darko6101990

PACIORKOWIEC BEZMLECZNOŚCI

Polecane posty

Witajcie.

Założyłem ten temat ponieważ od pewnego czasu borykam się z tym problemem jakim jest Paciorkowiec. Według mnie jest to własnie Paciorkowiec Bezmleczności.

To może od początku.W tamtym roku w lutym zachorowały mi dwie sztuki krowa zasuszona i jałówka wysokocielna na grypę jakąś. Odizolowałem je i wyleczyłem. A część sztuk zaszczepiłem żeby także nie zachorowały. 

Po porodzie obydwie sztuki miały w jednej ćwiartce ostre zapalenie(jakby krew z ropa i z grudkami sera). Zwalczyłem to przy jednej sztuce MASTIJETEM a przy drugiej DELTĄ. I do tego domięśniowe antybiotyki.

Obrzęk zszedł ale w tych ćwiartkach mleka już nie było. Wszystko było okej a tu na początku wrzesnia 2014 jedna pierwiastka kupna dostała zapalenie w jednej ćwiartce tak odrazu (Twarda ćwiartka i ser a na drugi dzień to co wtedy)

Wziołem mleko do zbadania. Wyszedł Paciorkowiec (pełna wrazliwość na Amoksycylinę+kw. klawulanowy i na Tetraryklinę) No to leczę SYNULOXEM i do tego domięśniowy. Nic nie dało, Obrzęk zszedł a mleka w ćwiartce nie ma. 

Więc pomyślałem że może podczas zasuszenia załatwię go. Wiec kupiłem do kazdej z tych trzech sztuk inny rodzaj zastrzyków na zasuszenie który zawierał składniki na które jest wrażliwy ten Paciorkowiec (MASTISAN, NEMAST , CEPRAVIN) 

Z tydzień temu ocieliła mi się ta jedna sztuka co miała wbity MASTISAN. Nic nie dało, dwie ćwiartki zdrowe a dwie chore. Ta co była chora kiedyś to jakby troszeczke mleka normalnego leciało ale obrzęk jest. Ale ta jedna  cwiartka co kiedys była zdrowa teraz zachorowała i ma te same objawy zapalenia (krew, ropa i grudki sera) no i obrzęk. Można się domyślic gdzie ta krowa prawdopodobnie pojedzie

 

Niewiem co będzie z tamtymi sztukami ale na pewno dam znać :) Podkreślę że pierwszy raz z takim zapaleniem się spotykam ja i moi rodzice.

 

Mam do was kilka pytań.

Czy takie zapalenie mogłem przywieżć z jakąś kupioną jałówką wysokocielną czy to nie możliwe? (Bo kupywałem jałówki w 2013 roku)

I czy ktoś miał styczność z takim Paciorkowcem i jak z nim sobie poradził?

 

Czekam na jakieś porady.

Pozdrawiam Darek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SIEWCA    24

Paciorkowiec bezmleczności nie daje takich objawów, a przynajmniej u mnie takich nie było. Jak nazwa wskazuje wtedy nie ma mleka ale samo wymię nie miało zewnętrznych oznak zapalenia, po prostu nie było obrzęku ani takiej serowato ropnej treści w wymieniu. Po wycieleniu krowa nie miała nabranego wymienia i nie było , bądź bardzo mało siary trochę takiej wodnistej. Jednak wymię leczone z dnia na dzień zaczynało produkcję mleka, ale jako takiej produkcji już nie ma. Krowa wypada ze stada. Myślę że te zapalenia to skutek jakiegoś zaniedbania przy zasuszaniu albo zakażona ściółka, a wystarczy 2-3 razy w miesiącu jeżeli krowy są na ściółce posypać zwykłym hydratyzowanym wapnem, ale musi być sucho. U mnie to daje bdb efekty......

Edytowano przez SIEWCA

kto sieje ten zbiera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie przy tych sztukach mleko znikło z czasem w tych chorych ćwiartkach, to znaczy przestała lecieć ta ciecz z krwi i ropy.

Ale w jaki sposób mógł bym zaniedbać okres zasuszenia? Ale ta trzecia sztuka zachorowała w czasie laktacji więc raczej błędy w zasuszeniu odpadają.

A co mogło by być przyczyna zakażonej ściółki?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brounter    18

Bakteria e-coli jest chyba jednym z najbardziej pospolitych i najłatwiejszą do zwalczenia bakterią, aż takich objawów by nie dawała jak krew czy ropne zapalenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W książce CHOROBY BYDŁA znalazłem zdjęcie z próbkami mleka.

 

 http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/544579-pr%C3%B3bki-mleka/

 

Ta próbka na końcu, po prawej stronie ma takie samo mleko (jeśli mozna to nazwać w ogóle mlekiem) co własnie leciało moim krowom z tych chorych ćwiartek.

Może teraz ktoś bardziej skojarzy czy miał podobny przypadek zapalenia w swoim stadzie i coś pomoże lub doradzi.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati10    9

Pewnie, że mogłeś coś przywlec z zakupionymi jałówkami. Ja bym dał jeszcze raz mleko do badania od każdej osobno. Dziwne jest, że to tak szybko postępuje. Stosujesz jakiś płyn po dojeniu do kąpieli strzyków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jałówki choć mleka jeszcze nie dają to i tak mogą przywlec jakąś bakterie która żyje w mleku tak?

Zbadanie każdej sztuki to już duży koszt by był, myslę żeby zbadać jałówki które pozwoziłem.  

Stosuję płyn do dippingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati10    9

Tzn jeśli chodzi o zakażenia to głównie przez mleko, przez skórę czy ślinę to raczej nie. Niektórym 4 dni przed porodem kapie mleko ze strzyków. W ten sposób przenosi się na krowy, dlatego pytam o dipping. Prawdopodobnie sztuki, które miały już to zapalenie roznosiły to po innych krowach w trakcie dojenia. Co do tych nagłych zapaleń to mogło być tak, że zapalenie się rozwijało bez objawowo i potem ostry stan i kłaczki, potem ropa. Co do jałówki i strzyka bez mleka po porodzie to prawdopodobnie musiała mieć ona zapalenie podczas ciąży i właściciel pomyślał, że wymię tak rośnie i spaliła ćwiartkę. Może odzyskać po kolejnym wycieleniu jak będzie odpowiednio zasuszona, albo nie. U mnie w lecznicy koszt badania próbki mleka to 20 zł. Dostaje wtedy wynik, a w nim jakie bakterie są w mleku i substancja zwalczające je. Albo przy substancji jest minus, albo plus, albo dwa plusy i wtedy zastrzyki wedle tego wyniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jak kupuję jałówki to takie do 7 miesiąca ciąży, nie póżniej. Żeby miały czas na przyzwyczajenie się do innej paszy, i wtedy sam juz im ustawiam pasze objętościowe i witaminy na okres zasuszenia. Czyli wychodzi na to że mało prawdopodobne że któraś z jałówek przywiozła tego paciorkowca bo mleka jeszcze nie miały.

No tylko pytanie skąd ta moja pierwsza chora krowa dostała ta chorobę, no chyba ze miała słaby organizm od tej grypy i jakaś bakteria się tam wytworzyła w niej i tak się zaczeło. No chyba ze weterynarz mi przywiózł to bo akurat wtedy jezdził i pobierał krew i szczepił wszystkie sztuki, bo co 5 lat takie badania robią. Ale to raczej nie bo z mlekiem styczności nie miał.

No ja gdzieś czytałem że właśnie PACIORKOWIEC BEZMLECZNOŚCI ma takie objawy ze rano nic nie ma a wieczorem od razu kamień z wymienia. Gdzieś na youtubie oglądałem że właściciel fermy poruszył temat o paciorkowcu i sam powiedział że najlepiej usunąć chore sztuki ze stada bo to jest drogie leczenie i często się nawraca.

Ale u mnie właśnie każda sztuka mleko straciła w tej jednej ćwiartce od tej choroby.

No ja robiłem badanie mikrobiologiczne, i do tego antybiotykogram na tego Paciorkowca i tak samo są wymienione chemioterapeutyki i obok stopnie wrazliwości (+++ lub ++ lub + lub - lun 0 czyli nie badano) i to kosztowało 160zł ale robiłem jedną sztukę.

Ale muszę się dowiedzieć ile by to kosztowało jak bym zrobił większą ilość. 

A co do chorych sztuk które mam to są odizolowane i dojone osobno pod koniec doju.

 

W tym roku chcę także skupywać jałówki i myślę czy nie zrobić jakiejś takiej izolatki wstępnej do tych kupnych jałówek żeby mi czegoś nie wniosły do stada. 

 

pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati10    9

Tzn bakterie mogły przenieść nawet na sobie. Co do badania to strasznie drogie. Jak wyżej napisałem ja płacę za badanie 20 zł z antybiogramem już. Do tego koszt leków. I najczęściej właśnie łapią na jedną ćwiartkę, a potem na drugą. Co do dojenia na końcu to oczywiście dobrze, że tak robisz, ale zawsze coś w dojarce zostanie. Najlepiej kupić większość ilość jałówek na raz od jednej osoby. Dużą masz wydajność od sztuki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zalatany kurcze byłem i czasu nie miałem zajrzeć. 

No temu właśnie się pytałem czy możliwe jest aby sztuki które jeszcze nie dają mleka moga przenosić zarazki które żyją w mleku, bo jak tak to właśnie muszę pomyśleć o jakiejś wstępnej izolatce.

No ale po doju wszystko potem się myje więc nie powinno być bakterii na następny dój.

No tylko nie zawsze znajdziesz taką ilość, wiadomo czasami ktoś ma po dwie sztuki albo więcej. Ale nie zawsze sztuki odpowiadają tez mi. 

Średnia wydajność 7500l. Maksymalny próg jaki chce osiągnać to 8000l więcej nie. 

Zaczynam także mysleć o mieszańcach trójrasowych, w Holandii coraz więcej gospodarstw się w to bawi. 

Ale wróćmy do tematu bo zaczynam zaśmiecać go :)

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mati10    9

Ja bym poszukał innej tańszej lecznicy i zbadałbym mleko, albo zmieniłbym zastrzyki skoro te nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Moscov
      Witam. W tym roku pojawił się pewien problem z gnojowicą bydlęcą, Problem polega na tym że gnojowica się pieni. Kiedy miałem już pełne szambo, to Piana  pojawiała się na kratach, miała taką galaretowatą konsystencję. Teraz, gdy ubrałem już szamba, po włączeniu mieszadła wypycha tą pianę przez okienko. W czym może tkwić problem? Gdzie szukać przyczyny? 


    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez ceston
      Witam mam pytanie odnośnie dopuszczania jałówki która ma brodawki na całym ciele nawet na brzuchu. Inseminator mówi że to można leczyć ale też że to ku....stwo i będzie przechodzić na inne sztuki. Więc lepiej ją leczyć i zacielac czy podtuczyc i wypchnąć.
    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj