Zaloguj się, aby obserwować  
KILEROW2

Czy to się kiedyś zmieni?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
KILEROW2    0

Czy to się kiedyś zmieni w polsce. Chodzi mi o opłacalność na gospodarce od 5 do 15 ha.U mnie we wsi większość osób tak żyje i chyba każdy wie jak takie życie wygląda.Maszyny wiek średni 25 lat w większości gospodarstw .Czy to się zmieni? Czekam na wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    793

Na takim gospodarstwie to w dzisiejszych czasach człowiek się tylko narobi a nie zarobi. Moim zdaniem powinno się zakasać rękawy i pogodzić pracę na etat z prowadzeniem gospodarstwa. U nas w okolicy też są tylko takie małe gospodarstwa. Ci rolnicy, którzy dodatkowo poszli do pracy to jako tako żyją. A ci, którzy próbują żyć z samej roli to bieda u nich aż piszczy. A z roku na rok coraz więcej rolników rezygnuje z rolniczenia i idzie do pracy. Ich ziemie albo leżą ugorem, albo wydzierżawiają, a najczęściej to dzielą na działki budowlane (niestety).

 

Z drugiej strony wydaje mi się, że jeśli ktoś jest pracowity i ma łeb na karku, to nawet i z takiego małego areału potrafiłby sporo wycisnąć. Oprócz uprawy ziemi można też zakładać tunele foliowe lub szklarnie i hodować w nich ogórki, pomidory, rzodkiewkę. Do tego chów bydła mlecznego oraz kur a także hodowla kwiatów, np. chryzantem. Lekko nie ma, ale na wszystko trzeba mieć odpowiednią wiedzę, pomysł i zapał do pracy, a wtedy można by zdziałać coś z niczego. :) Najgorzej to jest jęczeć, jak to teraz ciężko jest i nic z tym nie robić.

Edytowano przez KlimekPL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KILEROW2    0

Masz racje tylko do tych rzeczy chyba trzeba mieć dobre ziemie bo na warmi i mazurach koło olsztyna tylko 5 klasa.To wiem od rodziców.

Masz racje też z tym gdyby moja matka nie pracowała to było by ciężko.Zapraszam do podzielenia się z nami opinią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotruniu25    3164

Są tacy co z 10ha potrafią się utrzymać i jeszcze odłożyć i są tacy co by tylko pod sklepem przesiedzieli bo nie chce się robić. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    793

U nas też są słabe ziemie, V i VI klasa, ale mimo to niektórzy ci zaradniejsi dają radę. Moim zdaniem to głównie przez tych jęczących i narzekających na biedę nierobów jest taka opinia, że w dzisiejszych czasach rolnictwo to najgorszy możliwy zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KILEROW2    0

To jednak nie tak źle jak myślałem bo za 4 lata kończę szkołę (wiem kupa czasu) i myślałem że będę musiał sprzedać te 8 ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikad    1134

Czy to się kiedyś zmieni w polsce. Chodzi mi o opłacalność na gospodarce od 5 do 15 ha.U mnie we wsi większość osób tak żyje i chyba każdy wie jak takie życie wygląda.Maszyny wiek średni 25 lat w większości gospodarstw .Czy to się zmieni? Czekam na wasze opinie.

Tak to się zmieni. Te gospodarstwa znikną całkowicie.

Na tak małym areale to tylko wąska specjalizacja np. warzywa, ale zapiernicz przy tym dużo większy.


"Robiąc cokolwiek stajesz się kimkolwiek, nie robiąc nic stajesz się nikim"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majkel207    21

zmień specjalizacje, 10-15h warzyw czy jakieś uprawy sadowniczej to już jest dużo, jest sporo roślin które można hodować nawet na 5-6 klasie, niestety nakład na hektar będzie spory, ale jak zrobisz wszystko z głową to i zysk będzie też nie mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    793

Tak to się zmieni. Te gospodarstwa znikną całkowicie.

Moim zdaniem takiego gospodarstwa nie trzeba likwidować. Jeżeli pracuje się na etat to takie małohektarowe gospodarstwo pozwoli troszkę dorobić, wiadomo kokosów z tego nie ma ale zawsze coś. Błędem jest prowadzić takie gospodarstwo i liczyć, że się z tego wyżywi siebie i swoją rodzinę. Tak było kiedyś. Z opowiadań rodziców dowiedziałem się, że kilkanaście hektarów wystarczyło aby wyżywić rodzinę i godnie żyć, z gospodarstwa nawet udało im się zbudować nowy duży dom bez żadnych kredytów. I nie mówię tu o sprzedaży ziemi tylko o pieniądzach zyskanych dzięki pracy na roli. Nikt z rodziny nie pracował poza gospodarstwem. A teraz jak jest każdy widzi. Trzeba mieć masę ziemi i to dobrej, bo nawet mając 100ha ziemi V czy VI klasy to też pewnie dużo się z tego nie ukręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KILEROW2    0

A mnie jedno wkurza powiesz komuś że twój ojciec jest rolnikiem to oczywiście śmiech.A ja sobie myślę czy ta osoba wie z kąd się bierze jedzenie.Oj ten dzisiejszy świat ;)

Edytowano przez KILEROW2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    793

Oglądałem właśnie "Złote Łany" i przypomniał mi się ten temat i twój ostatni post i pomyślałem, że wrzucę tu konkretny fragment, w którym jeden z bohaterów dokumentu - pan Franciszek - wypowiada się właśnie na ten temat wyśmiewania rolników.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj