Gość

Nitka gazu przechodzić ma przez działkę

Polecane posty

Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

Witam. Jestem drugim właścicielem działki, przez którą ma przejść druga nitka gazu, ponad 400m. Przysłano mi do zatwierdzenia umowę, w której wszystkie warunki, na które zgodził się pierwszy właściciel, kiedy prowadzono pierwszą nitkę, maja automatycznie przejść na mnie. Wiem, że sąsiedzi biorą dwadzieścia razy więcej za mb. Jednakże dlaczego mam godzić się na jednorazową wypłatę, grosze, skoro oni będą eksploatować dożywotnio mój użytek w postaci kontroli, oznaczeń itd. Poza tym nie mogę posadzić tam drzew /4m, postawić domu, rok temu chciałam dołożyć tam pakiet np. 4.6, doradca mi odradził w związku z tym, na razie. Moim zdaniem, czy zgodzicie się ze mną, powinnam mieć prawo również na dożywotnią, co miesięczna wypłatę z racji przepływu tego gazu. Co mi radzicie? Czy mam jakieś prawa?

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
black_shadow    51
Napisano (edytowany)

na wypłatę co miesięczną nie masz szans a co do negocjacji lepszych warunków - walcz...gdybyście nie doszli do porozumienia z inwestorem obowiązuje specustawa i tak pociągną tą nitkę, wypłacą Ci standardowe odszkodowanie a o resztę walka w sądzie

Edytowano przez black_shadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

hej :)Jeśli nie zezwolę na inwestycję, to przewidują poprowadzenie tej nitki okrężnie, przez inne działki, z tym że będę zobowiązana do zwrócenia im pewnych kosztów..hm.

 

..podobna kwestia tyczy się słupów wysokiego napięcia..Słyszałam, że jeden gość pobiera co miesiąc kasę za to, że stoją u niego słupy na działce i wychodzi mu 10tys/rok.

A u mnie postawili dwa duże słupy kiedyś i wypłacili marne zadośćuczynienie. Z kolei sąsiad do tej pory sądzi się, wydaje kasę na prawnika i tak naprawdę nie wiadomo czy wygra, jeśli tak to w jego ślady być może pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
black_shadow    51
Napisano (edytowany)

na jakiej podstawie masz im cokolwiek zwracać ? czasowe stawki "dzierżawy" wypłacane są przy wiatrakach co do słupów energetycznych- jeśli były postawione przed którymś tam rokiem gdy obowizywały przepisy xx ustawy żadne odszkodowania nie wchodziły w grę...przy nowszych inwestycjach- odszkodowania możliwe, nawet te wypłacane ze stawką czasową , co do sprawy w sądzie poszukaj kancelarii która podejmie się prowadzenia sprawy za procent z ewentualnego odszkodowania- wtedy nie stracisz ewentualnie zyskasz

Edytowano przez black_shadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1115

Słyszałam, że jeden gość pobiera co miesiąc kasę za to, że stoją u niego słupy na działce i wychodzi mu 10tys/rok.

 

A ile Ja rzeczy słyszałem które w rzeczywistości wcale nie istniały.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Z pewności  :).......zresztą dowiem się konkretnie osobiści czy to fakt.

 

Dzięki \m/

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

:) zielona szczałka obok posta który Ci pomógł jest najlepszą formą podziękowania  @Ywa  ;)

 

Proszę ;), może być?.... dziękuję za instrukcję obsługi.....miłego dnia........P.S. będę walczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piechu    43

A firma ta wpisała się w księgę wieczystą? Jeżeli umowa została podpisana przez poprzedniego właściciela to raczej nic nie zrobisz bo na pewno w poprzedniej umowie było napisane że wrazie czego zobowiązanie przejdą na nowego właściciela. Najlepiej jeżeli możesz to weź tą umowę co podpisał poprzedni właściciel i pismo co Ci przysłali i idź do prawnika on Ci doradzi właściwą drogę postępowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Już znalazłam prawnika, który u nas prowadzi sprawy w tym zakresie i jestem umówiona na jutro. W mojej księdze wieczystej nie ma wzmianki o tej firmie. Poza tym w umowie, którą mi przysłali do podpisania, jest wzmianka że ustanowienie służebności przesyłu ma nastąpić w formie aktu notarialnego. Kurcze jak tak liczę to dwie rury o śr. DN 150, pewnie między nimi może być z 1 m odległości, poza tym 2 m od rur z każdej strony nie można nic zagospodarować. To raptem wyjdzie pewnie 8 m plus 400mb. To kpina, że chcą mi dać 5zl/mb.


A ile Ja rzeczy słyszałem które w rzeczywistości wcale nie istniały.

 

Już koryguję, człowiek wynegocjował opłatę w sumie 1tys zł/m-c za słup z antenami telekomunikacyjnymi, który stoi na jego działce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadek    1115

To już inna sytuacja, musiałbym poszukać z sesji ile Gmina dostaje za taki słup.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
black_shadow    51

@Ywa nie cytuj postów które są bezpośrednio powyżej twojego bo zostaniesz ukarana przez moderatorów AF jeśli jakiś tu zajrzy  ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Ywa napisz mi proszę czy nie ma innej alternatywy dla tej nitki gazu niż przez twoją działkę np.droga publiczna lub jej pas nawet w pewnej odległości od planowanej inwestycji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Jeszcze raz wdzięczą jestem black_shadow za bezcenne wskazówki, jako że jestem kompletnym laikiem.. eh ;)


Alternatywa mniemam, że dla upartego pewnie by się znalazła...hm..na moją działkę dostają się przez rzekę, potem z jednej strony....gęsty lasek i mokradła, a z drugiej w sumie też jakieś zadrzewienie, ale nadrobić musieliby okrężnie kilkaset metrów oraz pominąć działkę sąsiada, który też pobiera opłatę. Ostatecznie dalej nitka przechodzi w poprzek przez drogę publiczną i dalej do lasów Państwowych.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Jesli jest tak jak piszesz że obok Twojej działki są nieużytki ,bo tak można te laski i mokradła nazwac to alternatywa jest .Na początek trzeba ustalic kto jest ich właścicielem i dlaczego nie chcą zmienic projektu (zapewne chodzi o kasę z wynikającej dzierżawy i jeśli właścicielem są np. Lasy Państwowe to tam mają zupełnie inne stawki niż Tobie oferują i to inwestora zniechęca) .Co do zwrotu części kosztów to dla mnie absurd który ma na celu przestraszenie Ciebie .Co do spec ustawy tak jak pisze "black" to nie jest tak do końca ponieważ to nie autostrada i dziala ona tylko wtedy gdy nie ma innej mozliwości przejścia dana inwestycją niż ta zaplanowana ,a w Twoim przypadku jest alternatywa która pozwala na obejście nie ingerując w Twoje grunty .Ja walczyłem z gminą o nitkę gazu i zmienili projekt ,podobnie było z nitką wody ktora miała iść przez moje grunty ,sprzeciw był od razu  i projektowali drogami publicznymi .dlaczego jestem taki anty takim inwestycją na moich gruntach ,bo obniżają wartość ,bardzo ograniczają na przyszość więc warto o tym pamiętać a wszyscy sie nauczyli że najprościej i najtaniej iść z inwestycjami przez prywatne grunty ,ponieważ niewiedza właścicieli dziala na ich korzyść niestety .Moja rada trzymaj się dobrego prawnika ,czytaj co podpisujesz i walcz do końca przeciągając w czasie inwestycję ponieważ oni maja terminy realizacji i im póżniej się dogadają z Tobą tym lepiej dla Ciebie.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Dziękuję wszystkim....dodało mi to otuchy.....od wczoraj już prawnicy zaczęli działać....napiszę co z tego wyniknie, czy dojdzie do porozumienia......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

Jesli będziesz miała jakieś wątpliwości to pisz  ,na pewno ja i koledzy pomożemy na tyle na ile nam wiedza pozwala :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Znalazłam podobny wątek w innym wcześniej założonym temacie: "Służebność przesyłu gazu....."

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Chciałabym już zakończyć mój wątek... -_- ^^

Z pierwszych prawników zrezygnowałam ...nie przypadli mi do gustu.

A po konsultacji z inną prawniczką od pana Zambrocha trochę nabrałam pewności i informacji,

Dziś długo rozmawiałam przez tel. z negocjatorem od gazu( od marca)....w ogóle jest z Poznania, taka praca w deligacji.

Zgodził się na pewne poprawki do umowy.....ale w kwestii finansów już nieugięty, bo nie podobało mi się to rozłożenie sumy przez niego na dwie nitki....no ale cóż. Ogólnie wywalczyłam swoje.

Jutro przyjedzie, żeby podpisać wstępne porozumienie potrzebne do odwołania postępowania w Starostwie, jakie mam  w czwartek. A  w przyszłym tygodniu mamy już spotkanie u notariusza na podpisanie służebności.

Mam nadzieję, że moja ugoda jest dobrą decyzją i że on jest w porządku, choć inni mnie jeszcze buntują.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Temat już zakurzony i tak naprawdę wolałabym zapomnieć o tym stresie, ale na prośbę opiszę ciut więcej.....może kiedyś kogoś również ta sprawa dotknie.

Spółka gazowa zaproponowała mi w lutym niekorzystne warunki a mianowicie: jednorazowe wynagrodzenie za 410 metrów rury DN 150 w kwocie 2050,00 zł oraz 5740,00 zł z tytułu rekultywacji gruntów. Zaczęłam szukać jakiegoś lepszego rozwiązania. Po kilku pismach wymienionych z nimi, odezwał się negocjator, telefonicznie i spotkałam się z nim, wymieniłam swoje argumenty, dał mi czas na podanie swojej oferty, czyli sumy która mnie zadowoli.

Na podstawie artykułów Pana Zamrocha podałam  sumę, którą absolutnie nie chcieli przyjąć ponieważ urwali negocjacje i w odpowiedzi dostałam w maju pisamo z kancelarii  z Poznania, w którym mandant proponował ustanowienie służebności odpłatnie za jednorazowym wynagrodzeniem w kwocie 14 tys. zł. Miałam 7 dni na zajecie stanowiska a w przypadku braku zgody na ustanowienie służebności zgodnie z przedstawionym trybem, mój mandant wystąpi na drogę adimnistracyjną celem uzyskania prawa do wybudowania oraz eksploatacji gazociągu na podstawie art. 124 ust.1 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Nie zajęłam stanwiska.

W odpowiedzi we wrześniu dostałam zawiadomienie ze Starostwa o wszczęciu postępowania dotyczącego wydania decyzji zobowiązującej mnie do udostepnienia nieruchomości na wsiosek spółki gazowniczej w trybie art. 124 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Termin sprawy: listopad.

Skontaktowałam się z Panem Zamrochem po uprzednim zapoznaniu się z jego specjalizacją na tej stronie:

https://przesył-energii.pl/o-mnie/

[Piotr Zamroch radca prawny
Specjalizuje się w problematyce energetycznej ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień pozyskiwania przez przedsiębiorców przesyłowych 
praw do nieruchomości...]

Po wymianie kilku wiadomości na temat sprawy i z racji odległości, bo jest z Torunia...podał mi kontakt ze swoją koleżanką, która również specjalizuje się w tej problematyce...

ale obsługuje mój region i w tym wypadku mogłyśmy umawiać się na spotkania.....polecam szczerze Panią Jolantę Wawrzyniak to jej strona:

https://jolantawawrzyniak.pl/#urzadzenia-przesylowe

Kancelaria posiada bogatą wiedzę i doświadczenie w postępowaniach polubownych oraz sądowych związanych z problematyką urządzeń przesyłowych, w tym w szczególności z ustanawianiem służebności przesyłu oraz dochodzeniem wynagrodzeń i odszkodowań z tytułu posadowienia infrastruktury technicznej na cudzych nieruchomościach, a stanowiących własność zakładów energetycznych, ciepłowniczych, gazowniczych i wodociągowych.

Kancelaria oferuje pomoc prawną  w zakresie wszelkich zagadnień związanych z problematyką urządzeń przesyłowych. Świadczenie usług z zakresu urządzeń przesyłowych obejmuje, w szczególności:

  • sporządzanie audytów nieruchomości polegających na ocenie sytuacji prawnej nieruchomości,
  • dochodzenie w imieniu Klientów wynagrodzeń za bezumowne korzystanie z nieruchomości,
  • prowadzenie postępowań o ustanowienie służebności przesyłu,
  • prowadzenie negocjacji w zakresie wynagrodzeń za ustanowienie służebności przesyłu i wynagrodzeń za bezumowne korzystanie z nieruchomości,
  • profesjonalne szacownie wartości wynagrodzeń za ustanowienie służebności przesyłu i wynagrodzeń za bezumowne korzystanie z nieruchomości w oparciu o krajowe standardy rzeczoznawców majątkowych,
  • doradztwo oraz reprezentacja Klientów przy roszczeniach o usunięcie urządzeń przesyłowych i o zmianę trasy ich przebiegu,
  • prowadzenie postępowań w sprawie o zasiedzenie służebności,
  • przygotowywanie opinii  prawnych w sprawach związanych z problematyką urządzeń przesyłowych,
  • prowadzenie postępowań w przedmiocie ograniczenia prawa własności na podstawie art. 124 ustawy o gospodarce nieruchomościami,
  • prowadzenie postępowań w przedmiocie udostępniania nieruchomości w celu wykonania konserwacji, remontu lub usunięcia awarii na podstawie art. 124b ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Rozmawiałyśmy o ewentualnych drogach, wyjściach z tej sytuacji, kosztach, ryzyku, niekorzyściach.

Poradziła mi polubowne załatwienie tej sprawy, mimo wszystko.

Zatem bez jej udziału mediacyjnego zdecydowałam się pokornie zadzwonić do mojego miłego negocjatora spółki i wyjaśnić co nieco.

Z rozmowy, po wielu miesiącach nie odzywania powiedział, że był oburzony moją sumą dlatego wynajeli kancelarie. jednakże zgodził się na mniejszą.

Chciałam 100zł za metr  sprawiedliwie (dalszy sąsiad zdradził mi swoją wycenę, okazało się, że wszystko jest w konspiracji).

Jednakże doszliśmy do porozumienia takiego, aby 2 strony były zadowolone...

Musieli tak wykombinować, żebym ja była zadowolona i ich statystyka zgadzała się, a nikt inny nie miał podstaw do żądania większej kwoty. Tak go wyczułam.

Miałam już I nitkę (od pierwszego właściciela zakładaną kilkanaście lat wcześniej) i nową II nitkę równoległą, która miała powstać. Z tym, że I nitka nie miała ustanowione służebności, toteż zgodziłam się na nią ( choć mogłam powalczyć).

Ustaliliśmy w umowie jednorazowe wynagrodzenieza służebność przesyłu energii w kwocie 12 tys za I nitkę i 12 tys za II nitkę + 17,5 tys jednorazowe odszkodowanie z tytułu rekultywacji, czyli 41,5 tys.

Moje 100zł to 41500,00 podzielić na 410 metrów (tak ogólnie sobie tłumaczę z rekultywacjami), a ich to 12000,00 ( bez rekultywacji) podzielić na 410 czyli 30 zł.

Suma sumarum moje odczucie to oni wyszli na swoje, bo mają 30zł za metr

Dałby więcej trochę, ale wydali przeze mnie na kancelarie podkreślił. Dałam spokój. 

Dał mi wybrać notariusza i opłacił go.

Niestety w księgach wieczystych nieruchomości są już obciążone.

W dalszej kwestii rekultywacji i podwykonawcy otrzymałm kontakt do inspektora budowy, podpisałm pozwolenie na rozpoczecie prac a w zeszłym roku po dalszych negocjacjach musiałm podpisać odbiór.....pękł przepust od ciężkiego sprzętu, wywlekli w wierzch kupe cegieł, bo przed wojną była tam cegielnia (musiałam 2 lata temu zbierać po nich z pola i jeszcze są), jakieś dziury.....usługodawca do negocjacjach przywiózł 2 ciężarówy ziemi a od inspektora dostałam 1500 zł. Dostałam za te 1500zł  teraz w styczniu PIT.

Sąsiad oczywiście dodał, że mogłam 2x więcej wziąść.........wybrałam święty spokój.

Przyszedł do mnie następnie inny rolnik z pobliskiej wioski z tym problemem, po przeczytaniu jego umowy....naprawdę żal.

Napisałm mu pismo w jego imeniu do spółki. Okazało się, że byli źli i domyślali się....ale nie wydał mnie.....zaczął działać, chyba przepisał na córkę i zięcia.....

Negocjator kiedyś tłumaczył mi takie ich indywidualne podejści do kazdego właściciela tym, że dawniej zebrania w remizach nie dały rezultatu....tylko kłótnie,

Mam nadzieję, że pomogłam :)

 

P.S. Korzystam za to z usług prawniczki i wygrałam ostatnio inną sprawę z Energa dzięki niej....polecam...Mamy kilka za sobą już i przed sobą jeszcze.

 

 

 

 

 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RU68    1113
32 minuty temu, Ywa napisał:

Temat już zakurzony i tak naprawdę wolałabym zapomnieć o tym stresie, ale na prośbę opiszę ciut więcej.....może kiedyś kogoś również ta sprawa dotknie.

Spółka gazowa zaproponowała mi w lutym niekorzystne warunki a mianowicie: jednorazowe wynagrodzenie za 410 metrów rury DN 150 w kwocie 2050,00 zł oraz 5740,00 zł z tytułu rekultywacji gruntów. Zaczęłam szukać jakiegoś lepszego rozwiązania. Po kilku pismach wymienionych z nimi, odezwał się negocjator, telefonicznie i spotkałam się z nim, wymieniłam swoje argumenty, dał mi czas na podanie swojej oferty, czyli sumy która mnie zadowoli.

Na podstawie artykułów Pana Zamrocha podałam  sumę, którą absolutnie nie chcieli przyjąć ponieważ urwali negocjacje i w odpowiedzi dostałam w maju pisamo z kancelarii  z Poznania, w którym mandant proponował ustanowienie służebności odpłatnie za jednorazowym wynagrodzeniem w kwocie 14 tys. zł. Miałam 7 dni na zajecie stanowiska a w przypadku braku zgody na ustanowienie służebności zgodnie z przedstawionym trybem, mój mandant wystąpi na drogę adimnistracyjną celem uzyskania prawa do wybudowania oraz eksploatacji gazociągu na podstawie art. 124 ust.1 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Nie zajęłam stanwiska.

W odpowiedzi we wrześniu dostałam zawiadomienie ze Starostwa o wszczęciu postępowania dotyczącego wydania decyzji zobowiązującej mnie do udostepnienia nieruchomości na wsiosek spółki gazowniczej w trybie art. 124 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Termin sprawy: listopad.

Skontaktowałam się z Panem Zamrochem po uprzednim zapoznaniu się z jego specjalizacją na tej stronie:

https://przesył-energii.pl/o-mnie/

[Piotr Zamroch radca prawny
Specjalizuje się w problematyce energetycznej ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień pozyskiwania przez przedsiębiorców przesyłowych 
praw do nieruchomości...]

Po wymianie kilku wiadomości na temat sprawy i z racji odległości, bo jest z Torunia...podał mi kontakt ze swoją koleżanką, która również specjalizuje się w tej problematyce...

ale obsługuje mój region i w tym wypadku mogłyśmy umawiać się na spotkania.....polecam szczerze Panią Jolantę Wawrzyniak to jej strona:

https://jolantawawrzyniak.pl/#urzadzenia-przesylowe

Kancelaria posiada bogatą wiedzę i doświadczenie w postępowaniach polubownych oraz sądowych związanych z problematyką urządzeń przesyłowych, w tym w szczególności z ustanawianiem służebności przesyłu oraz dochodzeniem wynagrodzeń i odszkodowań z tytułu posadowienia infrastruktury technicznej na cudzych nieruchomościach, a stanowiących własność zakładów energetycznych, ciepłowniczych, gazowniczych i wodociągowych.

Kancelaria oferuje pomoc prawną  w zakresie wszelkich zagadnień związanych z problematyką urządzeń przesyłowych. Świadczenie usług z zakresu urządzeń przesyłowych obejmuje, w szczególności:

  • sporządzanie audytów nieruchomości polegających na ocenie sytuacji prawnej nieruchomości,
  • dochodzenie w imieniu Klientów wynagrodzeń za bezumowne korzystanie z nieruchomości,
  • prowadzenie postępowań o ustanowienie służebności przesyłu,
  • prowadzenie negocjacji w zakresie wynagrodzeń za ustanowienie służebności przesyłu i wynagrodzeń za bezumowne korzystanie z nieruchomości,
  • profesjonalne szacownie wartości wynagrodzeń za ustanowienie służebności przesyłu i wynagrodzeń za bezumowne korzystanie z nieruchomości w oparciu o krajowe standardy rzeczoznawców majątkowych,
  • doradztwo oraz reprezentacja Klientów przy roszczeniach o usunięcie urządzeń przesyłowych i o zmianę trasy ich przebiegu,
  • prowadzenie postępowań w sprawie o zasiedzenie służebności,
  • przygotowywanie opinii  prawnych w sprawach związanych z problematyką urządzeń przesyłowych,
  • prowadzenie postępowań w przedmiocie ograniczenia prawa własności na podstawie art. 124 ustawy o gospodarce nieruchomościami,
  • prowadzenie postępowań w przedmiocie udostępniania nieruchomości w celu wykonania konserwacji, remontu lub usunięcia awarii na podstawie art. 124b ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Rozmawiałyśmy o ewentualnych drogach, wyjściach z tej sytuacji, kosztach, ryzyku, niekorzyściach.

Poradziła mi polubowne załatwienie tej sprawy, mimo wszystko.

Zatem bez jej udziału mediacyjnego zdecydowałam się pokornie zadzwonić do mojego miłego negocjatora spółki i wyjaśnić co nieco.

Z rozmowy, po wielu miesiącach nie odzywania powiedział, że był oburzony moją sumą dlatego wynajeli kancelarie. jednakże zgodził się na mniejszą.

Chciałam 100zł za metr  sprawiedliwie (dalszy sąsiad zdradził mi swoją wycenę, okazało się, że wszystko jest w konspiracji).

Jednakże doszliśmy do porozumienia takiego, aby 2 strony były zadowolone...

Musieli tak wykombinować, żebym ja była zadowolona i ich statystyka zgadzała się, a nikt inny nie miał podstaw do żądania większej kwoty. Tak go wyczułam.

Miałam już I nitkę (od pierwszego właściciela zakładaną kilkanaście lat wcześniej) i nową II nitkę równoległą, która miała powstać. Z tym, że I nitka nie miała ustanowione służebności, toteż zgodziłam się na nią ( choć mogłam powalczyć).

Ustaliliśmy w umowie jednorazowe wynagrodzenieza służebność przesyłu energii w kwocie 12 tys za I nitkę i 12 tys za II nitkę + 17,5 tys jednorazowe odszkodowanie z tytułu rekultywacji, czyli 41,5 tys.

Moje 100zł to 41500,00 podzielić na 410 metrów, a ich to 12000,00 podzielić na 410 czyli 30 zł.

Suma sumarum moje odczucie to oni wyszli na swoje, bo mają 30zł za metr

Dałby więcej trochę, ale wydali przeze mnie na kancelarie podkreślił. Dałam spokój. 

Dał mi wybrać notariusza i opłacił go.

Niestety w księgach wieczystych nieruchomości są już obciążone.

W dalszej kwestii rekultywacji i podwykonawcy otrzymałm kontakt do inspektora budowy, podpisałm pozwolenie na rozpoczecie prac a w zeszłym roku po dalszych negocjacjach musiałm podpisać odbiór.....pękł przepust od ciężkiego sprzętu, wywlekli w wierzch kupe cegieł, bo przed wojną była tam cegielnia (musiałam 2 lata temu zbierać po nich z pola i jeszcze są), jakieś dziury.....usługodawca do negocjacjach przywiózł 2 ciężarówy ziemi a od inspektora dostałam 1500 zł. Dostałam za te 1500zł  teraz w styczniu PIT.

Sąsiad oczywiście dodał, że mogłam 2x więcej wziąść.........wybrałam święty spokój.

Przyszedł do mnie następnie inny rolnik z pobliskiej wioski z tym problemem, po przeczytaniu jego umowy....naprawdę żal.

Napisałm mu pismo w jego imeniu do spółki. Okazało się, że byli źli i domyślali się....ale nie wydał mnie.....zaczął działać, chyba przepisał na córkę i zięcia.....

Negocjator kiedyś tłumaczył mi takie ich indywidualne podejści do kazdego właściciela tym, że dawniej zebrania w remizach nie dały rezultatu....tylko kłótnie,

Mam nadzieję, że pomogłam :)

 

P.S. Korzystam za to z usług prawniczki i wygrałam ostatnio inną sprawę z Energa dzięki niej....polecam...Mamy kilka za sobą już i przed sobą jeszcze.

dzięki na priv jeszcze pytanie

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

-W proponowanych umowach zawsze podają mb.

I uważam, że to robią celowo, bo przecież m2 jest bardzo dużo.

Strefa kontrolna (ograniczenie dla stawiania budynków, sadzenia drzew) to po 2 m od osi gazociągu.

Ta pierwsza suma, którą im zaproponowałam wyliczyłam na podstawie m2. I to im nie spodobało się.

Przecież u mnie szerokość pasa, tych 2 nitek, to 6 m ( gdyby szły idealnie równolegle do siebie), a oni policzyli sobie tylko metry bieżące.

Pominęłam  w tym miejsce, gdzie dwie nitki oddalają się od siebie do 10 metrów, ponieważ do tego potrzebne byłyby pomiary geodezyjne.

Zastanawiające było, kiedy po wyjściu od notariusza przedstawiciel/negocjator zainsynuował, że zawsze nawet po podpisaniu umowy mogę się odwołać.

-Słupki były przy pierwszej nitce i żółta skrzynka...nie pamiętam dokładnie,

teraz są żółte z czujnikami.

Moje koszta praktycznie żadne. Kiedy byłam w okolicznej pierwszej lepszej kancelarii, koszt za 1 pismo 100zł, 2 też.....potem jakoś wkurzyłam się...bo to przecież proste pisma, ...więc samemu można. Zrezygnowałam z nich.

A za same wstępne konsultacje, przyjrzeniu się sprawie moja obecna prawnik nic nie wzięła. Chociaż spisałyśmy wstępnie pełnomocnictwo, to jednak wycofałam się i sama do końca doprowadziłąm to.

Dla porównania podam równoległą sprawę słupów energetycznych, wstepny koszt ok.3400 zł... w toku.

Inna sprawa z Energa, ustawowo prawnik pobrał 1800zł, plus koszty za stawiennictwo każdorazowo 340 zł. W przypadku wygranej Sąd zarządził zwrot kosztów 1800 zł plus kosztów dojazdu prawnika na rozprawę.

Inna sprawa ogrodzenia to pomoc prawna w postaci odpisania pisma radcy prawnego na pismo innej kancelarii to koszt ok 500 zł.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RU68    1113

dziękuję podpowiem tylko sugestię że czego sam nie wydłubię z google i prawnikowi nie podpowiem to on za bardzo się nie przyłoży on to tylko dopasowuje do paragrafu i do prawniczej gatki ale dzięki za porównanie ja płacę na wstępie 3000 oczywiście jeśli prawnik zdecyduje się prowadzić a raczej wybiera sprawy do  wygrania tylko sam powiedział że do przesyłu się nie podejmuje  ob specjalizuje się w innych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Trzymam kciuki  :)

Trochę z jednej strony żałuję, że nie podjęłam walki sądowej. Za dużo u mnie napiętrzyło się wówczas.

Wyczułam prawnik, że bardziej  mi odradzała, ponieważ to długi proces związany z kosztami.....miałam dość. Dodam, że pełnomocnictwo i umowa z prawnikiem, z której wycofałam się i zakończyłam polubownie miała opiewać wstępnie jakieś 3tys plus 20% od wygranej (analogicznie słupy).

W innej sprawie prawnik też bardziej ostrzegał mnie  o ryzyku  przegranej (czyli zniechęcał...tak odczułam), jednak zdecydowałam się podjąć wszelkich kosztów...bo chciałam sprawiedliwości....nawet gdybym miała wyjść na 0....byle nie na minus. I wygrałam. Nie żałuję.

Mogę trochę żałować tylko tego, że w sprawie gazu mogłam jeszcze powalczyć.

 

Mam wsparcie prawnika i naprawdę psychicznie człowiek jest odciążony....w różnych sprawach dzwonię i mnie uspokaja, żebym nie panikowała. Jest niezbędny. To jest moje zdanie.

A elokwencja, argumentacja, duża wiedza  wykorzystana na rozprawie naprawdę imponują :)

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez suffeks
      wymienili słup i takie coś zostało na polu, należy się odszkodowanie chyba? 

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez Kurwer21
      Witam, aktualnie zaczynam prawo jazdy kategorii B, mam zamiar do żniw dorobić jeszcze B+E, ale nie wiem czy to sie uda, wiec stad te pytanie, czy po kategorii B mogę prowadzić kombajn zbożowy? I jak to wygląda w sytuacji gdy trzeba ciągnąć wózek za kombajnem? Jednak jest na kołach, więc nie wiem jak to się odnosi do przepisów, z góry dziękuje za odpowiedź
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez Monisiak
      Witam
      W lipcu 2023 r. Miałam wypadek przy pracy rolniczej w wyniku którego doznałam poważnego urazu lewego podudzia. Dokładniej wieloodłamowe złamanie kości piszczelowej, oderwanie łękotki bocznej. Byłam operowana (4 śruby i płyta tytanowa) po 6 miesiącach -jestem dalej w trakcie leczenia, przyznano mi świadczenie rehabilitacyjne na rok. Mimo że jeszcze leczenie nie jest zakończone zostałam wezwana na komisję lekarską o jednorazowe odszkodowanie. Przeszłam badanie na którym lekarz orzekł 10 % trwałego uszczerbku na zdrowiu...  Nr poz w tabeli 158A...  Czy to nie jest za mało? Mam niestabilność kolana, zanik mięśni uda, brak pełnego wyprostu, niepełne zgięcie ok 110*... Warto się odwoływać? Proszę o poradę 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj