Gość

Zwinięte liście na ziemniakach

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Gość   
Gość

Ziemniaki (nie wszystkie,niektóre) posiadają zwinięte liście,od czego to może być?.Czy da się to zwalczyć? ,czy jest to grozne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a może to liściozwój? Kiedyś pisałem o tym prace w szkole ale niewiele już pamiętam. To choroba

Edytowano przez robert123farmer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlodyhef    214

Podejrzewam, że to od jakiegoś oprysku tak ci się zwinęły, ale pokaż foty. Zwinięte są na środku pola, na obrzeżach czy i tu i tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafar191    8

Ziemniaki (nie wszystkie,niektóre) posiadają zwinięte liście,od czego to może być?.Czy da się to zwalczyć? ,czy jest to grozne?

Zwijają się czy składają w pół do góry? Młode czy starsze liście? Występują przebarwienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milosznik    0

Liściozwój to wirus.

Wirus powodujący tę chorobę jest wirusem powodującym deformację ziemniaka (oprócz mozaiki i nekrozy). Liście zwijają się do środka. Wirus uszkadza rurki sitowe w roślinie, przez co liście przestają odprowadzać asymilaty wytworzone przez nie do korzeni, (liście nie zmieniają barwy). Gromadzenie asymilatów w liściach powoduje pogrubienie blaszki liściowej oraz rynienkowate zwijanie się do góry. Choroba ta objawia się na górnych liściach rośliny. Wirus ten jest wirusem trwałym przenoszonym przez mszycę brzoskwiniową, musi on przejść okres inkubacji aby mógł zarażać. Nie jest on przenoszony mechanicznie tak jak większość wirusów.

może to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Przepraszam was,ale nie moge dodać zdjęć tutaj więc dodałem do galerii spójrzcie .Zwinięte są do góry.Zauważyłem,że niektóre liście są czrne.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej78    585

Witam ,nie mogę nigdzie znaleźć żadnych informacji.Na mojej plantacji ziemniaka żerują od pewnego czasu jakieś małe ok 3mm robaczki -chyba mszyce,sa koloru czarnego ,niektóre sa brunatne.Ziemniak wygląda jak by zrobiła spustoszenie stonka .W górnej części nie ma liści .Wyglada to jakby liście miały sie rozwijać a one nie rosną i są zwinięte do łodygi.Stosowałem juz dwa zabiegi ale rezultat połowiczny -trochę spadło ,ale i dalej szkodnik działa.

Jutro wstawię zdjęcia  . Niestety blisko mam plantację malin .ponad kilometr dalej mam gryke i tez zauważyłem coś czarnego co zwia liście wierzchołkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marian2011    113

Pryskałem pszenżyto Boxer Tolurex i dałem 14 gr Glean , mam działkę blisko domu zasiany poplon żyto pszeńżyto pod ziemniaki, i też opryskałem  tą mieszanką  ,sadzę tylko  ok 100 kg sadzeniaka  więc tragedi nie będzie pytam czy  ze względu na Glean jednak dawka nie duża mogę zasadzić ziemniaki czy odpuścić ,liczę  że ktoś podpowie z własnego doświadczenia ,niestety gdzie indziej nie mogę zasadzićgłównie ze względu na dziki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez elektrotech
      stosowałem Sencor,Dancor...ale jakos nie bardzo jestem zadowolony..
      co stosujecie????
    • Przez wojtek8244
      mam zamiar kupić kombajn buraczany i mam na oku 2 modele kombajnów 2 neptuny z426 i z413 i mam takie pytanie jakie są między nimi różnice i który jest lepszy bo w z413 jest taśma wyładowcza
    • Przez hus2431
      Witam. Mam takie pytanie. Czy w ogóle są takie kombajny buraczane jak Neptun z koszem na liście, tylko większe? Bo jak wiadomo Neptun nie ma zbyt sporego zbiornika.
    • Przez Diwad890
      Jak myślicie jak bym za jakis miesiąc wsadzil bób jakaś wczesna odmianę to zdąży jeszcze urosnąć?
    • Przez STP
      Witam. rok temu zakupilem uzywanego stolla v50 ze zbiorem lisci. warunki do kopania buraka byly bardzo niesprzyjajace, ciegle opady spowodowany ze liscie burakow byly ogromne i krachte (strasznie opite woda, ciegnely sie i nie lamaly). dodatkowo bloto i glina. z filmikow stolla na yt myslalem ze moje 4h buraka opanuje spokojnie z jednym pracownikiem. mylilem sie. stoll od poczatku nie dawal sobie rady, oglawiacz sie zapychal, tasma stawala, paski sie palily a buraki niekiedy zostawaly w ziemi. czesto tez smieci z lisci z burakow zapychaly sie miedzy wyorywaczem a oglawiaczem. najgorszy byl wlasnie ten oglawiacz. oglawiacz w stollu v50 posiada wiele regulacji, lecz po wielu regulacjach praca sie nie polepszyla. praca szla mozolnie, za kazdym rzedem glebiej w pole sie pogarszalo z powodu blota albo gliny. doszlo do tego ze ntz 82 o nowiuskich oponach stawal w blocie wraz z kombajnem i byl potrzebny kolejny traktor. wkoncu zapnelismy do kombajnu prona 1025 o szerokim ogumieniu. po kilku okrazeniach pronar wyryl sobie taka bruzde ze podniesiony oglawiacz ryl o ziemie, a sila traktora poprostu zlamala cala ta rame od oglawiacza wraz z tasma. zakupilismy cala nowa rame, zamontowalismy ja i wzmocnilismny. wyregulowalismy ja tak zeby miedzy wyorywaczem a oglawiaczem byl jeszcze jeden rzadek przerwy (po prostu odsunelismy oglawiacz od wyorywacza na jakis metr). wkolko zapychal sie oglawiacz, liscie stawaly miedzy oglawiaczem a tasma, wtedy paski sie slizgaly. postanowilismy wiec naciagnac paski z mysla troche wiecej mocy spowoduje ze te liscie po prostu jakas sie przecisna. to byl zly pomysl bo paski sie juz nie slizgaly, oglawiacz nadal sie zapychal a cos musialo niewytrzymac. za kazdym razem gdy zapchal sie oglawiacz a operator nie zdazyl wylaczyc przekaznika pekaly lancuchy od tasmy,  lancuchow jest tam kilka wiec pekaly w kolejnosci losowej. wkoncu po najrozniejszych kombinacjach alpejskich wyporzyczylismy neptuna, ktory nie dawal rady wykopac 0.3h dziennie (ale nadal to bylo duzo lepiej niz stoll, ktorym 1h kopalismy w kilka dni). wkoncu sobie odpuscilismy i wynajelismy rope bez zbioru lisci na ktorych nam zalezalo.

       
      i teraz mam pytanie, czego byla to wina ze to tak nie szlo? noza od oglawiacza? ogolnie maszyny? czy moze ten mokry rok to spowodowal? 

       
      i mam kolejne pytanie, czy liscie buraczane od ropy czy od holmera nadaja sie do zakisniecia? bo w teorii one nie zakisna bo te kombajny nie zbieraja glowek od burakow. czy istnieje dla tego jakas alternatywa, np. zasypanie wyslodkami.
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj