phantom

Dopłaty bezpośrednie 2015

Polecane posty

fezoi    170

warchest

takie dzierżawy to w bajkach chyba tylko już

W moich okolicach to zwrot dopłaty jest normalną żeczom a do tego czynsz dzierżawny w wysokości od 200-1000zł do hektara i podatek płacisz ty.

Ja w tym roku nie zostawiam zadnego gruntu na EFA i zobaczymy jak to bedzie.

Słyszałem ze grunty na których bedzie uprawiana przykładowo gorczyca jako poplon ozimy pod ziemniaka bedzie uwzględniane jako EFA,CZY TO PRAWDA ???????

W moich okolicach są takie gleby gdzie tylko produkować bo jest z tego efekt ,a to całe EFA  to ostatnia durnota unijna, wymysł biurowych cwaniaków.

 

 

Poplon z co najmniej z 2 gatunków ( ale nie 2 zboża ) , współczynnik ważenia 0,3 . Zasiejesz 1 ha , zaliczone masz 0,30 ha EFA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zic    0

ok 10 km od lublina teść sprzedaje 1.63 ha za 200 tys. 3 lata przy drodze asfaltowej z budynkami i z dwóch stron budowlana  i nie może sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fezoi    170

Mogą zaliczyć i przy rolnośrodowiskowym , tylko nie dostanie za niego płatności . Tak u nas na szkoleniu kierownik powiatowej ARIMR prawił . Z doradcą trzeba by temat lepiej prześwietlić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Taki mam plan na przyszłość , ale jeszcze parę lat powalczę ;) .W każdym razie odradzam synowi prace na gospodarce .Moja rodzina uprawia ziemię i hoduje bydło od 200 lat , więc trochę głupio być ostatnim z rodu . W każdym razie dzieciaki mają zabezpieczoną przyszłość

Coz , nie my pierwsi i nie ostatni. Ten sam dylemat mieli kołodzieje, bednarze , rymarzei, druciarze , laziebnicy ,cyrulicy i np ludwisarze.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombi330    49

masz racje, że jak tak dalej pójdzie to nasze dzieci raczej na 100% z rolnictwa nie będą żyły ale nie też nie masz racji bo kołodzieje czy rymarze stali się wraz z postępem cywilizacyjnym powszechnie i całkiem naturalnie zbędni gdyż wygasło zapotrzebowanie na ich produkty. Rolnicy są też w trochę lepszej sytuacji bo nasz podstawowy warsztat pracy ( ziemię)  możemy na koniec sprzedać, wydzierżawić ( kwestia wyboru) a oni musieli zwyczajnie zlikwidować.  Poza tym na produkty rolnicze zapotrzebowanie nigdy nie wygaśnie i mało tego ono ciągle bardzo mocno rośnie. Dlatego spadek cen produktów rolnych jest w dłuższej perspektywie na pewno przejściowy ponieważ ziemia to nie jakaś kolejna głupawa fabryczka AGD, których można zawsze wybudować więcej, jej jest pewna stała i co więcej nawet coraz mniejsza w skali świata ilość.  Problemem jest tylko rozłożenie akcentów w tzw. polityce rolnej a nasze władze ewidentnie ubzdurały sobie ( czy raczej przyjęły za pewnik pewne chore wizje niektórych ekonomistów), że przyszłość mają tylko obszarnicy - kolejne ślepe zapatrzenie w model zach jako wzorzec i ideał tylko czego?  Pół biedy gdyby pozostawiono rolnictwo samemu sobie ale widocznie władza nie ma ochoty czekać aż coś się samo zmieni ( w końcu jej kadencja to kilka lat) i działa ale żeby skutecznie działać to musi sobie zbudować odpowiednie instrumenty.  Do tego było jej potrzebne członkostwo w UE, dzięki któremu uzyskała dostęp do ogromnych jak na Polskę środków, dzięki którym mogła realizować swoje chore wizje rolnictwa.  Wcześniej oczywiście dokręcano śrubkę rolnikom wysokimi cenami zaopatrzenia, paliw , nawozów itp. wykończono małe przetwórnie lub zmuszono tzw. konsolidacji dzięki czemu powstały molochy jeszcze nie takie jak na zach ale w skali Polski wystarczające, które natychmiast zerwały kontraktacje z małymi dostawcami tylko dlatego że im się przecież nie opłaca.  Od kiedy pamiętam to każdy minister rolnictwa bredził, że poprawa struktury agrarnej to jego naczelny cel urzędowania,  tyle że nie poprzez rozdanie ziemi ze zlikwidowanych na siłę PGR mniejszym rolnikom tylko przez wchłonięcie tych mniejszych przez większych a później tychże przez obszarników, często wcześniej dzierżawców majątku po PGR. Dopłaty zatem dołączyły tylko do już wcześniej stosowanych instrumentów w postaci kredytów preferencyjnych, uwolnienia cen które natychmiast spadły i utrzymywania bardzo wysokich cen środków do produkcji oraz maszyn. Dawniej przy rozdrobnionej strukturze przetwórców w przypadku wzrostu cen skupu żywca w PL i/lub małej podaży  nikt by nie pomyślał od imporcie np mrożonych półtusz z zach. do zakładów mięsnych, po prostu ograniczono by produkcję i tyle a teraz zaraz rusza import bo brak jakichkolwiek barier celnych a cena nawet i drgnie przeciwnie spada - o samo zboże i inne. Niestety w przypadku tzw. klęski urodzaju rolnik dostaje g....  a towar zwyczajnie się marnuje.  Mimo tego ostatnie lata nie były jak się teraz okazuje z perspektywy  aż takie złe ale nie był to efekt przemyślanej polityki ekonomicznej tylko dzieło  czystego przypadku i zbiegu wielu okoliczności. W tym roku wróciliśmy niejako do normalności tj. plony były wreszcie normalne i od razu wyszło szydło z worka.  I  w tym momencie nasz rząd uznaje, że rolnik polski wszystko wytrzyma przecież tak nawet uczy się dzieci w szkole i jeszcze zaognia sytuację przez wpieprzenie się w Ukraińsko-sowiecki spór, którego skali te nie przewidziano właściwie w imię jakiś świętych zasad jakby nagle zapomniał o Jałcie, Teheranie, zimnej wojnie itp.  i wierząc w jakąś urojoną solidarność europejską, tylko nie wiadomo w którym traktacie europejskim niby ona jest.  Później wielkie infantylne zdziwienie, że są retorsje, że reszta UE ma nas gdzieś i jescze jakaś dla nich niezrozumiała czarna niewdzięczność ze strony tych jakże nam przyjaznych Ukraińców- Wołyń UPA i banderowcy to przecież był tylko incydent.  A jak już nic nie idzie na wschód to okazuje się że nawet nie ma gdzie przetrzymać tych rzekomych nadwyżek żywności i rząd  zachęca rolników do wyrzucenia plonów w gnój oraz do  kolejnej biurokratycznej mitręgi z jakimiś rekompensatami.  I to ma  być ta przemyślana, rozsądna i  dalekowzroczna strategia działania? Toż to jest gigantyczny idiotyzm, z którego cały świat drwi a w przeciwieństwie do większości rolników nasi ministrowie nie mają za grosz zwykłego zdrowego rozsądku i pomyślunku. No ale trudno się dziwić skoro za całą politykę rolną robi biurokratyczna maszyna skoncentrowana na rozdawnictwie unijnych funduszy wybrańcom i jamnużny całej reszcie gdyż to wymaga jedynie myślenia co najwyżej kilka dni na przód a nie miesięcy czy lat.  A co było pierwszą reakcją na kryzys ano pan minister poleciał sobie na tourne po brukseskich gabinetach gdzie usłyszał i słusznie sp***rzaj dziadu co po przylocie znamienitej delegacji przetłumaczono oczywiście jako wielki sukces. Tym ludziom naprawdę UE już wyżarła chyba osatnie resztki mózgu bo czy to UE kazała nam wpieprzać nosa tam gdzie nawet Niemcy się nie odważyli, oczywiście nie ale ambicje i parcie na szkło s u nas tak potężne, że rozum śpi.  Normalnośc to u nas pojęcie całkowicie zapomniane, zastąpione przez ułańska fantazję, podkładanie głowy w imię ideałów i robienie z igły wiecie czego a niedostrzeganie belki - dlatego zawsze przegrywamy i dostajemy po uszach jak smarkacze, jak ostatni nowicjusze a rzekomo doświadczenie uczy lecz najwyraźniej chyba nie naszych, nasi lubią uczyć się na własnych błędach i kosztem innych np. nas rolników bo są zwyczajnie nieodpowiedzialni i w tym systemie  praktycznie bezkarni.    

Edytowano przez Zombi330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warchest    253

ja t5o mam nadzieje i bym sie cieszyl ale moze zle mysle bo jak ukraina by weszla do uni a tam ziemi sporo jest to moze u nas by cena ziemi stanela na danym poziomie i juz by niersola nieskonczenie jej cena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
timasz    55

po pierwsze- i tak cena ziemi nie bedzie rosla w nieskonczonosc, kolejna spraw jest taka ze  jesliby ukraina zalala nasz rynek tania zywnoscia to po kilku latach moze ziemia za 2 tys byla by dalej nieosiagalna dla rolnika z braku dochodow tak samo jak teraz ziemia po 70 tysi - wiec twoje rojenia nie maja logicznych podstaw 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

wystarczy brak dopłat a ziemia 5 i 6 klasy bedzie po max 10 tys

to nie jest Holandia czy Niemcy, to jest Polska, tu nikt nie dopłaci do własnego rolnictwa gdyby unia przestała dawac

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warchest    253

wystarczy brak dopłat a ziemia 5 i 6 klasy bedzie po max 10 tys

to nie jest Holandia czy Niemcy, to jest Polska, tu nikt nie dopłaci do własnego rolnictwa gdyby unia przestała dawac

 

hahahaha smieszne czy w histori sie zdazylo zeby cena ziemi kiedys staniala nie zawsze drozala pozatym doplaty to nie wszystko i bez doplat jest oplacalnosc no ten rok sie taki trafil ale byly lata i super pozatym zeby cena sie zatrzymala ziemi na terazniejszym poziomie to by musialo sie tak zdazyc unia by sie rozpadła i po 2 mleko by musialo hyba byc po 10 gr litr a pszenica 100 zł tona tomoze by sie ustabilizowalo a tak to pomarzyc tylko mozna by sie ustabilizowala cena ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Chcesz spadku cen ziemi? Proszę bardzo. Co zrobi z nią ten, który nie ma sprzętu, ani pojęcia, ani ochoty, ale jedynie ją posiada? Sprzeda. Im więcej będzie chciało sprzedać, tym niższa będzie cena. Dlaczego tego nie robią? Bo są tacy, którzy zapłacą za nich podatek, zapłacą za dzierżawę i zrezygnują z dopłat na rzecz właściciela. To po co ma sprzedawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
timasz    55

hahahaha smieszne czy w histori sie zdazylo zeby cena ziemi kiedys staniala nie zawsze drozala pozatym doplaty to nie wszystko i bez doplat jest oplacalnosc no ten rok sie taki trafil ale byly lata i super pozatym zeby cena sie zatrzymala ziemi na terazniejszym poziomie to by musialo sie tak zdazyc unia by sie rozpadła i po 2 mleko by musialo hyba byc po 10 gr litr a pszenica 100 zł tona tomoze by sie ustabilizowalo a tak to pomarzyc tylko mozna by sie ustabilizowala cena ziemi

Wez mnie nie załamuj udajesz wielkiego filozofa a nic nie wiesz o drastycznym spadku cen ziemi w irlandii? Prosze bardzo przeczytaj akapit o wiele mowiacym tytule - Krach w irlandii

 

http://www.rolnikdzi...hp?content=1324

 Twoje wypowiedzi dowadzą tylko-  braku elementarnej wiedzy o historii, ekonomi, a ponad wszystko o braku zdrowego rozsądku twej nieskromnej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

hahahaha smieszne czy w histori sie zdazylo zeby cena ziemi kiedys staniala nie zawsze drozala pozatym doplaty to nie wszystko i bez doplat jest oplacalnosc no ten rok sie taki trafil ale byly lata i super pozatym zeby cena sie zatrzymala ziemi na terazniejszym poziomie to by musialo sie tak zdazyc unia by sie rozpadła i po 2 mleko by musialo hyba byc po 10 gr litr a pszenica 100 zł tona tomoze by sie ustabilizowalo a tak to pomarzyc tylko mozna by sie ustabilizowala cena ziemi

 

twoje myslenie jest na tragicznym poziomie

Edytowano przez ventador

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozulek2    228

i co że krach ? ale z jakiego poziomu ? z  60 tys eur za ha  spadek o 40 % - to nadal cena kosmos 

Edytowano przez kozulek2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombi330    49

Nie byliśmy w UE to nam wmawiano, że jak będziemy to nam będzie tak samo dobrze jak Niemcom czy Hollendrom choć nie mówiono jak to niby ma się stać ale po latach widać, że  tak nigdy nie będzie ponieważ nie chodzi tylko o dopłaty ale też o politykę wobec własnego rolnictwa, które tam jest chronione nawet przed zakusami urzędasów z bukselki a u nas w zdecydowanej większości ciągle dorzynane.  Konkurować mamy z nimi tylko pytam się po co np.  polski hodowca świń ma konkurować z duńskim czyli budować fermę na ich modłę, stosować ich metody żywienia, gonić za wydajnością  przecież w tym momencie gubimy to co najważniejsze tj naszą tradycję i próżno wciskać kit tj. promować naszą wieprzowinę jako smaczniejszą od tej z ich przemysłowego chowu, skoro odrzuciliśmy stare metody rasy może faktycznie mniej wydajne, mniej dostosowane do zabójczego tempa wzrostu ale za to oryginalne a to dziś wielki skarb. Ogólnie widać w całej UE, że to co jakby niechcący unia pominęła i nie spaprała swoimi biurokratycznymi mackami to teraz jest wielkim i cennym rarytasem a cała reszta uczestniczy tylko w jakimś obłędnym wyścigu szczurów za skalą produkcji i zwiększaniem  wydajności.  I my mieliśmy taką szansę gdyż przed wejściem do UE nasze produkty były na tle europejskim czymś wyjątkowym, choć może nie były tak pięknie opakowane - gdyż jako że nie były wytworem produkcji przemysłowej to były niedofinansowane a przez to mogły stać się doskonałą alternatywą dla taniej masówki z zach. ferm i molochów przetwórczych.  Wystarczyło tylko to utrzymać, nieco wesprzeć,  wypromować i rozreklamować a nasze tradycyjne rolnictwo i jego smaczne produkty czy nawet półprodukty maiły by zbyt nie tylko na wschodzie ale wszędzie.  Dlaczego tak się nie stało i postanowiono zlikwidować tradycyjne rolnictwo, prawda może zacofane, bez tych JD, Fendów czy innych NH i mniej wydajne ale za to mniej schemizowane i zdrowsze. Mleka surowego  już nawet nie można bezpośrednio sprzedawać bez odpowiednich biurokratycznych wymogów bo zaraz sanepid, kontrole i kary takie że się nie pozbierasz. Zamiast tego dziś mleko płynie rurociągami do kadzi gdzie musi czekać na odbiór a później wiezie się je setki km pięknymi zachodnimi cysternami do błyszczącego, superwydajnego molocha wybudowanego i produkującego wg zach. receptur i przerabiającego ten surowiec na coś przypominające nabiał czy jogurt w kolorowym opakowaniu a wszystko to sprawia, że cena jest niewspółmierna do kosztów surowca a smak wszędzie taki sam ( krowy w końcu wszędzie już żrą tą samą kukurydzę i dodatki paszowe) ale ludzie pamiętający prawdziwy smak mleka wiedzą, że to już tylko namiastka tego co dawniej. Jakoś Szwajcarzy wokół otoczeni unijnymi gospodarkami ani myślą o odejściu od karmienia krów głównie  trawą i sianem a świeże mleko tego samego dnia zamienia się w małej lokalnej przetwórni w tradycyjne produkty i trzymają się tego i jakoś całkiem nieźle, ba bardzo dobrze na tym wychodzą.   Widocznie to dawne polskie jedzenie mimo że wytwarzane w prymitywniejszych warunkach było jednak na tyle  dobre, że mogło być groźną konkurencją i uniemożliwić zbyt masówce z zach. a potem zaszczepienie ich modelu produkcji u nas, także postanowiono je za wszelka cenę i wszelkimi sposobami wyszydzić jako zacofane, obśmiać i wmówić ludziom, że produkt masowy jest lepszy no  i szansa przepadła. dziś konsument nie wie skąd mleko pochodzi, myśli że w fabryce jedzenia jak to się teraz mówi  produkują takie kolorowe kartoniki z tym białym UHT w środku. Niektórzy oczywiście zaraz powiedzą, że przecież coraz więcej produkujemy i eksportujemy nawet na zach. Tak ale nikomu już nie wmówimy ciemnoty, że nasze produkty czymkolwiek się wyróżniają, że mają swojski smak odmienny od masówki z marketów ( możemy konkurować tylko niższą ceną) a mogliśmy za mniej uzyskiwać wyższą choć i tu mimo wszystko są też zasługujące na uznanie wyjątki, które niedługo UE zapewne opanuje vide zakaz wędzenia itp.    

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

W okolicy jeden kupił krowę na wiosnę i sprzedaje po znajomych mleko, śmietanę i twarogi, takie jak kiedyś były, ale łatwo nie ma, bo ludzie się odzwyczaili od prawdziwych smaków. I aż dziwne, że jeszcze nie znalazł się "życzliwy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

A w biedronie nawet placki ziemniaczane w opakowaniu można kupić... i  po co ziemniaki obierać i miski brudzić... Postęp panowie, postęp a nie Unia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombi330    49

A słuchaliście dziś rano w radio wypowiedzi naszego pana ministra od frajerów jak sam mawiał - oczywiście próbował znowu się wyłgać z tego i znowu namawiał do niszczenia naszej żywności i oczywiście do zakładania grup bo o rzekomo jest to jedyna rada na to wszystko tak jakby nie wiedział że jest to absolutnie wbrew naszej tradycji,  mentalności i nie wiedział kto do tej pory w lwiej części owe grupy tworzył i w jakim celu. Obiecywał gruszki na wierzbie, ze dział że wspiera a co efektów brak i bredził coś tam np. o eksporcie naszej wołowiny do Japonii ale widać że kompletnie nie ogarnia tematu - zalatuje od niego petentem brukselskich gabinetów na kilometr. Niemożliwe żeby nie wiedział jaka jest prawdziwa i najważniejsza przyczyna obecnego kryzysu czyli prowokacyjna postawa jego kolegów wobec ruskich, szkoda ze takiego zapału jak na Ukrainie nie przejawiają jakoś u nas ale oczywiście wszyscy inni są winni tylko nie oni. Pewnie naiwnie myśleli że ruscy nie odważa się wprowadzić embarga na polską żywność bo zadrą z unią a tu proszę nagle okazało się że każdy kraj sobie rzepkę skrobie  i nagle już nie ma grupy wyszechradzkiej,   nie ma UE a Polska została z ręką wiecie gdzie- naprawdę to było bardzo dojrzałe i mistrzowskie zagranie- a chłop polski  wszystko wytrzyma bo musi.  Człowiek dla którego pracują zapewne setki ekspertów i doradców udaje że nie wie nawet  dlaczego ceny skupu są takie niskie - zdziwiony a nie sorry on wie -  oczywiście dlatego że producenci są rozdrobnieni i nie chcą zakładać tych jego ukochanych grup, czyli znowu wg niego to ci frajerzy są sami sobie winni. Wychodzi na to, że to pan minister będzie nam mówił jak mamy i  z kim gospodarzyć a jak nie to nie i jest gotów oddać kasę z powrotem do brukselki byle nie dać jej polskiemu chłopu - grupa ważna a chłop  to jakiś nieważny frajer co ma iść tylko na wybory i wybrać znowu tych samych kolesi z PSL i izb rolniczych żeby im się dalej dobrze żyło. Im się już od tej bezkarności i wielkiej kasiory  całkiem we łbach chyba poprzewracało i może pora aby nas pan minister zajrzał  do wikipedi i sprawdził genezę słowa minister bo to on ma nam służyć a nie my jemu.   W takim razie po co nam jakiś pan minister skoro on nic nie wie, nic nie może, na nic nie ma wpływu i jedno co potrafi to obrażać i recytować prounijne hasła.  

A co do tych postępowych placków ziem. z marketu to poczytaj sobie skład tego czegoś - ja bym świniom tego schemizowanego szajsu nie dał a co dopiero dzieciom. 

Edytowano przez Zombi330

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

zombi, ja akurat uważam że minister sawicki ma rację. mimo tego że nienawidzę PSL i jego postawy to w tym ma rację. tylko wspólne działanie może nas uratować przed skutkami decyzji imbecyli z wiejskiej. chyba nie muszę tu pisać o korzyściach płynących z bycia w grupie bo każdy je zna a kto nie zna to niech sobie poczyta lub się domyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    315

zombi, ja akurat uważam że minister sawicki ma rację... tylko wspólne działanie może nas uratować przed skutkami decyzji imbecyli z wiejskiej. ....

Akurat się nie zgodzę.

Rolnicy się zrzeszą, zgadają ze poniżej pewnej ceny nie oddadzą i super, a rząd sprowadzi produkty z Ukrainy bo tańsze a nikogo nie obchodzi że nie powstały z takimi wymogami jak w Polsce. Przykład z tegorocznej wiosny - zboże z UA przyszło i ceny w żniwa na zboża/rzepak nie były rewelacyjne. Po co się więc zgadywać jak to chce minister rolnictwa skoro on i tak sprowadzi taniej.

Edytowano przez Nikita_Bennet

pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolnik1973    15357

Wolny rynek, każdy może co chce. Czemu kupujecie zachodnie maszyny a nie nasze. Wystarczy poczytać foruw. Tematy co kupić co wybrać. Odpowiedź jedna @ kupuj byle nie polskie@ wszystko w temacie. Nic nie dbacie o swoją i dzieci przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita_Bennet    315

a mieszkaniec miasta kupuje kiełbasę w Polskim sklepie zrobioną ze świni wyhodowanej w Polsce, ubitej w Polsce i przetworzonej przez polskiego przedsiębiorcę czy idzie i kupuje tam gdzie taniej?


pzdrwm Nikita_Bennet
"Whether we are based on carbon or on silicon makes no fundamental
difference. We should all be treated with appropriate respect."
                                                              Sir A C. Clarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez zenmaniek
      Witam
      Jest tu ktoś kto korzystał z dofinansowania na wymianę dachu z azbestu, chce wiedzieć czy w ogóle warto brać to pod uwagę?
    • Przez Lebioda
      Witam. Jak sadzicie czy na nabor KPO. Rolnictwo 4.0 bedzie mozna kupic opryskiwacz z nawigacja? 
    • Przez odrion
      Panowie i być może Panie. 
      W temacie nowych dopłat wszystko już jest jasne. Wystarczy przejrzeć 1200 stron WPR. To wszystko jest dostępne i każdy może sobie sprawdzić. Mi też nie chce się pisać za dużo bo po pierwsze każdy ma inną sytuację a po drugie zaraz to zginie w tym temacie. Proponuję założyć nowy temat o dopłatach i tam chętnie odpowiem na pytania. 
      Ale jedna rzecz warto tutaj napisać. DkR7 która wprowadza wymóg 3 roślin od 10ha na 2023 jest zawieszona, więc mamy tak nietypowy rok że można siać i 100% 1 rosliny. 
      Dla przypomnienia DKR to coś co jest obowiązkowe i w kolejnych latach (od 2024 ) bez spełnienia wszystkich DKR będzie zero dopłat. 
      Na 2023 zawieszono DKR 7 i 8, a więc zmianowanie, dywersyfikacje oraz tzw. ugorowanie. Wymagana jest pokrywa roślinna na 80% GO. 
      Zróżnicowana struktura upraw to ekoschemat i to dość nisko wyceniany (ok 300 zl). Ten ekoschemat to porażka, bo jare i ozime to 1 roślina, rzepak i zboża są w 1 grupie i nie mogą przekroczyć 65%. Dodatkowo wymóg bobowatych. Zresztą tutaj wyciąg z WPR dotyczący tego ekoschematu. Ekoschemat to jest coś dodatkowego i nie ma wpływu na pozostałe dopłaty.  DKR muszą być spełnione a ekoschemat może być spełniony. 
      Podsumowując na 2023 większość tragicznych ograniczeń jest zawieszona.

    • Przez VonVegans
      Jakby ktoś coś już wiedział to niech pisze
    • Przez karolr2
      Witam chcę założyć nowy temat poświecony modernizacji małych gospodarstw na terenach południowowschodniej części Polski.Słuchałem dzisiaj ministra Kalemby i podobno sie szykuje jakaś dla nas pomoc.Jeśli ktoś coś wie to proszę niech się wypowie w tym temacie. Z tego co wiem ja to ma być pomoc dla gospodarstw o wielkości średniej wojewódzkiej ilości posiadanych ha
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj