Tarcza napędu młocarni systematycznie pęka

[krzysio84 0]

Witam.

Panowie proszę o pomoc. Od dwóch lat jestem użytkownikiem kombajnu MF 520. Maszyna super..jest tylko jedno ,,ALE,, ciągle mam problem z tarczą napędu młocarni (tą tekstolitową, ja to nazywam sprzęgłem młocarni ), przynajmniej dwa razy w ciągu żniw muszę ją wymieniać bo po prostu pęka. Kombajn na starte cepy i klepisko, przez co trochę słabo młóci, czy to może być przyczyną problemu??  Czy ktoś z was miał podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić?? Proszę o pomoc.

[markus75 7]

Czy przypadkiem nie jest to tarcza sprzęgła załączania młocarni i czy nie wysępują tam 2 takie tarcze ?

Pytam bo miałem kiedyś claasa merkura i było tam takie srzęgło  z podobymi tarczami i przerobiłem je za nieduże pieniądze bo nowe tarcze to wtedy koszt był 1000 pln..

Edytowano Grudzień 31, 2014 przez markus75

[krzysio84 0]

Tak, jest to tarcza sprzęgła załączania młocarni. Tarcza jest tylko jedna i pracuje między dwiema metalowymi tarczami z których jedna jest dociskiem jako załączanie młocarni....nie wiem jak to brdziej obrazowo przedstawić...jak Pan może niech Pan podsunie jakiś pomysł jak to przerobić...sam myslałem o tym żeby żeby przerzucić to jakoś na załączanie pasowe ale tam nie ma za bardzo miejsca i mozliwości.

[markus75 7]

       Pierwsze co przychodzi mi do głowy to sprawdz czy nie podpasuje tarcza od claasa zrobiłem foty  tych elementów , które właśnie zostały mi po przeróbce z tamtego okresu ( 15 lat gdzieś na gwożdzu ).

Porównaj wymiary i ilość zębów ,tarcza ta ma przyklejone okładziny więc myślę że problem pękającej tarczy byłby rozwiązany .

Druga myśl , jeśli nie podpasuje się tarczy to można przykleić okładziny do tej tarczy którą posiadasz ,ale tu widzę mały problem z odpowiednim klejem.

Można też przynitować okładzinę np od tarczy sprzęgłowej jakiejś osobówki lub ciągnika na pewno wytrzyma .Tarcza będzie twarda do wiercenia więc naostrz zwykłe wiertło widiowe pójdzie jak w masło

( no prawie ) , ale da się wiercić . 

          Patent który wtedy  zastosowałem to zwykła tarcza sprzęgłowa 2-stopnia od C-330 , odcięto piastę i zatoczono wymiar wewnętrzny do wymiaru osi , następnie wywierciłem 6 otworów po okręgu tarczy i przykręciłem zamiast tego wieńca co na zdjęciu . Moduł załączania pozostał ten sam tylko bez tych tarcz z ząbkami.Do końca eksploatacji merkura czyli przez 7 sezonów wszystko było  o.k.

         Co do słabej młocki  to domyślam się że ten mf ma z boku rzutnik kłosów są tam takie 2 łopatki , które mogą być już wytarte i to jest powodem że kłosy są nie do końca domłucone bynajmniej  

ja miałem w swoim sampku.

Powodzenia.

 

 ,, oni robią w balona nas , my robimy w balona ich i wszyscy są zadowoleni ,, 
p.s. kliknij w zdjęcie a powiększysz je i zobaczysz szczegóły . 

Edytowano Styczeń 5, 2015 przez markus75

[jahooo 9226]

Nie wiem, czy po tylu latach kogoś to jeszcze zainteresuje, ale dziś rozbieram sprzęgło w swoim MF i doszedłem do takich wniosków

w wyniku wytarcia stałej tarczy  sprzęgła i/lub złego wydystansowania dużego koła pasowego z wieńcem zębatym, stała tarcza sprzęgła osadzona na klin na wale przestaje pełnić swoją funkcję

tarcza ruchoma dociska tarczę pływającą/cierną zamiast do tarczy stałej, to do koła pasowego (ząbkami), co w efekcie z czasem powoduje ich wyłamanie

tarcza pływająca nie może dochodzić do oporu w koło pasowe, w zasadzie powinna być zdystansowane to koło tak, aby tarcza licowała się z pierścieniem zębatym w czasie pracy, wówczas pomiędzy zębami (płaszczyzną od strony koła a zębami) pozostaje luz, naprężenia są tylko obwodowe, a nie poosiowe

być może zdarzył się u kogoś przypadek, że maszyna awaryjnie się zatrzymała i zęby zetnie, ale u mnie patrząc po stopniu wytarcia płaszczyzn, tarcza cierna pływająca była dociskana tarczą  ruchomą, a tarcza stała praktycznie nie pracowała (rdza na tarczy stałej, na ruchomej nie ma), co dało mi do myślenia