej, że może odstraszyć, nie tyle może nawet zwierzęta co z nimi związane smród, gnój i inne "atrakcje". Z tym muszę się zgodzić, bo to dla mnie jest odrażające, a co dopiero mówić dla dziewczyny wychowanej w mieście. Chyba, że jakaś dziewczyna jest z gospodarstwa gdzie zwierzęta były, to może ma inne podejście. Nie piszę tego tonem jakiegoś wywyższania się tylko tak mam, że produkcji zwierzęcej bym nie zaakceptowała.

Ale czymś tysiąc razy gorszym jest często, ale na szczęście już coraz rzadziej, występujące bałagan, nieporządek i śmieciowisko koło domu czy zaraz za domem. Można nie mieć kasy i są w gospodarstwach ważniejsze wydatki niż nowy dach czy elewacja, ale na Boga, gnój na środku podwórza albo prywatne wysypisko śmieci koło domu czy dziurawe ogrodzenie?! Jeśli ktoś przywozi dziewczynę w takie miejsce to niestety reakcja raczej nie będzie pozytywna. To tak jakbyście zostali zaproszeni do dziewczyny, a tam w chałupie gary w zlewie, podłoga brudna, ciuchy nie wiadomo gdzie porozwalane, itp.

Nikogo z Was oczywiście nie posądzam o coś takiego, ale to dość istotne panowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

Ale się rozpisaliście, chwilkę mnie nie było, a teraz muszę to przeczytać wszystko:)

Jakby się komuś coś nie zgadzało to zmieniłam zdjęcie w awatarze:)

 

No właśnie widać, zawsze było zdjęcie z lustrem w tle a teraz niespodziewanka ;)

Pozytywnie :rolleyes:


Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104
Napisano (edytowany)

Powiem tak zanim mojego poznalam to znalam innych chlopakow i kolezanki ale nikogo niezapraszalam do domu poprostu wstydzilam sie.

 

Mieszkalam w starej chalupie a z boku stal dom pietrowy w surowym stanie.

 

Odkad mojego poznalam to dopiero po 7miesiacach go zaprosilam na kawe, bo bylo mi wstyd pokazac w jakich warunkach sie mieszka.

 

Moj w ciagu pol roku doprowadzil dom ze stanu surowego do mieszkalnego, po to tylko zeby kawe sie napic na balkonie.

 

 

Poprostu jedno musi byc za drugim. a reszta samo przyjdzie. Iwy nie szukajcie na gospodarke tylko zeby zyla dzielila szczescie i smutki z Toba a nie z widlami.

Edytowano przez banan575

Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj