coolman111

Cena ziemi 2014-2017

Polecane posty

Gość   
Gość

kriss75

To chciało zgotować nam PO z PSL. PIS na szczęście poszedł po rozum do głowy i wywalił najbardziej urojone pomysły, a zostawił najmniej wadzące prawdziwym rolnikom. Tj. wymóg szkoły, zamieszkiwanie gminy w której ma się choć jedną z działek swojego gospodarstwa, po zakupie obowiązek prowadzenia gospo. 10 lat, czyli najbardziej ograniczające ludzi robiących biznes milionowy na ziemi, a właśnie takimi ludźmi są obcokrajowcy których rolnicy protestujący w szczecinie się obawiali.

 

EDIT: Nie pis a korwin.

Przynajmniej wtedy byś poczuł na swej skórze co to znaczy konkurencja. A na pewno nie miał byś problemu że ustawa cię w czymś ogranicza.

Edytowano przez damianzbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marko-kolo    709

Proszę nie opowiadać bajek ,że bez układów można było przechwycić duże obszary z szabrowanych PGRów .Jedynie mniejsze kawałki mogli indywidualni kupić , i też najczęściej kupowali tacy co rolników udawali .Byłem na kilku przetargach i wiem o czym mówię.

mogli tyle kupić na ile złożyli papiery a że kupowali   40 -100 najwięksi a mali max 15 ha  ha to dla tego że taką mieli silę nabywczą w tym czasie 

wiem co pisze bo sam się załapałem , chociaż wiadomo w innym regionie mogło być inaczej 


wszystkie RYŚKI to fajne chłopaki , chwała im za to 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krassus    97

@damianzbr, już prawnicy pracują jak to ominąć i już jakieś przebłyski ominięcia tego się pojawiają.


BÓB HOMAR WŁOSZCZYZNA

 

JE DONALD TUSK KRÓLEM JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz1q    1826

ty się tak nie unoś bo ci żyłka pęknie ;).

 

 

Zapomniałeś sprawdzić po ilu latach przedawnienie.

 

 

A tak w ogóle to - nie strasz nie strasz bosię zes.rasz ;).

 

 

zdrowia ci życzę bo na rozum za późno.

 

 

 

Teraz jeszcze cię socjalisto obrażę na koniec i tyle mam do powiedzenia w temacie - wiem że głosowałeś na piss ;)

Żenada. Chce tylko zauważyć, że ta ustawa jest bardzo podobna do tej we Francji tam również jest instytut regulujący obrót ziemią. Zakup tylko przez rolnika? Jestem jak najbardziej za. Tylko przed moim oknem 20 ha kupione przez lokalnego przedsiębiorce. A takich przypadkow jest n w gminie? Czemu to ma służyć ?

Ktoś tu mówi, ze duże gospodarstwa przekształcają sie w mikroprzedsiębiorstwa i mogą np wymyślać nowe produkty. Mam się śmiać? 

 

Niższy koszt produkcji. No tak na pewno z milionowymi kredytami koszt produkcji jest bardzo niski. 

 

Ustawa ma chronić gospodarstwo rodzinne czyli takie, które gwarantuje prace dla małżonków i ich dzieci. 

 

Nadal nie rozumiem, co wam nie pasuje w tej ustawie? limit 300 ha? przecież 300 ha spokojnie wystarcza do godnego życia całej rodziny. Powiedzcie co w tej ustawie jest złego. 

 

 

Edytowano przez Mateusz1q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osterley    18

następny co nie umie czytać ze zrozumieniem.

 

 

@damian - korwin powiadasz.....a tata pozwala ci po nocy z internetu korzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krassus    97

Żenada. Chce tylko zauważyć, że ta ustawa jest bardzo podobna do tej we Francji tam również jest instytut regulujący obrót ziemią. Zakup tylko przez rolnika? Jestem jak najbardziej za. Tylko przed moim oknem 20 ha kupione przez lokalnego przedsiębiorce. A takich przypadkow jest n w gminie? Czemu to ma służyć ?

Ktoś tu mówi, ze duże gospodarstwa przekształcają sie w mikroprzedsiębiorstwa i mogą np wymyślać nowe produkty. Mam się śmiać? 

 

Niższy koszt produkcji. No tak na pewno z milionowymi kredytami koszt produkcji jest bardzo niski. 

 

Ustawa ma chronić gospodarstwo rodzinne czyli takie, które gwarantuje prace dla małżonków i ich dzieci. 

 

Nadal nie rozumiem, co wam nie pasuje w tej ustawie? limit 300 ha? przecież 300 ha spokojnie wystarcza do godnego życia całej rodziny. Powiedzcie co w tej ustawie jest złego. 

 

 

 

To, że chce mieć 500ha. Wystarczy powód.


BÓB HOMAR WŁOSZCZYZNA

 

JE DONALD TUSK KRÓLEM JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz1q    1826

To, że chce mieć 500ha. Wystarczy powód.

 

Gdy struktura agrarna gospodarstw się polepszy, ograniczenie może zostać zmienione w drodze rozporządzenia ministra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@damianzbr, już prawnicy pracują jak to ominąć i już jakieś przebłyski ominięcia tego się pojawiają.

Jeśli ty potrzebujesz prawników do przeczytania ustawy w celu dobrania ludzi pasujących do sytuacji to nie świadczy o tobie najlepiej.

Jednak nie musisz mi przypominać że takie możliwości są. Bo one będą zawsze, chyba że wprowadzimy ustawę typu kategoryczny zakaz kupowania ziemi przez kogokolwiek.

Jeśli ty nie jesteś zadowolony z powodu zebrania w jedną całość tylu elementów potocznie nazwanych ,,przeszkody i zakręty,,  dla podmiotów przed którymi np. się Szczecin wzbraniał, a które jednocześnie dla gospodarstw indywidualnych w aspekcie przeszkód już nie mają takich rozmiarów to moje wytłumaczenie jest jedno. Zostałeś obsadzony w roli forumowego awanturnika, wszczynającego burdy dla ożywienia sytuacji w tematach. Bo nie wierzę że należysz do grupy tych najbardziej poszkodowanych tj. najbogatszych i bronisz się przed ograniczeniami na leżaku wprost z teneryfy. ;)

 

EDIT: Że ty chcesz to nie znaczy że możesz i na tym polega twoja zagadka. Najprawdopodobniej jej rozwiązaniem jest wkładanie kija w mrowisko. ;)

Ale jak to mówią żadna praca nie hańbi nawet ta na umowę zlecenie. Kiedyś tu za darmo pracowali moderatorzy, a teraz najwidoczniej czasy się pozmieniały.

Edytowano przez damianzbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krassus    97

Gdy struktura agrarna gospodarstw się polepszy, ograniczenie może zostać zmienione w drodze rozporządzenia ministra. 

 

Jak ma się polepszyć struktura agrarna skoro np. dzieci mając odziedziczone gospodarstwo nie będą mogły go sprzedać ani wydzierżawić? Do tego rozmawiałem ze znajomym który ma 1000ha i już córka jest szykowana do kupowania kolejnych gruntów.


BÓB HOMAR WŁOSZCZYZNA

 

JE DONALD TUSK KRÓLEM JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukejro   
Gość lukejro

A tak na poważnie to czym się tu podniecać. To jest na razie projekt a poza tym, jak nawet wejdzie w życie to i tak zostanie utrącony w TK bo jest niekonstytucyjny (zbyt mocno ingeruje we własność prywatną)  Przed niczym nie chroni, prosty przykład z mojej miejscowości, Francuz, żona Polka kilkanaście hektarów na własność 2000 ha w dzierżawie jako spółka - mieszkają ponad 5 lat w gminie i prowadzą samodzielnie gospodarstwo.... Znajomy właściciel warsztatu samochodowego, 50 ha na własność, bierze dopłaty w papierach rolnik na 100% nawet z modernizacji korzysta żeby po 5 latach sprzedać maszyny, niech mu ktoś udowodni że nie prowadzi gospodarstwa samodzielnie!!!heheh 300 ha kolejna fikcja, podobnie jak z Młodym Rolnikiem gdzie ludzie dzielą gospodarstwa na mniejsze i każde z dzieci bierze premie tutaj tak samo w ramach jednej rodziny można spokojnie x*300 ha kupić...

Tak naprawdę ta ustawa bardziej uderzy w nas niż w obcokrajowców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz1q    1826

Jak ma się polepszyć struktura agrarna skoro np. dzieci mając odziedziczone gospodarstwo nie będą mogły go sprzedać ani wydzierżawić? Do tego rozmawiałem ze znajomym który ma 1000ha i już córka jest szykowana do kupowania kolejnych gruntów.

 

Rozumiem, że określenie "szykowana" odnosi się do jej podmiotowości? Kto ją szykuje i dlaczego? Nie potrafi sama myśleć czy coś innego z nią nie tak? 

 

Skoro przyjmują dziedziczone gospodarstwo to chyba wiedzą na co się decydują czyż nie? 

 

Powtarzam prosty przykład gdzie u mnie kilkanaście procent gruntów jest w rękach przedsiębiorców nie mających żadnego związku z rolnictwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukejro   
Gość lukejro

No to wytłumacz w jaki sposób ta ustawa ma utrudnić tym przedsiębiorcom dalszy wykup ziemi? Jedyne co może ich powstrzymać to nagły spadek ceny ziemi bo ta ustawa na pewno tego nie ogranicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Francuza z zoną ograniczy w ten sposób że nikt z kupujących nie może mieć udziałów w spółkach rolnych a z tego co powiedziałeś oni mają.

Znajomy od warsztatu jeśli jest rolnikiem, to dlaczego nie chcesz go nazywać rolnikiem i uważasz że powinien mieć zablokowany zakup ziemi skoro tym rolnikiem indywidualnym jest + dorabia w warsztacie?

 

I to jest właśnie idealny przykład tego, czego przynajmniej ja oczekiwałem od takiej ustawy. Ograniczyć tego francuza co ma udziały w spółce 2000 ha i przy tym nie zaszkodzić takim chłopo/robotnikom jakim jest twój kolega rolnik/mechanik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz1q    1826

No to wytłumacz w jaki sposób ta ustawa ma utrudnić tym przedsiębiorcom dalszy wykup ziemi? Jedyne co może ich powstrzymać to nagły spadek ceny ziemi bo ta ustawa na pewno tego nie ogranicza

 

Bingo. bo im sie to najzwyklej w świecie nie będzie opłacało. Trzeba skończyć ten spekulacyjny obrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RolnikMati    46

No dobra ograniczy to francuza z żoną ALE

maja dzieci lub rodzeństwo lub jeszcze kogoś innego. Weźmy przykład dzieci.

Załóżmy że mają przepisane 200 czy 400ha dajmy na to córka. Jeżeli ma przepisane to pewnie na papierze prowadzi gospodarstwo 5 lat. Jeżeli tak córka odda ziemię rodzicom i powiększy ich spółkę (2000 czy 1000 nic to nie zmienia  bo i tak nie będą mogli kupować) a sobie zostawi np 50 ha to będzie mogła dokupić 250ha. Jeżeli nie prowadzi 5 lat to poczeka.

Z kolei jeżeli nie ma na nią ziemii to teraz jej stary przepisze trochę ha i poczeka te 5 lat i dalej będzie mogła kupić. A dzieci może być 5.

Załóżmy że córki nie ma w domu a musi zamieszkiwać tą samą gminę. I co z tego. Moich sióstr nie ma w PL 15 lat a dalej są zameldowane. Jakbym był bamber i potrzebował ich do kupna to by założyły nr gosp i kilka ha kupiły, ja bym miał upoważnienie i kto by wiedział że ich nie ma? w gminie do tej pory po 15 latach dobrze nie wiedzą czy u nas mieszkają. Wszystko da się obejść.

A wracając do francuza to i tak sobie da radę i tak. Może trochę go w czasie ograniczy a może i nie w każdym bądź razie pewnie się będzie śmiał z tej ustawy. Albo przepisze spółkę na dziecko i z żoną od razu będzie mógł kupić przecież zamieszkuje i prowadzi gosp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osterley    18

Ta ustawa niewiele zmieni. Ona jest pisana dla takich jak damian - żeby pozwolić im myśleć że dobry piss zabrania złym kapitalistom się dorabiać a daje sznsę małym.

 

Gó.wno prawda - ta ustawa jeszcze bardziej uderzy w najmniejszych - bo ich ziemia którą mogli by sprzedać będzie po prostu niewiele warta. I to jest właśnie szansa dla takich jak damian - że po taniości wtedy uda się kupić. Rozgryzłęm cię ;) . A tak na serio - mając 100ha żeby nie było cię stać dokupić co roku z 2-3 ha po 50 tyś? Może ty lepiej się zbiractwem zajmij bo coś mi się wydaje że - to może być piękna tragedia.

 

I jeszcze te podwójne standardy - przeszkadza ci że ktoś gospodarzy na 2000ha a nie przeszkadza że ktoś kto ma 50ha wyłudza dotacje i sprzęt? A zapomniałem - ten duży ci przeszkadza a koło tego co ma mniej ha jest szansa że będzie mu gorzej od ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukejro   
Gość lukejro

Ten mój kolega jest wzorcowym przykładem kupowania ziemi rolnej w celu lokowania kapitału. W praktyce żaden z nich nie prowadzi gospodarstwa, ziemię obrabiają inni. Nikt nie jest w stanie im tego udowodnić i dlatego jeśli tylko będą chcieli dalej będą mogli kupować ( w papierach rolnicy na 100%) Przyjęte zasady obrotu nieruchomościami nie będą dotyczyć nabywania ziemi w wyniku dziedziczenia, orzeczenia sądu lub organu egzekucyjnego, czyli kupujemy działkę od komornika, meldujemy się w tej gminie i po 5 latach możemy kupować na potęgę... Akurat przykład tego Francuza był kiepski bo już 1,5 roku temu całe gospodarstwo zostało przejęte przez dużą polską spółkę. Jednak teoretycznie może po 1 maja spokojnie nabywać ziemię, w darowiźnie przekazywać swoim bliskim z Francji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3509

Co wy sie tak boicie że stanieje ,nigdy w życiu ,chybą że co najmniej 10% gospodaestw zechce w jednym roku sprzedać ziemie ,ale to nierealne/w moim rejonie to by musiało conajmniej 20%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2467

to że stanieje to więcej niż pewne bo po wczorajszych wiadomościach już miałem 2telefony jeden 4ha chce sprzedać cena 68za ha i drugi telefon 1, 5ha i co myślisz ze teraz banki dadzą ci kredyt na ziemię po 60za ha będzie gorzej uzyskać kredyt banki będą chciały większego zabezpieczenia a niektórzy będą chcieli do kwietnia sprzedać i uważam że bańka spekilacyjna ceny ziemi wczoraj pękła chyba ze tak jak pisze @osterley ze ktoś ma gotówkę to wtedy może kupować analitycy w banku nie sa głupi i na pewno będzie gorzej uzyskać kredyt i zaraz zrobi się więcej sprzedających niż kupujących i cena spadnie myslenz we mojej okolicy do ok 35-40tys


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marko-kolo    709

Co wy sie tak boicie że stanieje ,nigdy w życiu ,chybą że co najmniej 10% gospodaestw zechce w jednym roku sprzedać ziemie ,ale to nierealne/w moim rejonie to by musiało conajmniej 20%

tu się zgodzę, bo raczej wątpliwe aby nagle ziemia pojawiła się nie wiadomo skąd  

u mnie nie było i niema praktycznie  żadnych ofert sprzedaży , ziemi agencyjnej brak 

nikt nie sprzedaje a prawie wszyscy by dokupili , więc z skąd ta tania ziemia  ? chyba z marketu ?  :D

Edytowano przez marko-kolo

wszystkie RYŚKI to fajne chłopaki , chwała im za to 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kabus55    55

@osterley i @krassus z jednej strony są przeciwni takiej ustawie bo ogranicza ich rozwój, a z drugiej strony martwią się o małe gospodarstwa ponieważ spadnie wartość posiadanego przez nich majątku. Ja proszę was tylko o jedną szczerą odpowiedź, czy punkt widzenia nie zależy od punktu siedzenia? Ja wiem, że większość ludzi z natury nigdy nie ma dosyć i jak będą mieli nawet 10 tys. ha to też będą chcieli więcej, ale czy bylibyście przeciwni takim rozwiązaniom jeśli mielibyście 10 razy mniej ziemi niż teraz posiadacie? Domyślam się, że nie złamiecie się i nadal będziecie pisać o wolności, ale jednak prosiłbym o chwilę refleksji i szczerą odpowiedź. Ja was rozumiem, ale 

Ogólnie chodzi chyba o to by pozwolić rozwinąć się nieco gospodarstwom 30, 40 , 50 ha, a wy ciągle nawracacie do tych co mają 5 - 10 ha, to przecież jest jasne, że w ich przypadku nie ma już w zasadzie mowy o żadnym rozwoju, tam w większości i tak nie ma kto tego przejąć, ich czas minął bezpowrotnie.

Porównywanie gospodarstwa rolnego do przedsiębiorstwa, które ma stać się międzynarodowym holdingiem jest śmieszne. Przedsiębiorstwa muszą stale wymyślać coś nowego, bo jeśli nie to zrobi to konkurencja i ich wykończy. Natomiast gospodarstwa od wieków to samo sieje i zbiera, sieje i zbiera. Żaden rolnik nie wymyślił nic co popchnęło by świat do przodu. Tak więc na pewno nie w interesie społecznym to, żeby średnia wielkość gospodarstw wynosiła 1000 ha. I nie piszcie czasem o niższych kosztach bo nie są duże różnice pomiędzy tym co 50, a tym co ma 500 ha. Często nawet ci mniejsi mają mniejsze koszty. Gdzieś czytałem, że w zdrowej gospodarce 10% ludności powinno utrzymywać się z rolnictwa i chyba lepiej żeby 10 rodzin miało po 100 ha niż jedna rodzina miała 1000 ha, ale tu się zawsze pojawia krzyk wolnościowców, że nie wolno nikogo ograniczać, ale widać też ich egoizm. Patrzą tylko na to, że oni chcą mieć 500 ha, kupić ziemię sąsiada nająć go jako pracownika za 2,5 tys. zł, a samemu zająć się modelarstwem. Ja wolałbym mieszkać na wsi gdzie kilku rolników ma po kilkadziesiąt ha i mieć z kim się wódki napić, niż mieć kilka tys. ha i dookoła żadnego sąsiada.

 

Oczywiście @damianzbr pisze wiele bzdur choćby o tym, że jest w jednym worku z tym co posiada 5 ha (jeden z lepszych tekstów jakie ostatnio czytałem). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
henio2    545

Ten mój kolega jest wzorcowym przykładem kupowania ziemi rolnej w celu lokowania kapitału. W praktyce żaden z nich nie prowadzi gospodarstwa, ziemię obrabiają inni. Nikt nie jest w stanie im tego udowodnić i dlatego jeśli tylko będą chcieli dalej będą mogli kupować ( w papierach rolnicy na 100%) Przyjęte zasady obrotu nieruchomościami nie będą dotyczyć nabywania ziemi w wyniku dziedziczenia, orzeczenia sądu lub organu egzekucyjnego, czyli kupujemy działkę od komornika, meldujemy się w tej gminie i po 5 latach możemy kupować na potęgę... Akurat przykład tego Francuza był kiepski bo już 1,5 roku temu całe gospodarstwo zostało przejęte przez dużą polską spółkę. Jednak teoretycznie może po 1 maja spokojnie nabywać ziemię, w darowiźnie przekazywać swoim bliskim z Francji....

 

Nie do końca agencja w takim przypadku ma prawo pierwokupu

No dobra ograniczy to francuza z żoną ALE

maja dzieci lub rodzeństwo lub jeszcze kogoś innego. Weźmy przykład dzieci.

Załóżmy że mają przepisane 200 czy 400ha dajmy na to córka. Jeżeli ma przepisane to pewnie na papierze prowadzi gospodarstwo 5 lat. Jeżeli tak córka odda ziemię rodzicom i powiększy ich spółkę (2000 czy 1000 nic to nie zmienia  bo i tak nie będą mogli kupować) a sobie zostawi np 50 ha to będzie mogła dokupić 250ha. Jeżeli nie prowadzi 5 lat to poczeka.

Z kolei jeżeli nie ma na nią ziemii to teraz jej stary przepisze trochę ha i poczeka te 5 lat i dalej będzie mogła kupić. A dzieci może być 5.

Załóżmy że córki nie ma w domu a musi zamieszkiwać tą samą gminę. I co z tego. Moich sióstr nie ma w PL 15 lat a dalej są zameldowane. Jakbym był bamber i potrzebował ich do kupna to by założyły nr gosp i kilka ha kupiły, ja bym miał upoważnienie i kto by wiedział że ich nie ma? w gminie do tej pory po 15 latach dobrze nie wiedzą czy u nas mieszkają. Wszystko da się obejść.

A wracając do francuza to i tak sobie da radę i tak. Może trochę go w czasie ograniczy a może i nie w każdym bądź razie pewnie się będzie śmiał z tej ustawy. Albo przepisze spółkę na dziecko i z żoną od razu będzie mógł kupić przecież zamieszkuje i prowadzi gosp

 

Nie jeśli przekażesz na innego członka rodziny nie będzie wolno Ci kupić kolejnych gruntów po to jest ta ustawa

Tylko jak ktoś wyskoczy ze sprzedażą 300ha to kto to kupi? ten co ma 5 ha , czy może trzeba to będzie podzielić na 100 małych rolników bo nikt nie będzie miał środków / zdolności kredytowej albo już będzie miał 250ha i po prostu ustawa nie pozwoli mu kupić? 

 

ANR zdecyduje??? A niby z jakiej racji ANR ma decydować co ja chcę zrobić z MOJĄ ziemią.

 

Trochę wracamy do zamierzchłych czasów - ja się zawsze śmiałem że urodziłem się za późno aby się załapać na "dziki kapitalizm" ale widzę że historia kołem się toczy i wraca stare. 

 

A więc gotówka w kieszeń i szykować się do zakupów , bo jak ci co myślą w nie odległej przyszłości sprzedawać to jak się połapią o co chodzi to na bank ędą sprzedawać przed wejściem ustawy w życie.

 

 

Ktoś pisał o tym chłopaku co skupuje ziemię na potęgę - coś mi się wydaje że to właśnie ten młodzian kupił kilka miesięcy temu jakieś 60km odemnie ponad 400 ha z magazynami i maszynami. Gdzieś słyszałem że w okolicach 30 milionów go to kosztowało. 

 

He he dobre a jak sprzedajesz zboże to decydujesz kto będzie chleb z n iego jadł? Bierzesz kasę i gówno Cię to obchodzi więc nie pisz tu bajek że ktoś ci coś ogranicza

Edytowano przez henio2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

u mnie na wsi w latach 90tych rozpadł się PGR ludzie kupowali ziemię za taki bezcen że masakra 3-5tys/ha. Teraz są sami 150+ a niektórzy przebili już barierę 300 :) Teraz wykupywują sąsiednie wioski, a niektórzy porwali się nawet na sąsiednią gminę i kupują ziemię 20-30km od domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osterley    18

@osterley i @krassus z jednej strony są przeciwni takiej ustawie bo ogranicza ich rozwój, a z drugiej strony martwią się o małe gospodarstwa ponieważ spadnie wartość posiadanego przez nich majątku. Ja proszę was tylko o jedną szczerą odpowiedź, czy punkt widzenia nie zależy od punktu siedzenia? Ja wiem, że większość ludzi z natury nigdy nie ma dosyć i jak będą mieli nawet 10 tys. ha to też będą chcieli więcej, ale czy bylibyście przeciwni takim rozwiązaniom jeśli mielibyście 10 razy mniej ziemi niż teraz posiadacie? Domyślam się, że nie złamiecie się i nadal będziecie pisać o wolności, ale jednak prosiłbym o chwilę refleksji i szczerą odpowiedź. Ja was rozumiem, ale 

Ogólnie chodzi chyba o to by pozwolić rozwinąć się nieco gospodarstwom 30, 40 , 50 ha, a wy ciągle nawracacie do tych co mają 5 - 10 ha, to przecież jest jasne, że w ich przypadku nie ma już w zasadzie mowy o żadnym rozwoju, tam w większości i tak nie ma kto tego przejąć, ich czas minął bezpowrotnie.

Porównywanie gospodarstwa rolnego do przedsiębiorstwa, które ma stać się międzynarodowym holdingiem jest śmieszne. Przedsiębiorstwa muszą stale wymyślać coś nowego, bo jeśli nie to zrobi to konkurencja i ich wykończy. Natomiast gospodarstwa od wieków to samo sieje i zbiera, sieje i zbiera. Żaden rolnik nie wymyślił nic co popchnęło by świat do przodu. Tak więc na pewno nie w interesie społecznym to, żeby średnia wielkość gospodarstw wynosiła 1000 ha. I nie piszcie czasem o niższych kosztach bo nie są duże różnice pomiędzy tym co 50, a tym co ma 500 ha. Często nawet ci mniejsi mają mniejsze koszty. Gdzieś czytałem, że w zdrowej gospodarce 10% ludności powinno utrzymywać się z rolnictwa i chyba lepiej żeby 10 rodzin miało po 100 ha niż jedna rodzina miała 1000 ha, ale tu się zawsze pojawia krzyk wolnościowców, że nie wolno nikogo ograniczać, ale widać też ich egoizm. Patrzą tylko na to, że oni chcą mieć 500 ha, kupić ziemię sąsiada nająć go jako pracownika za 2,5 tys. zł, a samemu zająć się modelarstwem. Ja wolałbym mieszkać na wsi gdzie kilku rolników ma po kilkadziesiąt ha i mieć z kim się wódki napić, niż mieć kilka tys. ha i dookoła żadnego sąsiada.

 

Oczywiście @damianzbr pisze wiele bzdur choćby o tym, że jest w jednym worku z tym co posiada 5 ha (jeden z lepszych tekstów jakie ostatnio czytałem). 

Oczywiście że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Akurat wiem co i jak wydląda z kilku miejsc w przeciwieństwie do socjalisty damiana. Wiem co znaczy chodzić 7 km na piechotę do pracy żeby zaoszczędzić równowartość 50PLN tygodniowo na bilecie bo 15lat temu pewnego dnia spakowałem plecak i wyjechałem bo nie podobało mi się że ojciec ustawiał mi życie - kilka lat za granicą nauczyło mnie jak wile można osiągnąć gdy się chce. Ale wiem też jak wygląda życie kiedy nie interesujesz się czy buty kosztują 100 czy 1000 i jeździsz autem za 500tyś. 

Fakt dostałem 40 ha w prezencie ale nie siadłem na d*pie jak socjalista damian tylko coś z tym robię nie z pasji a dla zysku , i nie podoba mi się że ktoś chce mi powiedzieć do jakiego momentu mogę się rozwijać. 

 

A o tych 5 hektarowcach to akurat socjalista damian wypisuje że się mają rozwijać - moim zdaniem takie gospodarstwa nie mają racji bytu jeżeli nie nastawią się na praco/czaso chłonną produkcję warzyw lub owoców.   Sam mam kilka hektarów malin i w tym roku pierwszy raz owocować będzie 2 ha agrestu z czego część jest na gruntach dzierżawionych od właśnie takich 5 hektarowców - tyle że im się nie chciało robić , a teraz taki socjalista damian będzie mi mówił że ja nie mogę iść powyżej 300ha bo należy się też tym mniejszym. Mieli szansę - nie wykorzystali. Nie mój problem. No i jak z tą ustawą będzie - mój ojciec ma swoje gospodarstwo 200km od mojego , na dodatek ja zameldowany w mieście jestem i jak zechce mi je przepisać to co, nie będzie mógł bo łączny areał mojego i jego będzie grubo ponad 600ha , czy może dlatego że nie jestem zameldowany tam gdzie jego gospodarstwo? A może jeszcze lepiej - może znacjonalizują wszystko co ponad 300ha i dadzą we władanie jakiemuś partyjnemu kacykowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RolnikMati    46

henio2 masz racje ale ustawy jeszcze nie ma a prawo nie działa wstecz.Będzie stawa to będzie ograniczenie a teraz można robić jeszcze co się chce.chociaż w tym kraju wszystko możliwe

Edytowano przez RolnikMati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Fugeo
      Cześć
      Mam pytanie jak to jest ze sprzedażą ziemi po sprawie spadkowej? Osoba A założyła sprawę i finalnie sąd przyznał ziemię właśnie tej osobie. Teraz ta osoba chce ją sprzedać. Czy jest jakiś okres "karencji" tzn zakaz sprzedaży przez okres iluś tam lat czy może od razu ją sprzedać?
    • Przez Gregor55
      Gospodarstwo rolne kilkanaście km od granicy z Polską
      Baza to cztery obiekty w różnym stanie technicznym
      1. stan bardzo dobry ponad 1000 m2 konstrukcja żelbetowa wysoka obiekt suchy
      2. suszarnia ok 500 m2 wysoki żelbet stan b dobry
      3. stajnia cegła + żelbet średni do remontu ponad 1000 m2
      4. stajnia cegła + żelbet zły do remontu ponad 1000 m2
      działka ponad 5 ha do prywatyzacji można zwiększyć i ilość budynków i ilość ziemi budowlanej.
      i to kosztuje 60 000 $.
      Do końca roku możemy dla tego gospodarstwa zarejstrować ok 400 ha ziemi max.
      cena rejstracji to 300-350 $ za ha.
      Jest możliwość w następnym etapie prywatyzowania ziemi ornej.
      Pozdrawiam
      Grzegorz Bajster
      +380674641803
      Kontakt również poprzez aplikacje Viber i WhatsApp























      WhatsApp Video 2018-07-13 at 12.02.27.mp4



    • Przez nowa11
      Otrzymałam od rodziców 2.70ha ziemi rolnej 5i6 klasa ziemi . Czy ma ktoś pomysł jak ją wykorzystać aby mogła przynosić dochód. Działka położona jest w malowniczej okolicy z widokiem na jezioro przy działce droga i ścieżki rowerowe Ja osobiście myślę coś w kierunku turystyki, może ktoś wie jak wygląda sprawa z wynajmem pod kempingi czy kampery, umowy  długoletnie itp. Może ktoś ma inny, lepszy pomysł jak zarobić
    • Przez ursusowski289
      Otrzymałem od rodziców 2.70ha ziemi rolnej 5i6 klasa ziemi . Czy ma ktoś pomysł jak ją wykorzystać aby mogła przynosić dochód. Działka położona jest w malowniczej okolicy z widokiem na jezioro przy działce droga i ścieżki rowerowe Ja osobiście myślę coś w kierunku turystyki, może ktoś wie jak wygląda sprawa z wynajmem pod kempingi czy kampery, umowy  długoletnie itp. Może ktoś ma inny, lepszy pomysł jak zarobić
    • Przez ChiquitaB
      Witam. w 2016 roku żona otrzymała darowizną gosp rolne o pow. 15ha, jako że sytuacja zmusza nas do zaniechania prowadzenia gosp dalej i jego sprzedaży. Moje pytanie, czy możemy sprzedać ziemie na powiększenie innego gosp. bez żadnych konsekwencji i płacenia podatków? Żona nabyła gosp przed zmianą przepisów w 2016
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj