Polecane posty

nikolas29    450

Bo to wszystko zalezy na jakim garnuszku te malzenstwa siedza.

i jeszcze zalezy od tego jak kto mocno strzela...jak za mocno to wszystko sie o scianki zabija,,i ciazy nie ma he he

Edytowano przez nikolas29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Haa !!! ja mam laskę już 5 lat miłość jest :) ona z gospodarstwa ja tak samo także nie ma problemu mam mało ziemi także będziemy pracować a gospodarstwo oblecimy po godzinach. Dobrze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszek8    1

e tam jak czytam to u was z dziewczynami jest tragedia a u mnie nie jest tak zle przyjezdzajcie do mnie co cos wybierzecie pozdro :rolleyes:

a z kąt jesteś to może niedaleko to wpadnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ale jeśli to nie tajemnica, to bardziej preferujesz żonę, czy jej hektary? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

jak ktoś leci na hektary lub na maszyny to nie jest miłość tylko jakiś kontrakt według mnie. Ja jestem zdania że z miłości i dla miłości można góry przenosić sam tego doświadczyłem więc szukajcie dziewczyny jako osoby a nie jako inwestycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlody4564    12

@Szymon dobrze mówisz bo kochać powinno się te osoby które do ciebie coś czują lub ty coś do nich ,bo dla pieniędzy to jaka jest miłość...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelix    74

Dziecko ok ale czasem ciężko trafić z czasem on nigdy nie jest odpowiedni na przyjście potomstwa. Ja np odwlekać będę ten moment w nieskończoność no bo jak ? przecież będąc w ciąży co ja bym mogła na takim gospodarstwie robić, chyba tylko chodzić i kwietki wąchać. Nie ma na to czasu a z drugiej strony tak ryzykować z wysiłkiem fizycznym to też nieodpowiedzialne a usiedzieć w domu kiedy pracy tyle też się nie da, niedługo żony rolników będą korzystały z usług surogatki. :blink:

 

 

Kobieto, zastanów się co napisałaś. Czas leci nieubłaganie, a później jest tak, że by człowiek i chciał to nic nie zrobi. "pracy tyle" to chyba miał być żart. Kiedyś kobiety w ciąży musiały iść na pole i zbierać za kosą i przeważnie w rodzinie nie było mniej niż pięcioro dzieci, więc proszę - powagi troszkę.


Jeżeli czegoś nie da się zrobić, to wtedy przychodzi ktoś, kto nie wie, że się nie da i on to właśnie robi.   A. Einstein

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paawlik227    14

a tak szczeze to chłopaki wam powiem ze coraz wiecej dziewczyn szuka ksiecia z bajki czyli duzo kasy i duzo wolnego czasu dla nich :blink: jestem a moze juz powiem byłem z dziewczyna 1.5roku i ooo fajnie jest bardzo fajnie u niej i na spacerach gdziesssssssssssss.... ale jak jest co do czego to jak cos robie to ona plecami sie odwraca i udaje ze nic sie nie dzieje :huh: wiec moje zdanie na ten temat jest takie ze "to jest ciezka sprawa znalezc konkretna osobe" -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heidi88    48

Marcelix ja wyznaje zasadę że albo ma się czas na dzieci i ich wychowywanie albo się go nie ma i nie ma się dzieci. Bo to nie sztuka urodzić dzieci a później wpychać je babkom, ciotkom, siostrom, a to do przedszkola w wieku 3 lat a najlepiej to opiekunka która będzie z dzieckiem 24 h na dobę itp. Dla mnie dziecko to bardzo duża odpowiedzialność tym bardziej na gosp. gdzie tyle niebezpieczeństw, trzeba dziecko mieć cały czas na oku a nie żeby się samo całymi dniami błąkało i było pozostawione same sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Runder    16

No już widac że ty dziecka nie bedziesz miała bo poprostu niechcesz i takich rodzin na wsi jest coraz więcej :)


Sprzedam opryskiwacz polskiej produkcji pojemność 400 litrów......Sprzedam pług khun master 103..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hin    6

Każdy ma swoje podejście do sprawy ale moim zdaniem to gospodarstwo jest dla nas a nie my dla gospodarstwa. Zawsze można kogoś zatrudnić do cięższych prac, przynajmniej na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolas29    450

Marcelix ja wyznaje zasadę że albo ma się czas na dzieci i ich wychowywanie albo się go nie ma i nie ma się dzieci. Bo to nie sztuka urodzić dzieci a później wpychać je babkom, ciotkom, siostrom, a to do przedszkola w wieku 3 lat a najlepiej to opiekunka która będzie z dzieckiem 24 h na dobę itp. Dla mnie dziecko to bardzo duża odpowiedzialność tym bardziej na gosp. gdzie tyle niebezpieczeństw, trzeba dziecko mieć cały czas na oku a nie żeby się samo całymi dniami błąkało i było pozostawione same sobie.

 

i tu dziewczyno masz tez troche racji..ale bez dzieci swiat nudny i paskudny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
razor275    279

No już widac że ty dziecka nie bedziesz miała bo poprostu niechcesz i takich rodzin na wsi jest coraz więcej :)

 

A później płacz i zgrzytanie zębów bo sobie uświadomiliśmy że nie ma się kto nami na starość zajmować, nie ma komu zapisać gospodarstwa zostaliśmy sami jak palec. Dobrze jest dopóki żyje nasza 2 połówka, ale gdy jej zabraknie to tak jak mówiłem, świat się wali i nawet nie ma do kogo buzi otworzyć, chyba nikt nie powie że jest inaczej.

Dzieci to skarb :)


Bakteria to jedyna forma kultury u niektórych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drodzy mili jako specjalista od spraw małżeńsko-rodzinnych ( studia i niestety doktorat:)) Napiszę tak: nie bójta się że nastapi kres świata bo ludzie nie chcą dzieci i wszyscy chcą żyć jako single, jako geje, itd.

 

Pewne sprawy się zmieniają, pewne jeszcze muszą się zmienić. Przed wszystkim wiele zależy od nas chłopy: czas gdy kobieta jako jedyna miała skupiać się na dziecku już dawno minął. Dla jednych niestety, dla innych na szczęście!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krupekf16    8

Wszyscy rozpaczają jak to ciężko znaleźć żone na gospodarke, źadna praca nie hańbi. Ja mam żone z pruszkowa czyli prawie ze stolicy od 2 lat wspólnie prowadzimy nie małe gospodarstwo mamy pół rocznego synka i żyje nam sie świetnie a przed ślubem wszyscy mówili nic z tego nie bedzie. Wiec wystarczy odrobina checi i wspołpracy i jest ok. A taka laska co mowi ze ona to sie krowy brzydzi to jej coś śmierdzi itd. jest poprostu nie dorosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vinnie    5

Niektórzy zwyczajnie potrzebują więcej czasu żeby dojrzeć do pewnych decyzji.

Wiem to po sobie, bo jeszcze 3 lata temu to nie wyobrażałam sobie posiadania dziecka przed ukończeniem 30 roku życia.... ale we wrześniu, na weselu i poprawinach kuzyna ,,przykleił,, się do mnie taki cudowny mały 4-latek i muszę przyznać że moje poglądy w tej kwestii się zmieniły ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemysz1    97

Tylko wiesz cudze to tylko na chwilę a swoje masz cały czas.

Z resztą ile to roboty.... chwila nieuwagi i już :D :D

Edytowano przez lemysz1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj