Polecane posty

Apista    6

Faktycznie, zapomniałem o Agni94 ;p to łącznie 7 osób

 

 

To nic że krów nie masz, kup litr pełnego mleka w sklepie, przelej do jakieś butelki i tyle ;p on nie pozna różnicy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia22   
Gość Kasia22

Ja mleko moge przywieść od swoich krówek :D  Tomuś 5 litrów 10 ? :D

 Jeszcze mam dwóch Panów w rękawie na nasze spotkanie, są ''Nasi Agrofotowicze'' ale się tu nie udzielają za dużo, ale chętnie wyrażą chęć spotkania :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuck00    207

Myślę, że dojadę o ile się nic specjalnego nie wydarzy. Tyle, że z reguły na planach się kończy ale może nie tym razem :)


Pieniądz podzielił nas, a i tak wszystko zabierze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hania1993    5

 

Co do spotkania ok poznań pasuje, 6 grudnia nie ma problemu jak ktoś z nad morza jest a się chce zabrać mam miejsca wolne.

Tylko dokładny adres proszę ;)

 

a dokladniej nad morzem w jakich okolicach ? jak mozna wiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

hania1993 ja Cię zabiore pojade ze śląska nad morze zjem rybkę póżniej do poznania wypije lecha odwiozę Cie nad morze znowu zjem rybkę a póżniej do domu może zdążymy przez weekend :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

A czemu nie Kraków, Tarnów Rzeszów? do Pyrlandii za daleko bo wrócić się nie zdąży a swoje trzeba zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala513    68

No wiesz Pyrlandia to fajny region i ma fajne babki w postaci Kasi i mnie i wieku innych :P od razu zaznaczę, ze w innych regionach Polski też znajdą się fajne babki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ja bym obstawiał w Warszawę, w miarę wszyscy mają jednakowa odległość do niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

o taaa Warszawa i może jeszcze pod sejmem rewolucję zróbcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artur125    1327

Jak Warszawa to ul.Wiejską trzeba odwiedzic a z pustymi rękoma niewypada :lol: (potrzebne będą jajka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

co by nie było każdemu będzie nie podrodzę ale jakieś spotkanie trzeba wymyśleć bo szkoda się nigdy nie spotkać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak Warszawa to ul.Wiejską trzeba odwiedzic a z pustymi rękoma niewypada :lol: (potrzebne będą jajka)

 

Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie kury coś wcale nie chcą się nieść..... co za pech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Jajka gnojowica po co i tak tam na wiejskiej już pełno bydła jest, pasowało by się jakoś ich kulturalnie dokształcić nasze jakże pazerne świniaki w korycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj