Amorim

powrót na wieś po studiach

Polecane posty

Amorim    0

Witam ;)

 

Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyrion102    0

Muszę sprawdzić w słowniku co to jest ten brut :D Mam taką szczerą nadzieję, że to był celowy zabieg :P Jakoś sobie nie wyobrażam pracy na gospodarstwie z musu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matava    20

Od lutego na magistra na zootechnikę, rolnictwo czy co tam jeszcze innego jakaś ciekawa praktyka i masz wykształcenie, kontakty i perspektywę ciekawej pracy, ale nie ma miejsca na przeciętność. Co do gospodarstwa. Produkcję roślinną ogarniesz bez problemu nawet z odległości, w produkcję zwierzęcą może bawić się twój ojciec, jeśli ma ochotę i przynosi to jakiekolwiek dochody, jeśli nie, to nara.

Ale misi ci się chcieć, nie ma miejsca na ślizganie się, z musu to zostaniesz starym dziadem. :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cinek1808    1746

nie masz pracy po studiach bo nie odbywałeś praktyk za które nie płacą lub lub masz marne grosze wtedy byś miał jakieś doświadczenie

nie możesz pracować z przymusu bo będziesz się męczył to musi być twoja pasja.

najlepiej jak byś znalazł pracę nie związaną w zawodem (większość studentów nie pracuje w kierunku swoich studiów) a ziemię obsiać zbożem możesz ewentualnie spróbować z produkcją roślinną może to cię zainteresuje i się w ciągniesz w temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GABBER85    1303

cinek1808 g*** prawda, że 'nie ma pracy bo..." akurat nasze roczniki dały sie złąpać na "idźcie na studia, potrzeba inżynierów" i teraz "każdy jest inżynierem"...wiem że jest cieżko, na 15 ha to nie bardzo poszalejesz, raczej widze to jako poboczne zajęcie, a pierwszoplanowe coś z Twojej branży , chyba ze Cie nie kreci OŚ... WIEKSZOŚC o studiach jest Wkur*** na sytuacje w kraju...w tym czym co nazywają Polska, ucz sie języków :] ... a tak serio? ucz sie jezyków...


>>>>>> 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cinek1808    1746

tu się zdziwisz w polsce można znaleźć prace tylko za jakie pieniądze po drugie jak czytasz ogłoszenia to co wymagane doświadczenie ja jak go masz zdobyć jedynie jako praktykant i najlepiej te praktyki na studiach odbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petryk    1

Też skończyłem OŚ i to na SGGW, ale z roku na rok trwania tych studiów utwierdzałem się w tym, że to nie to co chcę w życiu robić (chociaż studia ciekawe), z tego tytułu na ostatnim roku równolegle zacząłem zaocznie naukę w szkole policealnej jako technik weterynarii, obecnie będę zaczynać tam drugi rok i pisać egzaminy kwalifikacyjne - kierunek polecam - jak wszystko pójdzie po mojej myśli wykształcenie rolnicze będzie w kieszeni w przyszłym roku w czerwcu - swoją drogą ochrona środowiska mogłaby zostać podciągnięta pod nauki rolnicze bo i jest tam dużo o zwierzętach i roślinach, a i o samym rolnictwie (bynajmniej na SGGW) - i wówczas powoli wdrażam się w asystowanie, a z czasem pewnie przejęcie gospodarstwa, cel główny hodowla krów mlecznych. Generalnie nie wyobrażam sobie jednak robić w życiu czegoś z konieczności, jeśli Cię to zupełnie nie kręci to chyba warto szukać alternatyw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vektorrr    4

Jak znasz jezyk to szukaj pracy/stazy za granica.. Na zachodzie jest sporo firm/instytucji zajmujacych sie OS. Szkoda tych paru lat nauki na prace w przy krowach na 15 hektarach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolwie    0

Jeśli zrobiłeś licencjat z tej ochrony środowiska, to spokojnie możesz jeszcze próbować robić zaocznie magistra z rolnictwa. Po ochronie powinni Cię dopuścić. Bo masz inżyniera z tej ochrony, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Tobiasz
      hejka!!
      czy wogóle są takie laski które związały by sie z rolnikiem??
    • Przez carmine2812
      WITAM
       
      BIŁO mi sie o uszy taka wiadomość
       
      "W okolicy Wloclawka w KujawskoPomorskim budują wielką Firmę ktora bedzie produkowala kombajny zbozowe o nazwie Bizon to beda stare modele ale z unowoczesniami ""
       
      nie wiem czy to prawda jeśli tak to SUPER BIZON WRACA
       
       
      MA ktoś jakieś informacje na ten temat ??
    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Przez m11031993
      czy jest duża przerubka prosze pilnie o pomoc
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj