Starcie "wapniaków"

[PronarekP5 67]

Czyli tak jak w temacie - starcie ciągników takich jak :

 

CASE 1056xl 1987r. - 1990r.

FENDT 311 LSA - 1985r.- 1990r.

FOTRSCHRITT 323a 1986r. - 1990r.

MASSEY-FERGUSON 3115 1990r. - 1992r.

SAME ANTARES 100 1989r. - 1991r.

 

 

Porównanie polega na tym aby porównać : komfort pracy , spalanie , wygląd , funkcjonalność i inne .

[Olik 3]

A co chcesz któryś z nich kupić czy to tylko dla własnej wiadomości?

[1rajdzik 15]

Hmm "tak jak w temacie" - ale tylko dwa spośrod wymienionych są pochodzenia niemieckiego...

[Ferdek07 75]

Najpierw to pytaj o ceny części a nie o komfort i takie tam

[PronarekP5 67]

Najpierw to pytaj o ceny części a nie o komfort i takie tam

 

 

wiem ale części są przeważnie są w takiej samej cenie może by sie różniły nieznacznie a co do tego że tu są tylko dwa niemieckie to wiem ale wszystkim sie te ciągniki kojażą z zachodnim sprzętem

[mirasek 13]

...w tej samej cenie, szczególnie do Fortschritta I dalej za ubóstwianymi Niemcami też jest świat a bardziej na północ nawet jakieś wyspy

[zorak 2]

ja powiem tylko tyle - za jednego case-a, fendt-a, same-a czy MF-a kupisz 2 fortschritty i jeszcze jakąś maszynę

[timasz 55]

tak fortschritt bedzie bardzo tani znam tez kilku uzytkownikow tych maszyn i mowia ze to dobre ciagniki oczywiscie jak na swoj wiek

[Chota 12]

ale forsaja by nie kupil z opinji uzytkownikow wynika ze niejest dobry

[1rajdzik 15]

tak fortschritt bedzie bardzo tani znam tez kilku uzytkownikow tych maszyn i mowia ze to dobre ciagniki oczywiscie jak na swoj wiek

w mojej wiosce to jeden właściciel twierdzi ze jego 323A ma moc 120 koni, na 20 ha użtkow rolnych

[Adik_ziel 3]

Kupił bym MF-a albo Fendta wygoda nie najgorsza spalanie też a Forszaje bym nigdy nie wzią ze względu ze one strasznie długie są i by był problem z zakręcaniem ;/

[zorak 2]

Czytając Wasze wypowiedzi na temat Forszajów wnioskuje że jeździliście i wypowiedzi popieracie na własnych spostrzeżeniach ?? Ja użytkuje 323 i jestem bardzo zadowolony. A skręt ?? wcale nie jest tak mały - można się przyzwyczaić a jeśli komuś przeszkadza to w 2 godz można przerobić i zmniejszyć promieć skrętu. Za tą cenę na pewno nic lepszego nie kupię. Za mniej niz 20 tyś dostaję ciągnik ok 90 roku, powyżej 100 koni co w powiązaniu z jego wagą daje niezły uciąg. No ale wiadomo - rzecz gustu

[Olik 3]

Z tych tu wymienionych, jeździłem tylko MF-em i Fendt-em i jeśli miałbym wybierać to wybrał bym tego drugiego ze względu na jego małą awaryjność, nie wiem jak jest z tym u innych tu wymienionych bo jak już pisałem nie miałem z nimi styczności

[PronarekP5 67]

ale też ten ciągnik powinien być w miare swoich możliwoćci uniwersalny np.transport i takie maszyny jak pług i agregat uprawowy

[Olik 3]

A moim zdaniem Fendt 311 LSA do tych prać o których piszesz jak najbardziej sie nadaje

[Chota 12]

a mi sie wydaje ze w MF bedzie lepszy komfort niz w fendzie

a wy co o tym powiecie

[funkmaster1993 13]

Moim zdaniem jest to MASSEY-FERGUSON 3115.

Komfort pracy jest w normie i spalanie też.

[PronarekP5 67]

i to wszystko

tyle użytkowników na AF i nikt nic o nich nie wie??

[Olik 3]

Spróbuj jakoś zachęcić użytkowników AF do udziału w dyskusji np: Sondą

[pawel93 1]

Najlepszy jest fendt 311 albo jakiś john deere z tych lat,podobno to tware sprzęty.Nie do zdarcia ;]

[coolman111 56]

Mam kolege co ma Forsza i jest z niego zadowolony. Głównym czynnikiem, który wpłynął na jego zakup (tak jak już wspomniał @zorak) była jego atrakcyjna cena. Może z wyglądu nie jest to ładna maszyna, ale bardzo dobrze sprawdza się w ciężkiej robocie. Kolega mówił, że mankamentem jest duża masa, a to dlatego, że wiosną jak jest mokro to ma problemy z wjazdem na pole.