Polecane posty

Rafal155    2

Witam. Mój problem polega na tym iż mój skretyniały wóje pojechał władniem z pękniata miską ... i nie wiem jak daleko

teraz gdy miska byłoa pospawana nalałem nowego oleju i po okresie zimowym odpalił no za 3 razem i chodziło ładnie przez 3 do 4 minut zaraz zaczeło sie jakies stukanie zgrzyt jakby metal o metal tarł

pojechałem nim kawałem pochodził z 15 do 20 min i stanoł .

Próbowałem odpalić go na odprężniku i kręcił ale jak go wcisnołem to nie miał siły zakrecic silnik ,na zaciąg również .

Po odkceniu sruby od bloku tam gdzie smarowanie idzie wyleciał olej z opiłkami .Czy to znaczy ze silnik sie zatarł ??

(opiłki metalu w oleju )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OpGienio    3

Miałem takie zgrzytanie i tarcie w kierowcu T-150 . Przyczyną było odkręcenie się śruby korbowodu i aż w bloku dziurkę zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mtracz    76

Widzę, że nie jesteś lepszy od wuja. Jak coś hałasuje w silniku to się go gasi, a nie jeździ. Są większe szanse na mniejsza awarię i koszty.

Zatarł nie zatarł na pewno popsuł. Do rozebrania, naprawy i opłukania z opiłków. Oby jak najmniej się popsuło.

Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OpGienio    3

w czasie jazdy pierdykło a nie że waliło to pojechałem.

 

ja zrobiłem mam blisko po części.

 

granica z litwą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal155    2

sprostuje nie od razu był tez zgrzyt po jakich 15 minutach dopiero takie coś było i ciśnienie pokazywało ze dobre ma wyłoączyłem go po tym odkreciłem te kopułki co zawory są i tak dziwnie smierdziało .Chciałem pojechać do domu no ale juz nie pdpalił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OpGienio    3

Jeżeli miałeś pękniętą michę a Twój wójaszek pojechał bez oleju przegrzał panewki (zatarł czyli opiłki) które spowodowały zapchanie kanalików ( otworów smarowania) proszę o poprawę jak się mylę :) wał do szlifu , panewki korbowe też do wymiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie polecam szlifu wału. ponieważ 2 lata po gruntownym remoncie silnika w tym szlif wału korbowego. wał pękł i rozwalił blok nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

To zależy, jaki wał, u mnie był już raz szlifowany na tzw. półszlif (N2) i chodził 10 lat, a teraz już rok jest na pierwszym (R1), ale ile pochodzi to nie wiem, tylko mój chodzi w lekkich pracach. Wał oryginalny.

 

Czyli będzie remoncik...

Jeśli można autoreklamę: Na kiedy się umawiamy?


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Mój wał tez pękł po szlifie, na szczęście nic poza tym się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal155    2

OpGienio dobrze mówisz panewki sie rozd*pczyły a wału do szlifu nie oddaje tylko nowy juz kupię, cały koszt wału z panewkami to 500 zł . Zrobić raz a porządnie bo później jak by strzelił to może być wiecej do wymiany niz teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikua    119

Chcesz zrobić raz a porządnie a wał z panewkami kupujesz za 500 zł. coś mi tu nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Jesli nie bedziesz tym ciagnikiem orac, to starczy az do sprzedania :D

Ale jak chcesz nim robic ciezko, to lepiej poszukac czegos z wyzszej polki cenowej.

No i zrobic dobrze, wyczyscic, wydmuchac, glowice zregenerowac, zobaczyc tulejki na walkach, bez oleju to na kolach posrednich juz na pewno sie starly. Korbowody itp. Uszczelki to i tak wszystkie nowe przyjda, bo do walu to silnik w mak rozebrany. A nie obrocila sie czasem panewka w bloku, albo w korbie? Jak w korbie to git, wymieniasz i tyle, a w bloku to masz problem, bo ich nie chca naprawiac, a kupno uzywanego graniczy z cudem.


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo23    0

Też miałem kiedyś taki problem. Jechałem zgrabiarka na łąkę i nagle w trakcie jazdy zaczeło coś walić jak mimosród w opryskiwaczu. Stało się to 2km od domu, ale nie ryzykowałem, zadzwoniłem, żeby mnie sholowali. Pękł wał, pogieło korbowody, na szczęście nic więcej się nie zepsuło.Ojciec jeszcze za komuny załatwił oryginalny wał . Nad tanimi częściami nie ma co myśleć tak jak poprzednicy mówili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Mi się trafił jakiś trefny wał. Nie pamiętam już ile dałem ale jak go założyłem to ciągnik zaczął całkiem inaczej chodzić i był słabszy. Nie pomagało przestawianie kąta wtrysku, ciągnik nie ''dzwonił'' jak powinien zdrowy rusek. Dopiero ostatnio doszedłem co jest grane. Minimalnie przestawiony jest rowek na klin i rozjechał się rozrząd. Po ustawieniu na znaki zawór ssący przy ''mijance'' dotykał tłoka a jak cofnąłem wałek o jeden ząbek to znów zawór wydechowy wadził. Nie miałem wyjścia i musiałem wiercić nowy otwór na kołek ustalający w kole wałka rozrządu i dopiero teraz silnik odżył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo23    0

Mi się trafił jakiś trefny wał. Nie pamiętam już ile dałem ale jak go założyłem to ciągnik zaczął całkiem inaczej chodzić i był słabszy. Nie pomagało przestawianie kąta wtrysku, ciągnik nie ''dzwonił'' jak powinien zdrowy rusek. Dopiero ostatnio doszedłem co jest grane. Minimalnie przestawiony jest rowek na klin i rozjechał się rozrząd. Po ustawieniu na znaki zawór ssący przy ''mijance'' dotykał tłoka a jak cofnąłem wałek o jeden ząbek to znów zawór wydechowy wadził. Nie miałem wyjścia i musiałem wiercić nowy otwór na kołek ustalający w kole wałka rozrządu i dopiero teraz silnik odżył :)

 

nie wiem ile dałeś za twój, ale jakość tego wału musiała być adekwatna do jakości i precyzji wykonania. Tak nieraz bywa, ja miałem problem z pompą oleju w silniku. Stara miala już słabe ciśnienie to wymieniłem na nową i ona w ogóle nie podała oleju. We własnym zakresie zregenerowałem pompę, bo pracuję u ślusarza i do dzisiaj daje dobre ciśnienie. Teraz jak zdarzają się jakieś awarie to inwestuje porządnie, żeby nie rozbierać znowu tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Kolega już drugą pompę trafił, że nie chciała wcale zaciągnąć, ale po zalaniu łapała, poprzednia to nie wiem, ale ta nowa daje idealne ciśnienie bez spadku po nagrzaniu.

Edytowano przez zbyszekbrzuze

KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal155    2

Takie ceny na allegro sprawdzałem. Wiem że trzeba wszystko wyczyścić przedmuchać umyć itd. A uszczelki itd itp bo wiem że trzeba nowe tak jak i łożyska :)

 

Oczywiście na allegro nie mam zamiaru kupowac

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikua    119

Kupuj na allegro tylko od sprawdzonych sprzedawców,i nie sugeruj sie ceną,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo23    0

w moim przypadku nawet zalanie nie pomogło i na zegarze 0. Stara po zregenerowaniu sama zaciągła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Mati_claas86
      Witam. Mam problem tego typu że rozbierałem sprzęgło bo robiłem wariator jazdy i po złożeniu biegi wchodzą z zgrzytem. Jak wejdzie bieg to sprzęgło rozłacza i kombajn staje. Co może być przyczyną. Coś źle złożyłem czy wystarczy wyregulować?
    • Przez tomek281
      Witam, posiadam Ursusa 2812 ze wspomganiem na orbitrolu, wszystko działało dobrze i lekko, ale ostatnio ciągnik stał kilka godzin na dużym słońcu i kiedy do niego wsiadłem mogłem kręcić kierownicą przy wyłączonym silniku bez reakcji na kołach, a po zapaleniu wspomaganie prawie nie działa, chodzi strasznie ciężko, a kierownicą jakoś szarpie. Czy to może być wina oleju? Na pewno długo nie był wymieniany.
    • Przez Lukas_jestem
      Mam problem z zaczęciem beli, czy ktoś już sie z tym uporał ? Da sie to jakos wyregulować ? Takze nastepnym problemem jest zbieranie sie słomy u góry na pasach, przez co musze co 3/4 bele ja czyscić, co przy 20 hektarach prasowania strasznie zabiera moj cenny czas. Jesli macie jakies pomysły na rozwiazanie tych problemow to pomozcie, z gory dziekuje.
    • Przez Danielkoltun
      Witam , Silnik jak silnik , ogólnie sytuacja wygląda tak że panewki dystansowe leżały w misy olejowej nie wiadomo ile czasu bo ciągnik kupiony niedawno , najgorszym problemem jest wytarty kołnierz w który siedzą panewki dystansowe do zera od strony koła zamachowego przez używanie sprzęgła . miał ktoś z was taki przypadek ??? . Stopę można wymienić gorzej z stopą odlaną w bloku silnika , moim zdaniem pozostaje tylko naspawanie i obróbka na nowo 

    • Przez warzywnik
      Witam . 
       
      Czy ktoś widział coś takiego jak siewnik punktowy do warzyw , ze swoim silnikiem ? 
       
      Ostatnie znalazłem na olx .
      Piszą że są włoskiej marki WIZARD . 
       
      Co o tym sądzicie ? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj