Polecane posty

Gość   
Gość

No właśnie teraz wyobrażam sobie bo wiem jaka ona jest, ale mówcie co chcecie jak się czyta coś w tym jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

nie kłócić się kochani bo tak naprawdę to my nie mieliśmy nic do gadania kiedy na świat przyszliśmy :P reklamacje do rodzicow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

am ja sie cieszę że w ogóle jestem a nie kiedy już, :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Izolda po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

moi jak marudzą na mnie to im mówię że taką mnie zrobili :P to się smieją i mam spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A moi to mówię ze po kimś ten charakter mam i też spokój jest :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

i to też im mówie ze w rodzinie nic nie ginie :)

 

A ja się cieszę bylam u lekarza leki zadzialaly i ciśnienie w oku spadło i kamień z serca też. Oby tak dalej dobrze było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jeżeli masz ciśnie w oku??? To musisz bardzo dbać o to...Widziałam zaniedbania takiego stanu, jak to Pan powiedziała" coś tam miałem na te oczy, ale nie wiem, " no i jaskra taka że aż żal było patrzeć, aż spowodowała ślepotę u tego Pana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

olej mam w oku i dlatego mi tak skoczylo aż na 40 ale dostalam leki i spadlo do 14 i oby bylo niskie do września bo wtedy mają mi to wyciągać (a mialo być za rok)

 

no i powiklaniem po witrektomii może być właśnie jaskra. A ja mialam witrektomię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ale skoro dbasz o swoje zdrowie, to wieże że wszystko będzię dobrze...:)

Niestety tak jest że niekiedy niektórych spraw nie idzie przyspieszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

nie mam wyjścia musze dbać żeby wyzdrowieć na podworku stoi ciągnik od męża i już mnie korci a mi nie wolno teraz nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Am, Ciebie to po łapach trzeba bić :D. Chociaż wiesz, że nie powinnaś, to i tak spróbujesz... Szczęście, że masz męża, bo ja nie miałbym siły, żeby upilnować i Ciebie, i siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

ale to moja motywacja wiesz żeby szybko wyzdrowieć :) bo bez tego to placz i zgrzytanie zębów by był :( a traktorek amortyzowane siedzenie ma i klimę i cicho... a jak ja się nie upilnuję to i mąż nie da rady już mi łańcuch przyniósł jako straszak i taaaką wielką kłodkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Miejże nad nim litość, przecież się stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xsc    56

Kocham rolnictwo-moja pasja. Tak samo jak trudno znależć kobietę na gospodarstwo, tak z mojej strony trudno znależć mezczyzne-rolnika który NIE jest zależny od decyzji Tatusia... Taki ktory potrafi sam decydować tak, by wspólnie budować gospodarstwo z kobietą, przyszłą żoną... Są tacy?

 

 

Mysle, ze to najmniejszy problem. Raczej kazdy rozsadny czlowiek odzielil sie od rodzicow.


Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
am1609    0

to jest problem bo nie każdy chce tą pępowinę odciąć... a nie każda kobieta chce być żoną takiego faceta i wcale się nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Natalia, takie proste to nie jest. Jeśli chłopak ma 25 lat, jego ojciec 45, to co ma zrobić? Pójść na swoje? Z czym? I za co? Z drugiej strony, ojcu też nie ma się co dziwić, że będąc w pełni sił, nie chce utracić kontroli nad swoim gospodarstwem. Idealnie by było, gdyby się nauczyli partnerstwa, ale jak to z ideałami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan575    104

Ja to nie rozumiem kazda na chlopakow najezdza, chlopak najezdza na dziewczyne.

 

 

Wiec ja zapytam.!!!!!

 

 

W CZYM MACIE PROBLEM??????????? ZE MACIE GOSPODARKE????? CZY MOZE NIE POTRAFICIE POROZMAWIAC NA LUZIE Z DRUGA OSOBA?????


Najwyzsza Izba Kontroli

Centralne Biuro Sledcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mietek86    4

ja byłem w zwiazku gdzie dziewczyna miała pępowinę z obydwojgiem rodziców i oni chcieli mnie "przerobić" wedug swoich upodobań powiedziałem stop nie ze mną takie numery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj