Jakie maksymalnie ładowanie ma alternator w zetorze 8011 i C-385
Przez
mateuszs1993, w Tematy ogolne
-
Podobna zawartość
-
Przez Papier
Witam ,
Posiadam Belarusa 1221.3 w którym rozleciał się alternator na łożyskach. Z racji ze w garażu znalazłem samochodowy 120a chciałbym go założyć.
Taki o oznaczaniach B+,D+,W Pytanie czy nie trzeba nic przerabiać by podpiąć ?
A taki był założony.
Jestem trochę zielony w elektryce więc wole sie spytać.
-
Przez Knopers97
Witam posiadam zetora 16145 z 1981 roku problem pojawia się przy próbie włączenia wałka wom dżwignią pod siedzeniem sprzęgło kompletne wymieniłem tydzień temu a wałka nie da się wbić od razu zgrzyta jedynie na zgaszonym silniku wchodzi i po odpaleniu normalnie się kręci i jak chcę go wyłączyć to jest lekki zgrzyt ale da się gdzieś w internecie wyczytałem o jakiejś mikro pompce która jest powiązana z wom i znajduje się gdzieś na dole skrzyni ale niegdzie nie ma nic konkretnego .Proszę o pomoc co może być przyczyną że nie można włączyć wałka odbioru mocy
-
Przez mirek18
Witam serdecznie, mam problem z moim Belarusem 952, ładowanie alternatora następuje dopiero po uzyskaniu 1000 obrotów. Przedni regulator napięcia jest nowy. Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
Przez pakitoo
Witam, z góry przepraszam że zakładam setny temat o ładowaniu w mtz, ale nie znalazłem nigdzie informacji, jakie mnie interesują.
Po zamontowaniu czterech halogenów i dwóch dmuchaw okazało się że oryginalny alternator(?) czy co to za wynalazek nie daje rady.
Nie chcąc kombinować z zakładaniem altka od samochodu połasiłem się na coś takiego: http://catalog.jubana.com/pl/alternator/143701011
Stwierdziłem, że jak ma 1400W i 100A to musi ogarnąć ładowanie a ja nic nie muszę kombinować z napinaczami i mocowaniami jak w przypadku samochodowego.
Podłączyłem to ustrojstwo, wywaliłem ten regulator co jest z przodu przy serwomechanizmie (bo ten nowy alternator ma mostek prostowniczy, czy jak to się nazywa) odpalam radośnie traktor i... Cóż. Obroty 600 - 11,9V na akumulatorze, 12,3 na wyjściu z altka. Gaz w podłodze - na altku 14,1 na akumulatorach - zawrotne 12,7. Półtora V gdzieś po drodze coś zeżera. Poprawiłem instalację (na chłopski rozum). Kabel + z alternatora szedł gdzieś w stronę deski rozdzielczej więc go przełożyłem pod rozrusznik i puściłem taki sam kabel bezpośrednio z alternatora do rozrusznika, żeby ograniczyć straty na tych kilometrach ruskiej, zawiłej instalacji. Tym sposobem odzyskałem około 0,5V. Nie jest źle ale wciąż mało. Znajomy mi poradził że przy alternatorze nie może być wpięty amperomierz, bo skoro altek ma 100A a amperomierz -20/+20 to tylko te 20 A przepuszcza a resztę blokuje i żeby to prawidłowo działało to bym musiał 5 takich amperomierzy równolegle ze sobą spiąć i podłączyć pod instalację. O dziwo, pomogło.
Najnowsze wyniki:
600 rpm:
12.34 na wyjściu alternatora
12.31 na rozruszniku
12.31 na akumulatorach
Straty opanowałem Rozpisałem się na ten temat po to, aby uniknąć pytań o przeczyszczenie klem i przekroje kabli.
Teraz to co mnie martwi.
Realne ładowanie rzędu 14,2 bez obciążenia zaczyna się na 1700rpm i w górę.
Pod pełnym obciążeniem jest nieznacznie niższe, około 14,02.
Przy 2300-2500rpm jest już bajka
Panowie, co robić? Przecież nie będę non stop piłował na max obrotach.
Alternator jakiś trefny? Czy coś pominąłem przy montowaniu? A może jednak ta puszka z przodu (chyba regulator) powinna dalej zostać?
Obwód koła na wale to ok 59cm, obwód koła na alternatorze jakieś 28cm. Z mojej niezbyt szerokiej wiedzy wynika że alternator przy ok 2000-2500 rpm powinien już dać trochę mocy rzędu 70% co przeliczając dawałoby jakieś 70A przy 1000-1300 rpm. A ten dziad poniżej 1500rpm prawie nie ładuje.
Może wytoczyć mniejsze koło żeby dawało stosunek 1:3 zamiast 1:2? Da to coś?
Proszę o dobre rady.
Ps. Nie mam instalacji 12/24. Wrzucone mam dwie szóstki po 215Ah 1150A.
-